Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalenkaciasteczkowaaa

Moj chłopak ciągle pomaga swojej rodzinie..

Polecane posty

Gość magdalenkaciasteczkowaaa

Jesteśmy ze sobą prawie 6lat, ja studiuje i mieszkam z rodzicami. Chłopak jest 6 lat starszy i pracuje, mieszka na wsi z rodzicami. Rodzice jego mają gospodarkę i ciągle potrzebują jego pomocy. Czuje się zepchnięta na drugi tor bo przyjeżdża do mnie wieczorami bo zawsze jest ''coś''. Mam tego dość.. wieczne spotkania po 19.00, a nawet 20.00. Jak spotykamy się w południe to jest to święto! Ja rozumiem, ze rodzina rodziną ale ileż można?! Na początku mi imponowało, ze taki uczynny i w ogole, ale teraz zastanawiam się jak to będzie jak będziemy małżeństwem i będziemy razem mieszkać. Moja mama ciągle mi mówi " zobaczysz będziesz siedziała sama z dzieciakami, a on będzie pomagał swojej mamusi'' Kocham go, jest bliski mojemu sercu ale jego zachowania mnie dobijają :( Ciągle to ja czekam na niego, a on przyjeżdża spóźniony. Ciągle tylko pole i pole.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może sama idź im coś pomóc jak Ci się nudzi? Porządny z niego chłopak jak robi tak jak mówisz, a nie baluje z dziewczyną a do rodziców przyjeżdża tylko jak do hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak miałam na szczęście się opamiętał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkaciasteczkowaa
A czy ja powiedziałam, że się nudzę?? To chyba normalne, że jak nie mieszka się razem to każda wspolna chwila jest na wagę złota. Ja nie mam nic przeciwko pomocy rodzicom, ale wszystko w granicach rozsądku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to jest doskonale i z całego serca wspólczuje Ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowy mamisynek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ouuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daleko wybiegasz w przyszłość. Pracę na gospodarce trzeba lubić i często nie ma zmiłuj się właśnie przez to "pole" czy zwierzęta, a Ty chyba nawet o tym nie myślisz? Chyba nie myślisz że chłopak wszystko rzuci i będziecie żyć długo i szczęśliwie. Ty sobie dokładnie z nim porozmawiaj jak widzicie swoją przyszłość. Ja lubię gospodarstwo i lubię tę atmosferę więc byłabym wraz z chłopakiem aby pomóc i jemu i jego rodzicom. Ale Ty pewnie zaraz to pojmiesz jako robota za darmo i wykorzystywanie. Punkt patrzenia zależy od siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wiesz co mówisz. mieszkałam i na wsi i w mieście. jego rodzicom naprawdę trzeba pomóc. jakby to nawet wyglądało gdyby oni zbierali ziemniaki lub kosili trawę a on sobie jedzie do ciebie i p******i wszystko. to w końcu potem będzie jego gospodarstwo więc dlaczego ma to olać i zapuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wsi tak jest. Co sie dziwisz, wiedzialas przeciez ze pochodzi ze wsi I ze jego rodzice maja gospodarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi tego chłopaka. jesteś dla niego strasznie niesprawiedliwa. ciekawe czy jakby twoja mama kopała ziemniaki to byś pojechała w tym czasie pieprzyć się z chłopakiem. nie jesteś pępkiem świata. jesteś częścią jego życia a nie jego władczynią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szkoda. Bo widać, ze chłopak robotny, pomaga rodzicom, czyli ich szanuje, a dziewczyna trochę zapatrzona w siebie. Ja też pomagam rodzicom. Wiadomo, że nie jeżdżę na pole siać, ale jak tata ziemniaki kupił od hodowcy z http://agencjanasienna.pl/ to wtedy jeździłam z nim je sadzić, bo akurat nie było nikogo, kto mógłby mu pomóc. Coraz mniej takich obowiazkowych młodych ludzi. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×