Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexzz

Rodzeństwo, przjaciele czy wrogowie?

Polecane posty

Gość Alexzz

Są z nami czasem od początku, niekiedy od wielu lat. Kradną nam najpierw zabawki, potem ubrania, kosmetyki i każdą inną rzecz osobistą. Skarżą na nas, pokazują środkowy palec, zjadają słodycze, robią wstyd przy znajomych. Ale i tak ich kochamy. Ile macie lat? Macie rodzeństwo? Ile? Jaka jest między Wami różnica? Jakie macie relacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z siostrą kiepska, z bratem praktycznie żadnej więzi nie mam. Z siostrą pogadam od czasu do czasu ale czuję z nią taką samą więź, jak mniej więcej z pierwszą lepszą osobą na ulicy, mimo, że rozmawiamy normalnie. Z bratem mam praktycznie zerowy kontakt, nigdy do mnie nie pisze, nigdy się nie odzywa, żyje gdzieś daleko ode mnie i bardzo dobrze. U mnie wynika to wszystko wyłącznie z dzieciństwa. Długo nie mogłam wyjść w szoku, że w normalnych rodzinacha rodzeństwo ze sobą normalnie gada, żartuje, wspiera się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexzz
Ja też odpowiem. Mam 18 lat i dwójkę rodzeństwa. Jestem najmłodsza. Mój brat, Kuba jest rok starszy, teraz idzie na studia, chce być fizjoterpeutą. Kuba jest adoptowany. Jego rodzice zginęli 15 lat w wypadku, a jego mama była przyjaciółką mojej. Mam o 3 lata starszą siostrę, studiuje filologię niemiecką. Mój brat to mój najlepszy przyjaciel, bardzo wspieramy, zwierzamy się sobie, należymy do tej samej paczki. Kocham go najbardziej na świecie. Z moją siostrą rozmawiam wtedy, gdy muszę. Kompletnie nie potrafimy się dogadać. Czasem chciałabym spędzić z nią trochę czasu, pogadać o chłopakach i innych babskich sprawach, ale z nią po prostu nie da. Wiecznie obrażona i wyniosła. Teraz siedzi w swoim pokoju i ciągle mówi, że się 'nudzi'. Dodatkowo wciąż traktuje Kuba jak intruza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moją 4 lata młodszą mam różne relacje...przyjaciółką bym jej na pewno nie nazwała, ale czasem lubię spędzić wspólne czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynakiem i bardzo wam zazdroszczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko i nastolatka nie znosiłam mojej młodszej siostry. Była rozpieszczona i nieznośna. Dziś ma 21 lat, ja 25 i wskoczyłybyśmy za sobą w ogień - dosłownie. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, powierniczkami, wspieramy się wzajemnie, razem spędzamy wolny czas i tęsknimy za sobą, gdy któraś z nas wyjeżdża na dłużej. Ze starszą o rok siostrą nie dogaduję się tak dobrze - od zawsze była osobą bardzo toksyczną. Mimo wszystko łączy nas pewna siostrzana więź, w innym wypadku po tylu kłótniach już dawno zerwałybyśmy ze sobą kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 siory, niegadamy ze sobą wcale. Jestem czarny owiec:-) jedna nawet jak spotkamy sie w sklepie to patrzy w inna strone i rznie gupa ze minie niewidz:-) ech rodzinka ,niema co:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam starszego brata, jest spoko, on pomaga mi ja jemu i git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zastanawiam dlaczego polskie rodziny to taka patologia. U mnie jest podobnie. To wina rodziców, którzy nie nie uczą rozwizywać konfliktów miedzy rodzeństwem, nie występują jako mediatorzy, niesprawiedliwie traktują dzieci co powoduje ze narasta w nich zazdrość, resentymenty, zal. Nie wpajaja miliosci i troski o siebie nawzajem. Karza zamiast rozmawiać. Polscy rodzice są zacofani a ich metody są kompletnie niechrzescijanskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexzz
Nasi rodzice dobrze nas wychowali, tylko ona, Agata, wciąż nie dawała się nagiąć. Nie chciała spędzać z nami czasu. Uważa, że ją zdradzam, bo lubię spędzać czas z 'tym obcym'. Do dziś to boli, bo i mnie, i bratu trudno zapomnieć, jak go traktowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat i 2,5 roku młodsza siostra... Jako malolaty byliśmy dla siebie czasami dobre a czasami wredne... Przeszło nam gdzieś tak za czasów liceum i teraz mimo dzielących nas tysięcy kilometrów dogadujemy sie dobrze i jesteśmy wiele w stanie dla siebie zrobic... chciałabym zeby moje dzieci kiedyś tez sie tak dogadywaly tylko zastanawiam sie czy jest to możliwe miedzy bratem i siostra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×