Przej'ebane jest bycie zakochanym.

Nic tylko myślę o niej. O jej zapschu, ciele, oczach, gładkiej skórze. Jestem taki nieobecny nie wiem co się ze mną dzieje. Z nikim nie gadam, chodzę przygnebiony, wygladam jak siedem nieszczęść. A kiedy już ją spotykam to unikam rozmów i spojrzeń mimo że to ona zagaduje bo się boje odrzucenia.

to najpiękniejsze uczucie jakie może się przytrafić. Oczywiście jeżeli jest z wzajemnością. Ileż bym dał żeby się zakochać

Ja nauczyłem się zwalczać to, najczęściej zajmuje to kilkanaście dni

Gościu mam jedną dobrą wieść,od tego się nie umiera.Jest trudno,chlasz,znieczulasz ból,zawalasz pracę.Ale nie umierasz

No chyba że sie powiesisz ;):)

Gościu z 18:11 sprzedaj ten swój patent na zwalczanie zakochania, bo ja już parę lat się męczę...

U mnie jest tak, że ona ma faceta i jest starsza 7 lat.. Z jej zachowania wnioskuje że mnie lubi, flirtuje ze mną ale co z tego jak ja jestem tchórzem i pipą taką że się boje okazać co czuję.

Chlam dwa tygodnie,nie znam laski ale mi zależało.

Przestań bo alkoholikiem zostaniesz.

Wzięło mnie,dam se radę ,ona nie jest winna,niczego nie obiecywała,gadalismy sobie i było fajnie poczułem poprostu dobry flow

Pijesz o dwa tygodnie za dużo, jaki to ma sens? Miłość ma dodawać skrzydeł.

powiedzcie to tej k****e,która mnie zostawiła

Na tą chwilę to mam połamane skrzydł ale to nie Jej wina Ona była tylko kimś kto zechciał mi poświęcić kilka chwil

No tak, z jednej strony serce nie sługa, z drugiej zaś nikogo do miłości nie zmusisz. Szybkiego poskładania skrzydeł życzę :-)

Dziękować:)

On jakos jest szczesliwy :D https://m.youtube.com/watch?v=w40ushYAaYAUtwor klasyk

http://www.youtube.com/watch?v=1EBw_da7BZk i po jednym