a moze ja nie powinnam jezdzić samochodem?

Sluchajcie mam prawko od 2 lat jezdze co dziennie ale tą samą trasą 25 km do pracy.Problem jak wjezdzam do większego miasta w obce mieisce..po prostu glupieje skręcam i nie wiem jak lecą te pasy ruchu czy nie zajeżdzam nikomu..Jak jestem na dużym rondzie i troszke jest śniegu nie widze tych pasow i nie wiem jak jechac gdzie jest mój pas...Mam jakieś takie zaburzenie prercepcji nie potrafie ocenic jakim pasem jadę i który jest mój zwlaszcza przy skrętach i na rondach..Jak sobie ztym radzić i co to jest??

jn

vghj

Przecież przepisy jasno określają których stron jezdni, pasów masz się trzymać, odpowiednio do tego, w jakim kierunku jedziesz.

skoro faktycznie taka sierota z ciebie, to nie powinnaś jeździć, bo stwarzasz zagrożenie i dla siebie i dla innych :( A samochód to nie gra na internecie. Każdy ma tylko jedno życie i game over

Powinnas jezdzic, tylko masz za mało praktyki w obcych miejscach, miastach. Trzeba szybciej sie orientowac, patrzec na znaki, skrèty, zjazdy,itp. Musisz pocwiczyc jezdzenie na rondzie, wjazd i zjazd z ronda nocą, kiedy jest mały ruch. Poza tym są takie tablice poglądowe z rondami, skrzyzowaniami. Albo na wielkim arkuszu bristolu narysuj sobie 2pasmowe rondo, i ulice od tego ronda, wez np. maly plastikowy samochodzik, i jezdzij nim zgodnie z przepisami. Musisz sie oswoic, spokojnie popatrzec " na sucho", bo w czasie jazdy jestes spièta i trochè panikujesz. Bèdzie dobrze, trzymam kciuki! Acha, pamiètaj, ze wjezdzając na rondo, czy jak juz zmieniasz pas ruchu na rondzie, albo zjezdzasz z ronda, zawsze sygnalizujesz swój zamiar migaczem. Niektórzy z lenistwa tego nie robią, a szkoda, byłoby bezpieczniej i płynniej.

Wykup sobie 10 godzin jazdy w większym mieście i ściągnij sobie testy do nauki jazdy. W tej chwili sa dostępne podobne do tych na egzaminach.