normalne?

Mam prawie 30 lat, wszystko ładnie grzecznie. Świetne oceny w szkole, studia, nawet dobra praca. Ale nigdy nie miałem dziewczyny, nie uprawiałem seksu. Poza tym mieszkam nadal z rodzicami w dwupokojowym mieszkaniu w bloku. Czy to normalne? Pytam poważnie, bo zaczynam mieć wątpliwości.

Normalne czy nie, żyj tak jak Ci się podoba.

Mnie to nie zadziwia. Generalnie "grzeczne" osoby, piątkowi uczniowie i studenci, często tak mają :)

ale ja nie mówię, że mi się to jakoś specjalnie podoba. Tak po prostu wyszło.

nie wiem czy często. Mam już prawie 30 lat, a nie 20. Zaczyna mi to zwyczajnie ciążyć.

Jak Ci to ciąży, to się wyprowadź, rozejrzyj za kobietą etc.

Samo wyszło? To znaczy że znasz tylko jedną stronę życia, poznaj też drugą. Postaraj się zmienić coś w sobie, moze styl ubierania, wychodź na imprezy, może zaczniesz odkrywać w sobie cechy których wcześniej nie widziałeś i zaczniesz rozkwitać?

to tak łatwo powiedzieć. Ja mam prawie 30 lat, nawet nie miałbym z kimś wyjść, bo tego nigdy nie robiłem. Przez tyle lat utrwaliły mi się takie nawyki, że teraz nie jest łatwo to zmienić. Najgorsze, że teraz zaczyna mnie wszystko drażnić, rodzice też. Choć to nie oni są przecież winni tego, że tak jest.

"samo wyszło" SAMO? k***a ludzie cale zycie podejmujecie decyzje i ponosicie ich konsekwencje. Ty podejmowałeś takie działania (lub zaniechanie) które doprowadziło do takiego stanu rzeczy, jesli ci to nie odpowiada jesteś jedyną osobą które może to zmienić.

A sam wyjść nie możesz? Jeśli nie zaczniesz się starać i nie weźmiesz ostro za siebie, to nie zmienisz nic.

sam wychodzę, oczywiście. Choćby na zakupy do sklepów, czy tak po prostu, żeby się przejść po lesie.

Miałem na myśli wychodzenie do ludzi. Kluby, puby, zabawy.

Prowo. Mieszkasz bloku i chodzisz do lasu?

ja mam faceta, który ma 30 lat i ciągle mieszka z rodzicami. Ile bym dała żeby zmienił myślenie na Twoje i wreszcie odciął pępowinę

a to w takie miejsca nie chodzę. Tak szczerze mówiąc to nigdy nie miałem takich potrzeb.

na moje? Ja przecież nadal mieszkam z rodzicami. tak mieszkam w bloku i chodzę do lasu, który jest raptem 5 minut drogi od mojego bloku, co w tym dziwnego?

przynajmniej wiesz, że to nie jest normalne i pora na zmiany. Według mojego tak jest ok.

Pracujesz?

no ale od tego do zmiany to jeszcze daleka droga...

tak pracuję, ale raczej z tych zarobków to nie kupię sobie mieszkania:) Wiem, mogę wziąć kredyt.

przynajmniej chcesz, więc myślę że będziesz próbował. Mój nawet nie bardzo chce

a może na siłownie się zapisz

Nie musisz kupować, możesz wynająć. Pomieszkaj w wynajętym i poznasz czy nadajesz się do samodzielnego mieszkania i życia.

wynajmowanie zupełnie się nie opłaca. Za głupią kawalerkę musiałbym zapłacić conajmniej 1000 zł, ledwo starczyłoby mi na jedzenie:). To trochę taka wegetacja.

Tu nie chodzi o opłaca czy nie, tylko poznanie siebie samego. Masz 30 lat, nigdzie nie wychodzić, kawalerka na kilka miesięcy i samodzielne życie to test. Nadal myślę że ten temat to prowokacja

to nie jest prowokacja. No ale co, mam tak siedzieć w tej kawalerce sam.?To chyba zwariować można. Z rodzicami to chociaż mam się do kogo odezwać.

1) Włóż rękę w spodnie i zobacz czy są tam jaja czy cipka 2) jeśli cipka to pomiń dalsze punkty 3) załóżmy że masz jaja. Wynajmij kawalerkę na kilka miesięcy i żyj samodzielnie 4) Ubierz się lepiej. Nie wiem jak teraz się ubierasz ale sadze że kiepsko 5) po pracy od razu do klubów, pubów i zabawy. Tańcz, pij, baw się, ładuj baterie 6) Bądź śmielszy i podrywaj kobiety. Sama żadna do Ciebie nie przyjdzie z majtkami w zebach

ale to w końcu jak jest? chcesz zmian czy nie chcesz? ktoś Ci coś podpowiada z ty zaraz szukasz wymówek, najlepiej gdyby podstawić pod nos

może dlatego nie chodzę po klubach i pubach, że po prostu nie lubię alkoholu. Taka jest prawda.

To zacznij. Przestaję się tu udzielać bo autor zachowuje sie jak stara panna dziewica z zadatkami na księżniczkę.