Czekając na bliźnięta !!! 2015

Musi byc naprawde wesoło :) bardzo Ci dziekuje kochana :* powiedz mi jak teraz sie czujesz ? Spokojnej nocy :)

Wymioty przeszły mi po 12 tygodniu ciąży, później było super, czasem wręcz zapomniałam że w ciąży jestem, tylko ruchy dzieci mi o tym przypominały ;-) Ale teraz jak brzuszek jest już duży nogi mi spuchly i co najgorsze wyszły mi na lewej nodze okropne żylaki. Byłam u lekarza ale niestety nic mi nie dał, tylko więcej leżeć, odpoczywac, dużo wody pić i nosić rajstopy uciskowe Mam nadzieję że to Cie ominie A nigdy nie miałam problemów z żylakami, nogi zawsze zdrowe, no i tryb życia zawsze aktywny a teraz jak siedzę w domu od poniedziałku to już coś mnie bierze, dobrze że mam córeczkę która się ze mną bawi, he he ;-)

Wymioty przeszły mi po 12 tygodniu ciąży, później było super, czasem wręcz zapomniałam że w ciąży jestem, tylko ruchy dzieci mi o tym przypominały ;-) Ale teraz jak brzuszek jest już duży nogi mi spuchly i co najgorsze wyszły mi na lewej nodze okropne żylaki. Byłam u lekarza ale niestety nic mi nie dał, tylko więcej leżeć, odpoczywac, dużo wody pić i nosić rajstopy uciskowe Mam nadzieję że to Cie ominie A nigdy nie miałam problemów z żylakami, nogi zawsze zdrowe, no i tryb życia zawsze aktywny a teraz jak siedzę w domu od poniedziałku to już coś mnie bierze, dobrze że mam córeczkę która się ze mną bawi, he he ;-)

ja niestety mialam w pierwszej ciazy zylaki :( dzis czuje sie okrutnie ,mdlosci przejely caly moj dzien,nie mam sily nawet sie ruszyc. Odpoczywaj duzo aby wiecej nie powylazilo na nogach. sciskam

Wspolczuje Ci bardzo tych wymiotów, widzę że Ciebie bardziej męczą niż mnie A jak sobie radziłas z żylakami? Lekarze nic mi nie chcą dać, a ja strasznie cierpię, teraz nawet mam żylaki na lewej wardze sromowej, masakra wrecz

to mamy ten sam problem :( wcale sobie nie poradzilam :( bo w ciazy nic nie mozna na to brac ,no chyba ze sa jakies srodki o ktotrych nie wiem ,jednak gdy ja pytalam lekarza o cos to mowil ze po porodzie to wyleczyc. No i nie mialam czasu odkladalam to wkolo i teraz mam jeszcze wiecej i sa jeszcze bardzej upierdliwe ;/ podcieram sie tylko chusteczkami mokrymi ,papier toaletowy nie wchodzi w gre a w ogole juz szary ;/ podmywam sie zelem z kory debu gdzies przeczytalam ze to pomaga i faktycznie troche daje ulge. zycze Ci aby jak najszybciej przeszlo :*

Hej dziewczyny ja tez spodziewać się bliźniaków. Mam juz synka 19 miesięcy Obecnie jestem w 8 tygodniu wizytę potwierdzająca mam na 9 czerwca i to czekanie i myślenie mnie dobija

Hej :) to gratuluje kochana :* ja mam wizyte w poniedziałek juz nie moge sie doczekac tyle czekania !!! :D jak sie czujesz ?

Strasznie ospala,niskie ciśnienie mnmie męczy Dziś 86/54 i ogólnie liczylam na to ze będzie jak przy pierwszej ciąży bo było extra do samego konca , ale jednak ta ciąża mnie straszliwie meczy , a synek jeszcze Malý wiec czasu na odpoczynek malo Powodzenia na wizycie Czekam na relacje;)

To u mnie tez to ospanie i najgorsze jak wstaje to zawroty glowy :( ale cisnienie ostatnio mialam ok. Czuje sie okropnie ,mecza mnie mdlosci na nic nie mam sily a w poprzedniej ciazy tak nie bylo :( moja corka ma 17 miesiecy takze tez mam wulkan energi do pilnowania :) tak sobie mysle czy potem nie wziasc niani... bo jak ja dam rade jesli beda to blizniaki a nawet jesli nie to moja Diana bedzie miala dopiero 2 lata 30 stycznia a termin mam na 9 grudnia. Jednak nie mam zaufania do nian... od mojej jednej znajomej we wrzesniu odchodzi niania i podobno jest super,no nie wiem...

Ja synka mam w żłobku i to mnie ratuje Rożne SA teorie na ten temat i to zależy od odczuć Mamy ja jednak bym się bala zostawić samego z kompletnie obca osoba, w żłobku jakoś mnie przekonuje ze jest ich więcej, no i żłobek mam sprawdzony juz 3 dziecko z rodziny tam chodzi. Poza tym jak widzę jak Bartek jest szczęśliwy i jak chętnie się rano ubiera jak mowie ze do żłobka jedziemy to mi mijają obawy

Poza tym on juz jest tak samodzielny dzięki temu zaraz z nocniczka rezygnujemy ładnie je sam, sam spis swoim pokoiku juz długi czas, grzeczny bardzo ogólnie. Zawsze podkreślam ze to nie jest tylko moja zasługa, ale PAN w żłobku i tego ze się chowa z innymi dziecmi , ale jak teraz myślę o blizniakach to jakoś mi łatwiej ze on juz taki samodzielny

No to ekstra ! Zazdroszcze :) ja nigdy nie bede mogła dac mojej córki do żłobka bo ma chorobę krwi i jej organizm by tego nie wytrzymał :( nawet o mysli ze ma isc do przedszkola juz cała sie trzęsę. Dzieci rozwijają sie zupełnie inaczej w grupie z innymi dziećmi i to jest w tym najlepsze :)

Moja tez je sama , spi tez sama w swoim pokoju :) ogolnie nie jest problematycznym dzieckiem jest bardzo grzeczna i cudowna :) nie jest zle tylko poprostu jest wiecej obowiązków niz w pierwszej ciazy gdzie mogłam isc spac kiedy chciałam hehe :)

a to prawda utrudniej jest wiecej ale ja tam sie ciesze ze mamy takie dzieci u kuzynki synek starszy 6 miesiecy a ciegle u niej na rekach ona sily juz nie ma s trzecie w drodze na sierien Szkoda mi jej strasznir sie meczy Nasz ma nietolerancje laktozy ale chodzi do zlobka gdzie przestrzegaja diety wiec nie jest zle Najgorzej gdy choruje bo na eirle lekow i antybiotykow ma alergie

moja tez ma nietolerancje masakra juz nie wiem co do jedzenia wymyslac . czasem jade na jednym daniu co chwile bo nie mam pomyslow na nowe. A jak dam cos nowego to zaraz wysypana jest najczesciej plecy i brzuch wcale nie buzia

U mnie tez tak jest tylko bardziej nogi i śluz i krew w kale:\

ojej to zle :( a robicie cos z tym ? u nas jest poprawa po lekach i zmianie mleka modyfikowanego.Ale bylo ciezko chcialam jechac juz do szpitala do bydgoszczy bo tam jest oddzial gastrologi i alergologii dziecieciej,no ale jest poprawa.Balam sie ze ma zapalenie jelit,takie krwawienia sa powazne :( zycze duzo zdrowka i szybkiej poprawy zdrowia :*

U nas krew na szczęście była tylko raz Mleka modyfikowane są dla niego za ciężkie Dostaje obecnie mleko krowie tyle ze bez laktozy ale juz mamy wskazanie ze jeśli nic się nie zmieni to w wakacje na gastroskopie do szpitala i komplet badan. On w ogóle ma problemy z częstym chorowaniem i ciągle lekarze antybiotyk zapisywali bo juz zlatywalo na oskrzela i zwalali na żłobek My zaczęliśmy jeździć po przeróżnych lekarzach i juz paru potwierdziło ze poza tym ma alergie na cos jeszcze i wziewną. Zrobiliśmy nawet testy ale za malutki i nie wychodzą za rok do powtórki, ale leki na alergie pomagają przeziębienia juz dużo rzadsze i co najważniejsze bez antybiotyków. Poza tym mi i mężowi kazano zrobić testy i się okazało ze oboje mamy ja pokarmowa i wziewną maz wziewną, a ja zawsze myslalam ze na zatoki choruje;)