co sadzicie o takim zwiazku?

Kiedy przyjeżdżam do chłopaka a on np ogląda filmy wieczorami takie co mnie nie interesują,nigdy nie liczy się z moim zdaniem i spędzamy wieczór razem ale osobno bo on się gapi w tv ,nie rozmawia ze mna...albo proszę go żeby iść spac bo jestem niewyspana a rano wstaje ,a on ogląda film do 1.00 czy 2 i ma to gdzies a ja przy tv nie zasne. Drze się na mnie na każdą głupotę ,że zle mu zrobilam obiad,herbatę...wszystko jest zle :( nie chce mi się czasem żyć przez niego

jesteś tylko darmową prostytutką i kucharką ale jak ci to pasuje to twój problem

to co piszesz mowi samo za siebie, chyba nic nie trzeba dodawać,

olewa Cie, twoje zainteresowania że może Ci se to nie podobać taki film i nie dba o Ciebie tylko drze ryjek o głupoty które sam może sobie tak idealnie jak chce sobie zrobić...

Albo jak pisze smsy nawet do koleżanki późno wieczorem to się drze ze to do kochanka pewnie... Mówi mi że nic nie osiagnelam ,może tu ma rację bo nie skonczylam jeszcze studiów a mam 26 lat ale przykro mi wtedy....robi mi awantury o byle co np że zostawilam na stole kubek i lusterko,albo że suszarkę do włosów np na pralce i wtedy ją zrzucił na podłogę... Już mam powoli tego dosc :(

Co myślę? Że to patologiczny koszmar a nie związek Uciekaj dziewczyno

Malamaruda -no wlasnie tak się czuje :( olewana i tu nawet nie chodzi o ten glupi film,ale jak on w czasie oglądania nie przytuli mnie, nie pogadamy to po co mam go z nim oglądać? Siedzieć z nim w pokoju kiedy mnie olewa?

Uciekaj, i to szybko!!

nie rozumiem dlaczego z nim jesteś, jest bardzo bogaty?

autorko masz się cenić na tyle by założyć sobie że z kimś dla kogo nie jesteś ważna, kochana, na pierwszym miejscu, Ty i Twoje potrzeby...nie będziesz planować życia.

http://i.4cdn.org/b/1411164263130.webm