Widzę w tym rękę Bożą, że udało mi się odszukać Perłową Królewnę

Oraz, że moja wiara powinna być moją ufnością . . .

a wcześniej ją gdzieś zgubiłeś?

No ja pikole. Smerfetka, fiku miku, ten płaczuś 92 i teraz Ty zakładasz po kilka debilnych tematów dziennie. Już nie ma normalnie kogo tu czytać

Perłowa Królewna jest bardzo podobna do Smerfetki (tej kreskówkowej, nie kafeteryjnej) . . .

18:05 - Nie miałem namiarów na Nią, a wczoraj już stałem pod Jej domem . . .

to się chyba stalking nazywa :P

Mylisz się. Stalker prześladuje swoją ofiarę, działa wbrew jej woli. Ja dyskretnie, z Bożą pomocą, zebrałem informacje, żeby utorować sobie drogę do serca PK . . . Jeśli PK mnie nie zechcę, pogodzę się z tym. Ale wtedy pozwolę sobie na coś, na co nie pozwalam sobie teraz;) Nikomu rzywdy nie zrobię, żeby nie było . . . ;)

up

hmm perłowa królewna jakos dziwnie z łechtaczką mi się kojarzy....

18:34 - "Perłowa Królewna", to przez kolor włosów idioto/ko!!! Ona się z tobą na jednym głównie nie ślizgała, żebyś ta ją próbował gnoić . . . !!!

do gnoju to jeszcze ładnych pare centymetrów, nie sądzisz?

Kurwa!!! Jak można okazać taki brak szacunku, osobie, której na oczy nie widziałeś. Nawet nie wiem, czy byłbyś godzien Perłową Królewnę na lektyce nosić!!!

to jechałeś przez pół Polski, żeby postać pod jej drzwiami?

Nikogo w domu nie było, a jechałem więcej - 390km . . . Ale już jestem pewien, gdzie mieszka . . .

Nie jesteś normalny człowieku, a z tym "podróżowaniem" przypominasz trochę Rudolfa Hessa, zresztą mniejsza o to że jesteś nienormalny, szkoda że nie jesteś obiektywny.

Czemu nie jestem obiektywny?

Napij się, pojedź w nocy po jej dom i zaśpiewaj: "Gdzie jest ta ulica? Gdzie jest ten dom? Gdzie jest ta dziewczyna, co kocham ją. Znalazłem ulicę, znalazłem dom. Znalazłem dziewczynę, co kocham ją." ___będzie miała fajną minę podobną, jak Karolina z "Trudnych spraw", w której zakochał się słynny Dariusz :)

Edelgast, jesteś bardziej błędnym rycerzem niż Don Kichote, pewnie gwiazda ciebie prowadziła, jak trzech królów biblijnych.

Tak bardziej literalnie, to mapa mnie prowadziła. Będę musiał oczyścić się z win, aby stanąć oczyszczony przed Perłową Królewną . . .

Bałwochwalstwo!!! Jakąś boginię żeś sobie uczynił Æðelgascie ze swojej Perłowej Królewny... a to przecież tylko człowiek jest.

robisz Królewny takie bóstwo, że będziesz niezdolny do odbycia z nią stosunku płciowego.

On juz jest niezdolny do stosunku, facet po 30 co tłumil w sobie jakiekolwiek pożądanie. To chyba tylko u księzy sie zdarza, ale oni mają ministrantów...

Żadne bałwochwalstwo, a przeznaczenie . . . Poza tym PK czyni mnie naprawdę szczęśliwym i chwała Jej za to!!!

14:50 - Baranie!!! Mam 29 lat i 18 cm w spodniach, więc jestem ja najbardziej zdolny . . . !!! Lepiej ty się pochwal swoją kondycją . . . !!!

Centymetry aż tak się nie liczą, nawet wielka sztywność, Liczy się ars armandi. No, ale niektórzy jeszcze myślą, że same ruchy posuwisto-zwrotne doprowadzają kobietę do rozkoszy. A tak w ogóle, zauważam, że faceci, którzy chwalą się ile mają cm, mają jakieś inne kompleksy i jedyne, czym mogą się pochwalić to długość penisa :D

Perłową Królewnę będę rozgrzewał za pomocą swoich naturalnych odruchów i wiem, że to wystarczy . . . Natura jest najlepsza!!!

Hehe, wsadzisz-wyjmiesz-wsadzisz-wyjmiesz i myślisz, że już jej będzie dobrze... Cholercia, jednak koniecznie potrzeba tej edukacji seksualnej w szkołach. I nie chodzi o propagowanie rozwiązłego życia, tylko o to jak w przyszłości żonie dogodzić. Już nawet o. Knotz trochę o tym pisze.