jestem wykonczona przez narzeczonego i jego matke

dwa kierunki , to jeszcze skończ wsteczny , będziesz mieć uprawnienia na wózki widłowe. a swoją drogą trzeba być egzemplarzem wyjątkowym arcy turbo super inteligentnym inaczej by w temacie zaznaczać na wstępie ze dwa kierunki studiujesz jakby to było ważne w spraswie , którą opisujesz.

skoro wierzysz ze znajdziesz to co ty tam jeszcze robisz? wyjasnisz mi?

A ty widac nie doczytales ze juz je skonczylam. I kogo nazywasz gimbusem gimbusie

uciekaj od tego faceta, ja bym na twoim miejscu sama sobie kupiła mieszkanie, poproś rodziców o sprzedanie tych działek bedziesz miała gotówkę na mieszkanie juz teraz , dzisiaj na facetów nie ma co liczyć, kobieta powinna być zabezpieczona w razie rozwodu takie czasu, w razie czego masz zabezpieczenie i gdzie wrócić, w razie czego zawsze możesz wynająć i mieć dodatkową kasę, jak stracisz pracę to też masz własną kasę z wynajmu

im większy wkład własny tym większe mieszkanie, facet z matką nie chcą ciebie a twoje pieniądze i korzyści jakie mogą wynieść z tego związku, ten facet cie nie kocha i tyle, znajdziesz innego wartościowego

zle napisałam im większy wkład własny tym mniejsze raty kredytu na mieszkanie

Masakra. A najlepsze jest to ze on nie widzi w tym nic zlego. Jego w ogole nie obchodzi to ze ja placze z ich powodu, ze wciaz chodze w nerwach. Onw ogole nie widzi problemu. Jego matka jest wszechwiedzaca i wszystko trzeba robic jak ona bo ona sie zna... Niemam nic do powiedzenia

Sama napisalas , on szuka zony ( która mamie odpowiada ) a jego matka szuka sponsorki ( syn będzie mniejsze raty płacił ) , jak ona żyje odpowiada jej i chce żeby jej syn żył jak ona . Ty dasz pieniądze na mieszkanie ( działki ) pojedziesz do Niemiec do pracy wyslesz pieniądze , a ona ma syna przy niej i urządza mieszkanie swoje , sorry wasze jak chce . To jest podsumowanie tego co napisalas , teraz serio jeszcze się zastanawiasz ? Jesteś wykształcona , nie z biednej rodziny . Kopnij w zadek jego , i zrób jej awanturę zawszysykie nerwy które cię kosztowała . Odrazu poczujesz się lepiej .

Nie bede jej robila awantury bo nie chce jej slyszec ani widziec. Rozwalila moje narzeczenstwo, razem ze swoim synkiem. Odwolali slub na ktory sie cieszylam bo wazniejsze bylo mieszkanie. I tak jest do tej pory. On z nia jezdzi po meble do malego pokoju bo ona zdecydowala ze tam ma byc komoda. Jak ja mu mowie jaka komoda a on ze tak bo nic innego tam nie pasuje a jego mama nie ustapi do poki cale mieszkanie nie bedzie uneblowane. Wiec teraz na weekend jest u swojej mamy i napewno szukaja nowych rzeczy do mieszkania a do mnie sie caly weekend nie odzywa. Jak jutro mu powiem ze sie wynosze i oddam mu klucz to dopiero bedzie afera czy napewno tego chce. Dla niego nie ma problemu ze jezdzi z matka po sklepach a nie ze mna. Nie ma problemu ze ja nie mam prawa sie wypowiedziec co bym chciala w malym pokoju miec. Nic sie nie liczy z mojej strony. Nikt mnie nawet nie pyta. No to wyjscia nie mam

trzymaj się tego co postanowiłas :) i napisz co i jak. wszystko się jeszcze ułoży bez niego zobaczysz

słuchaj wynieś się pod jego nieobecność a potem oddaj klucze bo bedziesz miała sceny i tylko sobie naszarpiesz nerwów

przecież ona się nie wyprowadzi! tyle czasu już jej plują w twarz a ona uważa, że deszcz pada! dziewczyna bez honoru i tyle

przecież on nie ma zamiaru się od mamusi odcinać - więc o jakim ultimatum ty mówisz?

Zamiast tu pisac, idz i spakuj swoje rzeczy. Zrozum, ze facet juz ma slub ze swoją mamusią. Czèsc kobiet uwaza, ze lepszy bylejaki, jak zaden. A ja uwazam, ze jak ma siè jedno zycie, to nie powinno sie zyc bylejak, z byle facetem, byleby był. Na dobre rzeczy, dobrych ludzi, warto poczekac....samemu.

Zamiast tu pisac, idz i spakuj swoje rzeczy. Zrozum, ze facet juz ma slub ze swoją mamusią. Czèsc kobiet uwaza, ze lepszy bylejaki, jak zaden. A ja uwazam, ze jak ma siè jedno zycie, to nie powinno sie zyc bylejak, z byle facetem, byleby był. Na dobre rzeczy, dobrych ludzi, warto poczekac....samemu.

no co ty! jak można takiego cudownego misia zostawić? przecież to jego mamusia jest zła, wszystko jej wina!

Wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy.Co z tego że jesteś wykształcona skoro nie potrafisz logicznie mysleć! Co ciebie trzyma przy tym facecie? Wiadomo że przy nim i jego mamusi nie będziesz miała łatwego życia.Dlaczego nie odejdziesz od faceta?.Oddaj jemu pierścionek i go olej.

To chyba prowo.... Az wierzyc sie nie chce, ze takie kretynki moga istniec naprawde. I jescze sie rozmnozyc... :O

zacznij sie szanowac to i ludzie beda cie szanwoali, zalosna jestes..

Kochana dziękuj Bogu za jasność umysłu , uciekaj od nich najdalej jak tylko możesz . Mnie miłość tak oślepiła że że razem z dwójką dzieci dopiero po 20 latach uwolniłam się z tego duetu . Obecnie leczę się na nerwicę i depresję .

a mi takich bab nie zal, maja tak na wlasne zyczenie, widocznie im tak dobrze i lubia sporty ekstremalne, inaczej zrobilaby cos z tym juz rok temu a tak lelum polelum dalej siedzi i kweka a za rok napisze ten sam temat a gadanie do niej to jak walenie grochem o sciane za twarda skorupa po tych dwoch fakultetach zeby ja przebic :D:D:D

Wlasnie wrocilam od niego z mieszkania. Zabralam wszystkie swoje rzeczy pod jego nieobecnosc. Teraz jestem u rodzicow i placze. Bardzo mi zle. Napisalam mu ze klucz mu zostawie w skrzynce to tylko naposal czy to moja ostateczna decyzja i zyczyl mi szczescia na nowej drodze zycia. Zero zatrzymywania. Czuje sie okropnie

Jeszcze tylko pp.rower do niego pojade kiedys bo nie zmiescil mi sie w samochod. A on nic zero odzewu

dobrze zrobilas

glowa do gory jutro bedzie lepiej :D jestesmy z Toba :*

a czemu ryczysz? widzisz teraz jak cie traktuje i "kocha", chcesz z takim debilem byc? jakby cienaprawde kochal to by na kleczkach cie prosil zebys zostala i przyrzekal ze wszystko sie zmieni a tak przynajmniej wiesz co to z chuj.

No dokladnie jednak mimo wszystko mi zal. Wiem ze zrobilam wszystko zeby uratowac ten zwiazek. Niestety jemu to zwisa i powiewa. Nawet sie nie odezwie.

Maminsynek. Uroczy ,wrażliwy beztroski,świetnie rozumie kobiety i wie czego potrzebują .Skąd ta wiedza? Oczywiście to lata symbiotycznego związku rodzicielki z dzieckiem. dla swojej mamy syn jest wspaniałym pozbawionym wad chłopcem.Choć wyrósł jak dąb , nie przestała traktować go jak dziecka.Wzrost i wiek nijak mają się do dojrzałości. Gdy maminsynek założy rodzinę , wtedy patologiczna więż z matką przeradza się w niebezpieczny trójkąt , w którym matka drżąc o dziecko ,wciąż go kontroluje.Nie ulega wątpliwości w tym związku jest o jedną kobietę za dużo.

Maminsynek. Uroczy ,wrażliwy beztroski,świetnie rozumie kobiety i wie czego potrzebują .Skąd ta wiedza? Oczywiście to lata symbiotycznego związku rodzicielki z dzieckiem. dla swojej mamy syn jest wspaniałym pozbawionym wad chłopcem.Choć wyrósł jak dąb , nie przestała traktować go jak dziecka.Wzrost i wiek nijak mają się do dojrzałości. Gdy maminsynek założy rodzinę , wtedy patologiczna więż z matką przeradza się w niebezpieczny trójkąt , w którym matka drżąc o dziecko ,wciąż go kontroluje.Nie ulega wątpliwości w tym związku jest o jedną kobietę za dużo.

Pisal mi ze jego rodzice nic nie wiedza ze sie wynioslam i ze myslal ze bede jak wroci