Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EnglishLady

Studia po 23 r.ż. i trudne decyzje...

Polecane posty

Gość EnglishLady

Witajcie, Proszę Was moi Drodzy o radę co byście zrobili na moim miejscu. 2 lata temu skończyłam studia licencjackie, byłam bezrobotna dopiero kilka miesięcy załapałam pracę lecz nie w zawodzie wyuczonym na studiach. Za rok czeka mnie ślub, planujemy dziecko. Chłopak namawia mnie na skończenie studiów magisterskich z mojego kierunku. Złożyłam na zaoczne, dostałam się, ale nie wiem czy kierunek będzie otwarty. W międzyczasie po cichu złożyłam na licencjackie studia z innego kierunku, które były moim marzeniem od lat ale z powodu sytuacji życiowej i błędów młodości oraz głupich wyborów wcześniej się na nie nie zdecydowałam. Mam prawie 24 lata. Co robić? Czy w takim wieku i w takiej sytuacji podjęłybyście nowe studia od zera? Jeszcze nie wiem czy byłyby to zaoczne czy dzienne. Po rozmowie w dziekanacie dowiedziałam się że jeśli nie ruszy moj wymarzony kierunek zaoczny to mogą mnie zapisać na dzienne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnglishLady
Małarudamaruda dziękuję za odpowiedź. Poszłabyś nawet na dzienne? Czuję, że sama nie wiem czego chcę. Z jednej strony bardzo bym chciała skończyć wymarzony kierunek, a z drugiej dobrze by było za dwa lata mieć mgr. Tylko czy potem nie będę sobie wyrzucała, że nie próbowałam? Zmarnowałam już bardzo dużo czasu. Tak mi z tym źle... Ja się waham ze względu na pieniądze i na wychowanie dziecka. Nie chciałabym żeby zarabianie na rodzinę spadło tylko na mojego przyszłego męża. Niby mam już drugie studia i mogę dawać na przykład prywatne lekcje, ale nie wiem czy znajdę uczniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...tak poszłabym nawet na dzienne. wiesz teraz jestem na swoim wymarzonym kierunku, chce zrobić z niego licencjat, potem wziąć ślub z moim, a potem iść na inny kierunek, więc rozumiem Cię z tym że chciałabyś jeszcze jakiś, szczególnie rozumiem jeśli miałabyś robić taki którego pragnęłaś. u Ciebie utrudnieniem jest to że zaraz będziesz chciała dziecka ale kiedyś ludzie w akademikach nawet mieli dzieci, zawsze można na rok wziąć dziekankę, znaleźć kogoś kto pomoże się opiekować się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnglishLady
Naczytałam się w internecie o ludziach którzy mając 26 lat szli na medycynę..Może te moje studia to nie żaden chory wymysł? Tak traktuje ten pomysł mój chłopak...mówi, że sobie nie poradzimy za rok i w ogóle że zostały mi dwa lata magisterki tylko i że najważniejsze to zrobić magistra. Tymczasem u mnie wewnętrzna wojna! Poprzednie studia były ciekawe ale czuje ze to nie to i mam pomysł na swoją przyszłość związaną z jednymi i drugimi studiami jednak paraliżuje mnie strach. I ta myśl, że jak skończę te nowe studia to będę miała 29 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnglishLady
Masz rację. Może za bardzo szukam potwierdzenia swoich decyzji w nim..Tylko czekam żeby przytaknął to już bym wiedziała co robić. Tymczasem mamy trochę inne zdanie na temat tych studiów co utrudnia mi postawienie na swoim. Muszę się zawziąć sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×