Potrzebuje czasu...na rozstanie

Na początku napisze, że chciałabym otrzymać pomoc a nie chciałabym zostać zwyzywana, bo wiem, że to co robię jest nieuczciwe.. Mam 20 lat i romans z żonatym 34-letnim facetem.. Nie potrafimy zrozumieć tego jak to się stało.. Codziennie piszemy sms'y, czasem rozmawiamy...lecz robimy to tylko wtedy gdy jej nie ma przy nim... On mówi, że kompletnie nie może się z nią dogadać, że rozwiedzie się.. Wyznał mi, że czuje coś wyjątkowego do mnie, ale nie potrafię w to uwierzyć... jestem nim oszołomiona, zawrócił mi w głowie więc nie wiem co mam robić... Chciałabym to zakończyć, ale z drugiej strony naiwnie daję sobie nadzieje na to, że kiedyś mogę z nim byc....

Mam 33 lata i jestem żonaty od 7 a kochankę w podobnym do Twojego wieku mam od roku. Nigdy mimo wszystko nie zostawię żony dla kochanki i mało który facet by zostawił. Ja jestem szczery i nie wmawiam niczego takiego młodszej kobiecie, wolę żeby wiedziała na czym stoi. On mówi to co Ty chcesz usłyszeć. Nie wierz w to ale baw się dobrze. milutki1981@poczta.fm

też jestem facetem mam/miałem je cztery a żonę mam jedną..... i jeszcze jedno nie kręcę z o wiele młodszymi pannami , bo myślę że to no fair, ale jeśli to Twoje szczęście musisz zadecydować sama