Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Neex

Opis pewnego związku.

Polecane posty

Witajcie, pisze tu o poradę, gdyż byłem z dziewczyną 2.5 roku czasu, rozstaliśmy sie ok. 2 tygodni temu. Pierw opisze sytuację, jaka jest w danej chwili, później przejde do lekkiego opisu związku. Więc tak, rozstaliśmy się przez głupotę, a mianowicie o to że się nie dogadywaliśmy od pewnego czasu. Mamy po 17 lat, no ale brałem bynajmniej ja owy związek na poważnie. Wychowywałem się sam, w rozwalonej rodzinie, dlatego była dla mnie kimś więcej niż dziewczyną, bo z zwykłego gnojka zmieniłem się w całkiem innego chłopaka, który potrafi okazać uczucia, być kiedy mnie potrzebowała, wysłuchać jej, przytulić etc.. Nie ważne, bynajmniej od roku czasu, gdy zaczeła naukę w liceum, strasznie się zmieniła, myślę że to pod wpływem koleżanek nowych. Zaczęła grać "dorosłą" - w prawdzie, jej zachowanie w tym stylu równało się z głupią 13 latką. Ale cóż, próbowałem jej tłumaczyć setki razy, jej błąd.. Że ja, potrafiłem zmienić się dla niej, być taki jak ona chce. To z góry zakłada tekst " ja się nie zmienie ". Wczoraj po rozmowie z nią, gdzie tworzyłem litanie słowne, uzyskiwałem odpowiedzi w jednym zdaniu. Po prostu, pokazała mi że miała mnie centralnie w d***e. No, ale to nic. Ja osobiście jestem tego świadomy że ona się nie zmieni, ale nie potrafie sobie dac bez niej rady - za ciężko. Wszystko przypomina mi ją i szlak mnie strzela jak pomysle że mam zobaczyć ją gdzieś na mieście z jakimś innym chłopakiem... Poświęcałem się cały czas, straciłem wiele znajomych dla niej. Każdy mi mówił, że ona mnie niszczy, lecz strasznie się w niej zakochałem i nie potrafie znieśc minuty bez niej. Pisałem do niej, od 3 dni oczywiście zero odpowiedzi. Aż odpisała, 4 słowa.. Bez sensu, ciągle mi wpiera że nie kochałem jej, nie zależało mi... Przecież tak naprawdę, gdy się rozstaliśmy mógłbym ją olać, ale kiedy napisała czy spotkamy się czy coś, mimo że miałem inne sprawy na głowie leciałem do niej. (w okresie gdy nie byliśmy razem) - poradzi mi ktoś, co mam zrobić? gdy cały czas z jej strony widze obojętność... Bynajmniej tez twierdzi, że ona nie potrafi pokazać co czuje, tylko chowa tow sobie, w co wątpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie inna d**e, zyj i daj zyc innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie inna i wezmie ja zazdrosc to przyleci do ciebie spowrotem ale z drugiej strony jestescie jeszcze dzieci wiec o czym tu gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bynajmniej nie znaczy przynajmniej. źle używasz tego słowa i zdania gubią sens. A co do Twojego problemu, źle robisz, że całe swoje jeszcze młode życie "owinąłeś" wokół jednej i to na dodatek dość niefajnej osoby. Jedyna rada, daj sobie z nią spokój. Jesteś młody. Poznasz nową i lepszą, no ale jeśli wolisz się z nią dalej męczyć to droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×