Gość gość Napisano Wrzesień 22, 2014 To jest naprawdę przykre. Wiem, że mam wiele wad, ale ona jest taka... okropna. Gdy mi się powodzi, nigdy mnie nie pochwali, a gdy tylko upadnę jestem przez nią po prostu wyniszczana. Na szczęście mogę liczyć na mojego ojca, który niestety mieszka za granicą i widzę go tylko 2 razy w roku. Ona zawsze mi mówi o tym ile łoży na mnie kasy, ile sobie odejmuje, ale nigdy ze mną nie porozmawiała, nie zainteresowała się tym co robię, nie pogadała tak normalnie. Cały czas mnie wyzywa i poniża. Dla mojej siostry przyrodniej jest słodko pierdząca, a mnie traktuje jak wroga. Wiem, że macie mnie w d***e i was to nie interesuje. Nie oczekuje waszego wsparcia, bo każdy ma swoje problemy. Chciałam to po prostu napisać, ot tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach