Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona10001

mój facet wszystko wydaje i potem nie ma na paliwo nawet

Polecane posty

Gość gość
To zalezy czego Ty chcesz. Jesli Ci to przeszkadza to zerwij. A jesli nie to badz z Nim i mecz sie dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1001
przeszkadza, ale kilka razy probowalam zerwac zawsze wracal plakal, nie chcial odejsc a ja nie umialam byc zimna suka i powiedziec NIE bo kiedys juz przezylam rozczarowanie i rozstanie bardzo bolalo, boje sie drugi raz czegos takiego , po prostu odpuscic i odrzucic druga osobe, boje sie ze bede zalowac. ze bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes zdesperowana kobieta. Wiec siedz z Nim i nie miałcz. Po co on ma miec pieniadze? Skoro Ty go sponsorujesz.. i wie, ze Ty zawsze MASZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona10001
Powinnam sie nim rozstac? Sama niewiem co robic :( inni w moim wieku zakladaja rodzina, do czegos daza a ja sama od zera wszytsko, nawet nie mam ochoty z nikim byc poznawac kogokolwiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego dochdza tez takie kwesteia jak proba umowienie sie z kolezanka na seks, wyzywanie mnie od nienormalnych p********h idiotek krzyki darcie, gdy jest awantura to wiem ze jak dzwoni potem to nigdy w zgodzie tylko po to by sie jeszcze bardziej sklocic,. xxx aha!!!! więc to jest ten szacunek, tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona10001
nie ma tego szacunku, a Twoim zdaniem to jest szacunek? no wlasnie szacunku mi brak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona10001
dziewczyny doradzcie, czy wasi tez tak sie zachowuja? czy tolerowalybyscie to? moze ja wyolbrzymiam problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, mój się tak nie zachowuje, jeszcze tego by mi brakowało żebym się miała z takim chłopem użerać... rzeczywistość (problemy w pracy, zdrowie) jest dostatecznie męcząca, a żeby jeszcze sobie problem w postaci chłopa brać? mój jest dla mnie wsparciem, a nie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1001
problem w tym ze nie umiem tego skonczyc gdy pomysle ze bedzie z inna ze nie bedzie o mnie myslal ze bedziemy osobno plakac sie chce i tesknie, jednoczesnie zostajac z nim nie umiem w 100 % mu sie poswiecic oddac, denerwuje mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kłotnie w zwiazku sa normalna rzecza. Bynajmniej jak dla mnie, kłotnie rozładowuja napiecie w zwiazku.. ale.. obys nie obudziła sie kiedys z reka w nocniku.. ze facet, ktorego teraz tak rozowo kochasz, kiedys bedzie Cie zdradzał z kazda napotkana na jego drodze dziewczyna, do tego Ty go bedziesz utrzymywac. Wtedy bedziesz gorzko płakac. Facet chce skoku w bok, kto wie, czy juz Cie nie zdradził.. a Ty sie zastanawiasz? Na miłosc Boska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany dziewczyno ale jestes pazerna na kase. jak chcesz sie spotkac to ty pojedz do niego. Ciagle chcesz od niego kasy pewnie tylko tak mowi ze wydal a ma. na lokacie albo koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci że on się nie zmieni, w małżeństwie jego kasa będzie jego i jego zachcianki będą na pierwszym miejscu bo on zarabia. Jak będziecie mieli dziecko, ty zajdziesz w ciążę i nie daj boże stracisz pracę, to on będzie ci wydzielał i rozliczał z każdej złotówki. Będziesz mu prała robiła kanapki do pracy bo jak nie to fochy i awantura, bo tak jest przez mamusię nauczony. nie będziesz miała wsparcia przy dziecku, on się nie zajmie bo jest nauczony tak przez mamusię. Nawet gdy będziesz pracować, to się okaże że on ma większe prawa bo ty zarabiasz mniej, albo że on pracuje ciężej od Ciebie i jemu się należy coś od życia. Będziesz nadal wyzywana i obrażana przy dziecku. Gdy będą jakieś p[problemy to będzie twoja wina, bo mama za niego wszystkie problemy rozwiązuje i on w przyszłości nie będzie potrafił nic załatwić. W końcu będziesz miała dość takiego życia uczucie do niego przez te wszystkie lata złego traktowania całkiem się wypali, będziesz tkwić w toksycznym związku dla dobra dzieci. A potem w końcu jeśli będziesz miała na tyle siły i odwagi wniesiesz pozew o rozwód i zostaniesz samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi go , z ennie poradzi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może odkłada na pierścionek albo ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msalice17
Ktoś tu napisał, że dziewczyna jest pazerna na kasę, a to nie o to chodzi. Wyobraźcie sobie, że zyjecie z kimś, są wspolne opłaty, rachunki ktos zarabia więcej a to i tak wy musicie wszystko opłacić. Chłopak trwoni kase, na lewo i prawo i ma wszystko w de bo mieszka z matka ;] Moj brat zarabial podobnie, nawet więcej, opłat nie musiał pilnowac bo tez mieszka z matka jedynie dorzucil sie 2-3 stówki miesiecznie. Ani prawka, ani nic, zadnych oplat, 3tygodnie i ponad 3tysiaki stracone i jeszcze od matki pozyczal gdzie ona ma ok 1tys miesiecznie. Tu nie chodzi o to, ze ktos chce od kogos kasy i ze dziewczyna leci na kasę ale jak się z kimś jest to trzeba byc fair nawet jesli chodzi o pieniadze. Chcą gdzies wyjsc on bez kasy, ona zarabia mniej i ma wyłożyć kase za niego? Albo, jakby cos sie stalo i np trzeba wykupic leki za kilkaset zł, to co on wtedy powie ,,pozycz bo nie mam,,?? Tacy ludzie niestety sa skrajnie nieodpowiedzialni, troche jak dzieci, nie myslą o tym co bedzie jutro. Ile dasz do ręki kasy tyle straci, daj mu 10tys i tez mu nie starczy. Zamieszkalby sam, to by sie nauczyl odpowiedzialnosci, albo komornik by go zjadl za niezaplacone rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona10001
tu nie chodzi o kase, bo uwierzcie mi ale odnosze wrazenie ze sama umialabym sobie w tych kwestiach lepiej poradzic niz z nim. kiedy ost rozstalismy sie czuja sie dobrze, ulzylo mi , a teraz nie umiem boje sie ze na dluzsza mete bede cierpiec, ze bede musiala zaplacic za krzywde jaka jemu zrobie zostawiajac go samego, a mam wrazenie ze musze mu pomoc... jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jestes beznadziejna, Usiadz, porozmawiaj z nim i powiedz otwartym tekstem "masz dwa miesiace. Albo zobacze zmiany, albo sie rozstajemy". I badz konsekwentna!! Dziewczyno, mloda jestes, zarabiasz mniej niz on i dajesz mu ukradkiem kase, zeby nie bylo wstydu!?? Zlituj sie i pomysl o sobie! Facet ma byc wsparciem a nie kloda na jego własne zyczenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona10001
duzo razy juz z nim probowalam rozmawiac, zawsze obeicywal poprawe, ale potem bylo tak samo gdy upominalam zaczynaly sie pretensje awantury ze sie czepiam ze pieniedzmi sie interesuje i wychodzilo na to ze moja wina to byla , bralam odpowiedzialnosc na siebie teraz te rozmowy odpuszczam..... do tego jest on strasznie zazdrosny o bylego mojego (ktory juz ma zone i dziecko) potrafil mnie zwyzywac ze wspomnialam o tamtym ze jestem beznadziejna itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naciąga na kasę znacznie mniej zarabiającą osobę i jeszcze robi awantury,wyzywa cię? Co ty z nim jeszcze robisz?Jesteś masochistką?Masz wyrzuty sumienia,,że go zostawisz samego,zrobisz mu tym krzywdę,a nie masz wyrzutów sumienia,że krzywdzisz siebie,że dajesz się poniżać,wyzywać od nienormalnych?:(No bądź dobra DLA SIEBIE,dziewczyno! Zasługujesz na miłość,szacunek ,wsparcie i dobre traktowanie,ale nawet sama sobie tego nie dajesz.:(Zaopiekuj się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyolbrzymiasz problemu,tylko go bagatelizujesz.Wyobraź sobie,że tak będzie wyglądało twoje życie-ty jako jego mamuśka-kochanka ,robiąca za niego wszystko,z dziećmi ,którymi tylko ty będziesz się zajmować i jeszcze będzie ci darł mordę i wyzywał od nienormalnych...brrrrr.Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia67
Miałam kiedyś podobny problem, aż pewnego dnia się opamiętał. Zabrakło mu paliwa i musiał wzywać pomoc drogową (http://robex-pomocdrogowa.pl), a później okazało się, że nie ma pieniędzy żeby im zapłacić, także prosił mnie o to. Było mu wstyd i nie doprowadził do takiej sytuacji ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×