Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

CZERWCÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Mania1989
Wiecie co, tak się zastanawiam że skoro wszystkie te nasze dzieci tak marudzą to może pogoda na nich tak wpływa. Kiedyś chyba asieńka pisała o mleku matki na katar, sama się ostatnio zastanawiałam jak go zaaplikowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Tulipka ja tez wlasnie sobie zdałam sprawę ze jestem uziemiona z dzieckiem w domu. Moj maz wczoraj poszedl do baru ze znajomymi ja tez miałam isc ale jak ? Kiedy moja lubi wisieć na cycu wieczorami pare godz z przerwami, jak nie wisi to trzeba ja nosić, ale ok przynamniej noce przesypia. Chodzi mi o to ze tak jak napisałaś tylko dom i dziecko. Jeszcze ta waga mnie dobija i to jak spoglądam na siebie ze srednio wyglądam. Idę jutro na solarium zrobic hennę brwi. Z in minusów to: - wypadanie włosów garściami - zaparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam wam zdjęcia na pocztę. Zapomniałam się zapytać czy wasze dzieci też tak podnoszą główkę? Moja jak ja położę na brzuchu to bardzo podnosi główkę i jeszcze tyłek dźwiga do góry i się tak kiwa na boki aż sir boje ze się na boczek przewróci. A ma dopiero 4tygodnie i nie wiem czy juz tak powinna robić. To samo jak ja wezmę na rękach do góry to mocno trzyma i odgina główkę. Wera mi narazie włosy jeszcze nie wypadają ale paznokcie mi się bardzo osłabiły i skorki wokół paznokci - robią mi się zadziorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Wiecie co juz śmiać mi sie chce z nas tzn ze mnie i z męża. Miało byc tak: Spanie id poczatku w swoim lozeczku, zero noszenia na rękach, zero bujania... A życie nam pokazalo wszystko! Ostatnio mąż przyprowadził wozek do sypialni, wystawił nogi za lóżko i bujal nogami na śpiocha haha . Ja tez jestem przywiazana do domu. Ostatnio przed weselem poprosiłam teściowa, zeby zostala z synkiem a my musieliśmy kupic kilka rzeczy, w centrum handlowym czułam sie , jak spuszczona z łańcucha. Ale co chwile na Tel zagladalam. Ogólnie trudne sprawy. Ciekawe ile to potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam ten problem. Moja ma 4 miesiące a właściwie żadnej nocy nie przespala w swoim łóżeczku.. Obawiam się ze popełniła na początku błąd i teraz już ciężko będzie oduczyć ja spania w naszym łóżku. Wystarczy ze na chwile ja oszukam, położę do jej łóżeczka. Po godzinie musze zabrać z powrotem do naszego łóżka. Nie zaśnie. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra u nas to samo, mala miała spać w łóżeczku ale jak byłam zaraz po cc to nie bardzo miałam sile zeby do niej wstawać w nocy, wygodniej mi było mieć ja w łóżku. A teraz pasowałoby się przestawić tylko moja mala ma często tak ze się przebudza i marudzi w nocy wiec wtedy daje jej cumel albo glaszcze po glowce i zasypia a jak sobie pomyśle ze przy każdym marudzeniu musiałabym wstawać do łóżeczka to mi się odniechciewa. I tak z własnej wygody pewnie zostanie w łóżku. Chociaż chciałabym się wkoncu przespać tak na luzie bez ciągłego czuwania czy jej czasem nie zgniote ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Cześć dziewczyny. Nie pisałam ostatnio bo najpierw kafe była uszkodzona, napisałam Wam ogromnego posta ale mi go nie dodało a potem wyjechaliśmy na działkę i byłam odcięta od internetu dopiero dziś wróciliśmy. U nas w sumie bez większych zmian. Konsultacja u kardiologa przeszła pomyślnie. Kornelek miał robione echo, jednak strasznie się kręcił bo był wyspany i wyszło nie do końca miarodajne. Okazało sie że przewód botalla u małego do końca się nie domknął jeszcze, i to on powoduje ten delikatny szmer. Kazali traktować go jako zdrowe dziecko i przyjechac na kontrolę na pierwsze urodzinki. Poza tym Kornelkowi zrobiła się przepuklina pępkowa. Pępek ma wypchnięty i nad nim taki mały dołeczek. Byliśmy z tym u naszego lekarza i zalecił nam jak najwięcej leżeć na brzuszku żeby ta przepuklina mogła się wchłonąć. Jak się później okazało, mój mąż w okresie niemowlęcym też miał tą przepuklinę więc u nas to dziedziczne. Ogólnie Kornelek jest grzeczny. Coraz dłużej teraz ma juz okres czuwania ale nie jęczy zbytnio. Jak już jest śpiący to musi byc cycek i wtedy spokojnie zasypia. Chociaz mi się wydaje że jak na 6tyg dziecko to on jeszcze dużo śpi. Dalej nie podajemy mu smoczka i karmimy sie tylko piersią. Jutro idziemy na kontrolę do pediatry bo mały w czwartek mi się zakatarzył i pomimo leczenia nic się nie zmieniło więc musimy się pokazać w przychodni. Ja na katar psikałam mu teraz nasivinem tak kazała lekarka, ponad to często kładłam na brzuszku i psikałam wodą morską na zmianę z solą fiz. Robiłam mu też inhalacje z soli fiz. Jednak jakiś super efektów nie ma, nosek dalej zapchany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Dziewczyny śliczne te Wasze maluszki! Przesyłam też fotkę swoich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Dziewczyny moje życie tez nie wyglada jak te zaplanowane przed ciąża , jedynie z czego jesyem dumna to to ze mała z nami nie spi :) za każdym razem jest odkłada do siebie, jedynie w dzien spi w leżaczku, staramy sie nie bujać juz i nie nosić ale to życie sobie weryfikuje. Co do noska to aplikujemy sól i odciągamy frida, jak mszy wychodzą młoda od razu mniej marudna. Nadal spi najdłużej 4h ale w nocy i tak poprawa , rośnie jak na droDzach a codzień następuje jakaś zmiana, juz na nas reaguje i uśmiecha sie Na jakiś bodziec :) czekam na usg bioderek ale staram sie nie na kręcąc. Ciuszki mamy juz na 3-6mcy wiec sporo nadrobiła. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lv
Mania śliczna ta Twoja Martynka , aliszon Kornel tez do wycałowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Aliszon, moj starszy mial niedomknietego Botalla (pozno wykryty) i trzeba bylo zabiegowo zamykac jsk mial 4 lata (robilismy to w Zabrzu bo mam tam rodzine na kardiol.) kazali Wam synka obserwowac i co? Z tego co wiem na samym poczatku mozna podawac leki na zamkniecie. Bo jak nie to potem tylko zabieg (przez tetnice udowa). U nas byla mala 'dziura' ale i tak kazali zamykac. Im mniejsze dziecko tym lepiej, a nie czekac 2-3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliszon jaki twój Kornel opalony :) mam pościel z takim samym wzorem jak Ty pieluszkę. U nas dzisiaj masakryxzna noc, mala spala do 10 a potem się zaczęło skuczenie i marudzenie przez sen. A od 3 już w ogóle nie spala. Nie wiem co jej się działo. Jestem padnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Tulipka na razie kazali nam nie panikować, to prawdopodobnie samo się domknie. Przyjmowała nas Pani profesor jedna z najlepszych kardio dziecięcych w-wie i mam nadzieję wie co mówi. Chociaż ja i tak mam ograniczone zaufanie do lekarzy. Mania mój mały ma taką karnację, odziedziczył ją po mojej mamie. Przy Olisi i innych dzieciach wygląda jakby z wakacji w Egipcie wrócił:) Ja dziś biegnę z moją dwójką do lekarza. Jedno się katarzy, drugie kaszle, super normalnie. Nie wiem jak my przeżyjemy jesień i zimę jak już teraz biegamy po lekarzach.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Mania z waga Sary ok. Lekarka mówiła ze dziecko ma przybierać cokolwiek :) to juz jest dobrze a najlepiej miedzy pol kg a kg (maks) na miesiac. Wg moich wyliczeń U Sary waga wzrasta ponad 200 gram na tydz wiec jest ok I mówiła ze jak dziecko nie płacze nie ma kołek nie ma sensu dopajac herbatami i mlekiem modyfik. Aliszon ten Twój kornel to od od początku ma problem z katarem i jak to ma sie do tego ze karmisz piersią i podajesz przeciwciała?? Bez sensu to wszystko. A zastanawiałaś sie czy starsza nie ma alergii np kataru siennego objawy takie jak na grypę katar kichanie kaszel itp bo moj np ma i dopiero po zyrtecu i jovesto mu przeszło. Akurat znam temat bo ja mam katar sienny i umiem to rozpoznać i odrazu sugerowałam lekarce zeby na alergie cos przepisala. Co do bawienia dzieci to ja wczoraj Sarę nosiłam kolysalam bujalam kładłam na brzuch karmiłam na zmiane 9- 12 i potem od 16 do 21 non stop bo jak nie to był bunt i płacz. W tej przerwie pojechałam do mamy i ona Sarę próbowała uśpić. Ale noc przespała cała (dwie pobudki ) wiec ok. Dzisiaj śmiesznie rano było bo Sara sie obudziła przed 6 rano i tak stękala jakby ja cos uwierało albo jakby miała niewygodnie. Spojrzałam do łóżeczka a ona wyturlala sie z becika :) :) zauważyłam taka prawidłowość ze jak Sara nie spi w dzien to potem ladnie noc przesypia ale jak za bardzo drzymnie jej sie w dzien to w nocy wszystko moze sie zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Hej dziewczyny ;) u nas w miarę spokojnie, tylko przy jedzeniu mała strasznie się wierci i płacze, nie wiem o co jej chodzi :/ dziś idę do kosmetyczki na henne i regulacje brwi w końcu się lepiej poczuje, wczoraj zafarbowalam włosy, wydebilowalam nogi i jest nieźle ;) w sobotę mieliśmy z mężem pierwsza rocznicę ślubu, dostałam piękny bukiet składający się z 21 czerwonych róż przyniesione przez poslanca ( mąż był w pracy) aż się popłakałam, kompletnie się tego nie spodziewałam. Miłego dzionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anett gratulację :) Ale tu nowych wpisów. U nas następująco: Dominik śpi na szczęście w łóżeczku. Jeśli mu nic nie dolega, tzn nie ma kolki to budzi się tylko do jedzenia. Pomijając kilka nocy kiedy był bardzo marudny. Przez dzień śpi w wózki, żebym mogła mieć na niego oko i był blisko mnie. Smoczek ma do zasypiania, ale jak już zaśnie to sam wypluwa. Chyba, że zaczyna się przebudzać to trzeba pilnować bo znów szuka smoczka. Mamy skończone już 6 tyg i jakoś nie zauważyłam u niego wielkiego czuwania. Zje, zasypia i tak na okrągło . Wiadomo jak zje to jakiś czas go noszę, żeby mu się odbiło. Chyba, że boli go brzuszek to nie śpi, ale wtedy płacze. A o jakimś leżeniu i oglądaniu świata nie ma mowy. Zaczął się ostatnio uśmiechać ładnie :) U mnie lekki powrót laktacji. Miałam mały kryzys, ale kupiłam tabletki na poprawę laktacji i pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Moj Jasiek baardzo ciekawy swiata, zaczal juz wodzic oczami za mna i mezem :) ja sie niestety wczoraj walnelam po ciemku drzwiami w piers i dzis mam cos na ksztalt zastoju :( jestem przerazona ze zapalenie sie rozwinie (panikara jestem) wiec obkladam kapusta i termoforem na zmiane. Jak czytam ze gdzies wychodzicie, robicie sobie henne, depilacje, zakupy ciuchowe etc to ja w szoku jestem! Ja ledwo zdazylam nogi ogolic ostatnio, prysznic biore w biegu i tylko wtedy gdy ktos jest ze mna w domu zebym mogla mu dziecko zostawic. Jak Wy to robicie? Chyba ze karmicie mm, wtedy wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Ja sie ogarniam jak Sara spi, ale wczoraj np jak nudziła to siedziała ze mną w łazience w nosidełku. Bujalam ja noga. O wlasnie widze Mania ze kładziesz dziecko do leżaczka przynamniej tak wnoszę po zdj. To mozna czy nie mozna tak robic? Któraś tu pisała ze dopiero po 2 mies. Ja upatrzyłam sobie karuzele nad łóżeczko ze smoby to dopiero dostępna od sierpnia. Moze to cos pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Czytałam o płaczu noworodka i istnieje hipoteza ze ciaza powinna trwać 4 trym wtedy dziecko rodziło by sie mniej nieporadne i b spokojne. Z reszta sie tak mowi ze po 3 mies przechodzą kołki i płacz. Dlatego trzeba stworzyć dziecku takie warunki jak w brzuchu wtedy sie czuje bezpiecznie. Czyli owijać w becik, włączać jakieś szumy (suszarka) przytulać zeby było blisko mamy itp A zdaje sie ze wiele matek przynajmniej tak mi sie wydaje bo widze np na fejsie odchodzi od tego i traktuje noworodka jak starszego np kłada na poduszce i orzykrywaja kołdra zamiast otulić itp I moze to jest przyczyna czemu nasze dzieci płaczą bo im lepiej było w brzuchu mamy i basta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Moj czuwał od 7 do 13:( jestem wykończona, myślalam,że sobie pospie a tu nici:( Marudzenie . Bujałam wozek i dopiero zasnął. Wera ja mojego otulam w cienkim rożku i słabo to działa. Już po prostu taki jest, ma charakter i koniec, nie potrzebuje duzo snu, woli czuwać:) Pisałam z koleżanką z dawnych lat, jej córeczka 14 miesiecy i tez nawet do dziś w nocy nie spi 3 godziny i bujanie pomaga. Są takie dzieci absorbujące i trzeba przywyknąć do tego. Ja już wiem,że lepiej u nas nie będzie i jak tylko mały spi to od razu się kładę iw d***e mam obiad i porządki, trzeba nabrać tej energii, a kiedy mam się wyspać jak ten mały czuwak oczy otwarte, grzecznie lezy kilka min pozniej się domaga uwagi tj. noszenie , bujanie. Dzisiejsza noc, pobudka o 2 i do 4 , jeszcze miałam nadzieje,że skoro wczoraj mało spał to noc bedzie w miare spokojna, ale nic z tego. Już dziś się z tym pogodziłam, taki typ dziecka i koniec. Mąz od dziś w pracy jestem sama:( aaa muszę się Wam pochwalić, wygrałam kosmetyki w konkursie Rossmanna:) Mixa baby. za 43 zł. Zawsze coś, jestem w szoku, bo nigdy nic nie wygrałam, jeszcze jak byłam w ciazy to wzięłam udział i patrze wczoraj i jestem na liscie laureatów haha... Anett-gratulacje z okazji rocznicy i wszystkiego najpszego dla CIebie i męza. Ale piękne te Wasze dzieci: Iga śliczna księzniczka nasza, Kornel to faktycznie opalony, przystojniak, Martynka jaka bystra, takie oczka ładne, a Sara to te włosy ma cudowne! Sliczne Skarby NASZE!!! Mojemu to się włoski wytarły i śmiesznie wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam ostatnio u fryzjera. Co z tego, że włosy obcięte i ufarbowane, jak nie mam kiedy z nimi zrobić i tylko w spiętych chodzę :/ Włosy mi jeszcze nie wypadają, ale wiem że to kwestia czasu. Mania jaki miałyście problem z kupkami... Za mało kupek? Mój Dominik raz nie zrobił przez dwa i pół dnia. Położna mówiła, że to normalne, ale ja widziałam, że go męczy. Potem jak zrobił kupkę to widać od razu było, że mu ulżyło. Od tego czasu się to nie powtórzyło i robi normalnie. Jeśli chodzi o podnoszenie główki to Dominik strasznie też podnosi. Jak go noszę, albo jak leży na brzuszku. Jeśli samo dziecko podnosi to nic się złego nie stanie trzeba tylko ją dobrze podtrzymywać. Dziecko wie na ile może sobie pozwolić, jak ma siłę to się rozgląda :) Aleksandra rzeczywiście nie pomyśleli na tym weselu logicznie :/ Lv mój Dominik ma 6 tyg i też wodzi wzrokiem za nami, albo jak słyszy głosy to się rozgląda kto to mówi. Zaczyna się już uśmiechać a na śnie mu się zdarza śmiać na głos :) Takie to fajne, jak można obserwować postępy maluszka z dnia na dzień. Cudowna sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wera, ja próbuje mala kłaść do huśtawki ale nie bardzo jej się to podoba, 2 minuty i koniec. Narazie hustam ja ręcznie bo jeszcze baterii nie kupiłam :P a huśtawka ponoc ma jakieś czaderskie funkcje (pożyczona od siostry szwagra także jeszcze nie próbowałam) U nas dzisiaj Martynka bardzo spokojna, aż się boje co bedzie w nocy. Dala mi spokojnie zrobić krokiety, sprzątnąć, byłyśmy na spacerze i jeszcze się zdrzemnelam z nią godzinkę. Wiec juz nie wiem od czego to zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wera a Ty kładziesz Sarę w nosidelku w sensie ze w foteliku do samochodu? Muszę tego spróbować bo u nas wózek stoi na ganku żeby łatwo było wyjechać i nie nosić go za każdym razem po schodach. I w domu nie za bardzo mam gdzie mala kłaść poza łóżkiem i łóżeczkiem. A tak to mogłaby ze mną siedzieć np. W kuchni. Aleksandra a Twój Leos ma ile tygodni? Tzn chodzi mi o to ile miał na tym weselu? Bo my też mamy iść teraz w sierpniu i zastanawiam się czy brać mala. Później 2 nastepne wesela mamy w październiku wiec juz bedzie wieksza aa teraz to taka kruszynka. Aniokkowa mieliśmy problem z kupami bo mala nie robiła przez dwa dni. Położna też mi mówiła ze to normalne przy kp tylko ze właśnie Martynka strasznie się meczyla, płakała i prezyla. Było widać ze boli ja brzuszek boli. Wiec siostra moja pomogła jej kateterem (ja się bałam a ona stososwala to u swojego dziecka) i zrobiła taka kupę wielka ze musiałam prac body i rożek bo wszystko było ufajdane. A Martynka od razu poszła do kapania bo husteczkami ciężko byłoby to ogarnąć :P bardzo ja meczylo a potem widać było jak jej ulżyło, brzuszek był miekki i całkiem inne dziecko. a teraz robi jedna kupę na dzien ale juz się tak nie meczy - tylko ze się zastanawiam co pomogło - odstawilam nabial, zaczęłam jeść sporo suszonych moreli i daje jej rumianek do picia. I jeszcze często układam ja na brzuszku. Wiec pewnie coś z tych rzeczy. Dziewczyny byście juz na kontoli u swoich gin? Ja idę za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Mania w nosidełku do auta;) mam tez bujaczek leżaczek fp ale muszę go wyprać. My tez mamy wesele w sierpniu i nie idziemy bo logistycznie tego nie załatwimy daleko, ja karmie piersią, i trzeba było by sie zmyć przed 20. Nie byłam u giną jeszcze. Moj starszy syn był cały tydz u teściów wczoraj wrócił i znowu wszystko staje na głowie. Chaos i harmider. Byliśmy na spacerze we trójkę, a wróciliśmy z kupa Sary, a Aleks ( starszy) z patykiem, gałęzia,z autobusem plastikowym, z zadrapanym kolanem i mało brakowało a wlókł by jeszcze ze sobą latawiec:) miałam posprzątane to juz nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Dziewczyny byłam z małym u lekarza i uwaga- dostaliśmy antybiotyk. Osłuchowo nic mu nie jest, jedyne co to ropiejące oczka i ten zapchany lecz nie cieknący nos. No myślałam że szlag mnie na miejscu trafi po słowach doktorki " No on jest wcześniakiem to tak zapobiegawczo damy antybiotyk żeby się nic nie rozwinęło" Ja sobie myśle jak kurw* antybiotyk zapobiegawczo?? Nic się nie odezwałam bo mały już mi się darł w niebogłosy a i Oli też świrowała bo poszła z nami ( tez podziębiona ) złapałam te recepty i wyszłam. A teraz siedzę i sama nie wiem co robić. Czy podać mu ten antybiotyk i faktycznie tak go leczyć, czy prostu dalej oczyszczać nosek i spróbować metod naturalnych. Poradźcie mi prosze, co Wy byście zrobiły na moim miejscu. Jak sobie pomyśle jak ten antybiotyk rozwali małemu odporność to aż mnie skręca. Mam taki dylemat a jeszcze mąż zwala podjęcie decyzji na mnie bo " on to się nie zna i ty kochanie wiesz lepiej co dla małego będzie najlepsze". Jestem w kropce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett304
Aliszon ja bym mu nic nie podawała, taki maluszek i juz antybiotyk skoro nie jest konieczne to po co? Ech Ci polscy lekarze :/ wszystkim by antybiotyki dawali. Ja właśnie wrócilam z mala tez od lekarza, bo ma takie czerwone plamki na szyi, karku, c trochę na klatce piersiowej i mam odstawić całkowicie nabiał, przed każdym karmieniem odciągnąć 30-40 ml i wylewać i dopiero dostawiac ja do piersi. Jakieś kropelki tez na to dala, ale jutro kupie bo dziś juz u nas apteki zamknięte, zobaczymy może jej zejdą te kropki po tym. Dziękuję za gratulacje i za hasło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraJL
Mania od razu Ci napisze,że odpuść sobie to wesele takie dzieciątko jest za małe, na sali głosna muzyka, a siedziec gdzieś na dworze to nie dasz rady ciągle. Mi moja babcia mama tata i ciocia pilnowali, ale nie chciałam ich fatygować,żeby rezygowali z zabawy i z wozkiem krązyli, dlatego szybko do domu. Ja załuję,że byłam, mogłam pojść tylko do koscioła z zyczeniami. Ogolnie to bylismy 3 godziny , mały miał rowny miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera33
Aliszon współczuje Ci przeziebionego Kornelka. Co to za cholerna infekcja? Jak chcesz znac moje zdanie to ja bym chyba podała antybiotyk bo pisałaś o tym i dość długo ma juz ten katar. Moze wreszcie to go wyleczy na dobre. I co nie możesz z nim wychodzić na spacer ? Pewnie Ci przepisała jakiś łagodny lek. Życzę Wam duzo zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko! przestancie faszerowac maleństwa antybioykami... zakrapiaj do nosa swoje mleko-zobaczysz ze zacznie mijac...a to napewno katar? bo czasami jak dziecko lapczywie pije mleko to moze mu odchodzic nosem, poza tym dzieci kichaja czesto zeby naturalnie oczyscic nos. losie az mi słabo jak czytam ze od małego tak zapodaje sie leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliszonn
Wera- możemy wychodzić na dwór, z tym że mamy się mocno osłaniać od wiatru żeby niunia nie zawiało. Skonsultowałam się ze znajomą lekarką i ona stwierdziła że na razie by nie podawała tego antybiotyku w ogóle się dziwiła że moja pani dr go przepisała. Też właśnie tak jak gość powyżej pytała czy to aby na pewno katar i czy często małemu się ulewa przez nosek bo być może to mleko mu zasycha w tym nosku i mu zapycha. Na razie więc próbujemy maści majerankowej pod nosek i czekamy na rozwój sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×