Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do osob ktore nie maja w ogole znajomych

Polecane posty

Gość gość

Jak to sie stalo, ze nie macie w ogole znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ty ja mam pelen fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, to nie tak, że nie mam znajomych w ogóle. Mam znajomych w pracy, ale gdybym pracy nie miała to i znajomych by nie było. Nie mam problemu z poznawaniem nowych ludzi, ale po prostu lubię być sama. Jestem odludkiem do kwadratu - i to jest powód dla którego nie mam znajomych poza moją aktualną pracą. Aha! Zawsze palę za sobą mosty, więc jeśli miałabym zmienić pracę to zmieniłabym też znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też pale mosty, nie mam znajomych bliskich tylko w pracy czesc co slychac i tyle, zmieniam prace zmieniam znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja tez pale mosty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam, a mam już 30l, całe życie byłam nieśmiałym odludkiem i tak mi zostało. Poza tym nudzą mnie płytkie rozmowy, wolę poczytać ciekawą książkę niż gadać o bzdurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie palę mostów, ale znajomych mam niewielu,ja tego nie potrzebuję , mam swój własny świat i tylko garstka przyjaciół ma do niego wstęp i to mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie,pokasowałam plotkarskie pindki ,telefon zmieniłam od razu odetchnęłam,mam przyjaciela którego uwielbiam bo nie jest taki jak inni czyli nuuuudny namolny płytki prymitywny przyziemny zniewolony itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi wystarczy jedna przyjaciółka. Wiem zdradzam, mam dzieci, żonę. Ale ciężko mi teraz jestem, jedynym żywicielem rodziny. Mam teraz ciężko z kasą. Boję się bardzo, że zabraknie mi dla nich pieniędzy. Ona mnie wysłucha wspiera. Żona tylko warczy, wiecznie niezadowolona, echhh kiedy miałem pieniądze to wszystko było dobrze...takie są kobiety. Taka prawda okazuje się. Dobrze, że mam tą drugą przynajmniej jest z kim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem po co pisze
Znajomych mam. Nie mam do kogo zadzwonić w razie sytuacji "bardzo awaryjnej" bo mi wstyd. Nie chcę obarczać, lub mieć długi w postaci przysługi. Nie mam z kim pogadać na byle jaki temat, lub pomarudzić, bo jako "kobieta", chcę... ale nie wypada. Nie oczekuję wiele i sama też wiele nie daję oprócz wysłuchania (poradnia ze mnie marna). Szkoda, że przyjaciół którzy zrozumieją, że nie zawsze lubię wyjść, bo źle czuję się ze sobą - to brak, bo znajomych - to tak, mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam, ale to wynika z mojego charakteru - zawsze byłam zamknięta, cicha, spokojna. Zero imprez, zero zabaw z koleżankami. W liceum porobiły się paczki, a ja byłam sama, bo nie chodziłam na imprezy, na picie wódki. Potem Liceum minęło, na studiach niezbyty umiałam się zaaklimatyzować, tj. z kimś tam rozmawiałam, ale nie na tyle, żeby jakoś na super poziomie znajomości być. Ciężko mi z tym. Pozdrawiam wszystkich introwertyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×