Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem załamana i straciłam już wiarę że wszystko kiedykolwiek się ułoży

Polecane posty

Gość gość

Byłam wczoraj na pierwszym dniu szkolenia w nowej pracy i wszystko wskazuje, że się nie nadaję w ogóle do pracy z ludźmi. Stres zrobił ze mną takie rzeczy, że miałam problemy ze zrozumieniem tego, co do mnie mówią inni i oczywiście teraz pewnie każdy ma mnie za tępą i beznadziejną. Dziś też tam muszę iść i chce mi się płakać. Najchętniej zaszyłabym się w czterech ścianach, bo tak mi wstyd za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, przestań, weź się za siebie. Zanieś do pracy jakieś pączki, poczęstuj ludzi, powiedz że tak na początek znajomości, że wczoraj ze stresu zachowywałaś się jak nienormalna, ale że jesteś normalna tylko trochę aspołeczna, że może przekupisz ich pączkami. Kurcze, naucz sobie radzić z ludźmi, musisz, to Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się, mam tak samo... jestem inteligentną osobą ale to co stres robi ze mną w sytuacjach napięcia to jakaś masakra... przez to nie nadaję się do pracy z ludźmi :( praca w sklepie, na recepcji totalnie odpada.... do tego dochodzi nerwica naczyniowa - podczas stresu wyskakują mi czerwone plamy na dekolcie, szyi, twarzy :( brak słow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres zrobił ze mną takie rzeczy, że miałam problemy ze zrozumieniem tego, co do mnie mówią inni i oczywiście teraz pewnie każdy ma mnie za tępą i beznadziejną. xxx Jesteś pewna że ciebie za taką mają? czy to tylko twoja interpretacja?:) Uważam że sama sobie to wmawiasz:) Czasem chcemy byc tak doskonałe że nie dajemy sobie prawa do błedów ;) ja na Twoim miejscu poszłabym jeszcze raz być moze dziś udowodnisz że się jednak nadajesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, co się ze mną dzieje. Tak się boję kompromitacji, ośmieszenia, tego, że będą mieli za idiotkę, a ja naprawdę tak mam, że nie radzę sobie kompletnie wśród ludzi. Nienawidzę być w centrum uwagi, gdy ktoś zwraca mi uwagę. Z drugiej strony wiem, że muszę pracować. Pytanie tylko, jak mam opanować ten strach przed światem, ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, moze problem tkwi w Twojej niskiej samoocenie? brak Ci pewnosci siebie itp... jak z tym wlasnie mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za słowa otuchy. :) Ja niestety bardzo wątpię w swoją inteligencję i zdolności. Nie wiem, jak to ze mną jest naprawdę. Z jednej strony są dziedziny, w których odnoszę sukcesy (literatura, sztuka) i często słyszę, że mam duży talent, z drugiej jednak kompletnie nie radzę sobie w sytuacjach życiowych. Praca wśród ludzi to dla mnie koszmar. Momentalnie się blokuję i zostaje pustka w głowie. Jest mi przykro, bo skończyłam już studia i najwyższy czas, bym zaczęła pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie wiem, co się ze mną dzieje. Tak się boję kompromitacji, ośmieszenia, tego, że będą mieli za idiotkę, a ja naprawdę tak mam, że nie radzę sobie kompletnie wśród ludzi. xxx zdystansuj się troche do tego :) kazdy ma prawo poełniac błedy...nikt nie jest doskonały. pomyśl że kazdy bład mozna naprawić. Kazdy bład czegoś cię uczy. Wiesz że sukces w pracy zawodowej mierzy się własnie iloscią popełnionych błedów?:) dziki nim stajesz się coraz lepszym pracownikiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że powinnam się przestać tym wszystkim tak przejmować, ale wszyscy wokół wydają mi się tacy kumaci, że wstyd mi, że też taka nie jestem. Już w szkole tak miałam. Podchodziłam do tablicy i miałam problem, żeby zrozumieć, co mówi do mnie nauczyciel. Oczywiście klasa zaraz się ze mnie nabijała i od tego momentu zaczęłam izolować się od ludzi. Trwa to już kilkanaście lat, i choć podejmowałam już pewne kroki, by się przełamać (dwie terapie, praktyki dziennikarskie, w dziale reklamy) to nadal mam z tym problemy. Tymczasem czas ucieka, a rodzice ciągle mają do mnie pretensje. Ciągle słyszę, że jestem nieudacznikiem i przynoszę tylko wstyd rodzinie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mówili na tym szkoleniu po angielsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja rodzina jest pierd**ęta :). Jesteś już dorosła, przestań traktować jako autorytet osoby, które na to nie zasługują - nawet jeżeli są Twoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, po polsku. Po prostu to nowa dla mnie branża. Jeszcze w dodatku zostawiłam tam zeszyt, w którym miałam wszystkie notatki i na dziś nic nie umiem poza tym, co zapamiętałam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro po polsku to skieruj sie do jakiejs poradni... Ciekawe co byś zrobiła np gdyby było i to w obcym państwie, tak jak my szkoły praca wszystko po ang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle słyszę, że jestem nieudacznikiem i przynoszę tylko wstyd rodzinie. smutas.gif xxx no to mamy źródło twoich problemów ;) z tym że teraz to ty sama przyjęłaś na siebie opinię ich o tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Język tutaj nie odgrywa roli, jeśli jest tak potworny poziom stresu. W normalnych warunkach dobrze sobie radzę, nie mam problemów ze zrozumieniem tego, co do mnie mówią, a wystarczy, że znajdę się w gronie obcych ludzi trema bierze górę. Wiem, jestem nienormalna, ale tak mam i nie wiem już, co robić... PS. Na terapii już byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem aspoleczna, ide na rozmowe jako kelnerka, choc bardzo chetnie zaszylabym sie w kuchni i zmywala tam...z dala od klientow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo, choć co ciekawe, chciałabym być dziennikarką i już pewne kroki w tym kierunku poczyniłam. O dziwo, podczas wywiadów, które robiłam radziłam sobie całkiem nieźle, choć pewien stres na pewno był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to zło! !!!stworzyli urzedy instytucje ktore decydują o waszym być lub nie być.od. chwili narodzin życiowe marionetki.nie nałożyłam maski staram sie byc sobą a to ma konsekwecje.zasada tancz do naszego rytmu nie do swojego .nie możesz miec wlasnego zdania.nie liczysz sie .milcz pracuj za gowniane pieniadze a jak sie nie podoba to na ulice szybka wymiana sztuka za sztukę. Ogarnijcie sie jestesmy produktem .szantaż cale życie szantaż .wsadzcie sobie w d**e wasze przepisy na życie.sa nic nie warte.a jezeli ode mnie wymaga sie akceptacji innych ich zachowań czesto nieudolnych,to do cholery ja też moge tego samego wymagać! !!!!pocalujcie mnie w d**e!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staraj sie nie dawac pretekstu zeby ludzie odbierali Cie nie tak jakbys tego chciala, naucz sie kontrolowac swoje reakcje i zachowania,. wiem ze to trudne ale mozliwe. choc z drugiej strony to co mysla inni nie jest az tak wazne, popracuj nd pewnoscia siebie. rodzina to insza inszosc, ale zazwyczaj taki dziwny twor ktor y zamiast wspierac podcina skrzydla, ja np, ucielam kontakty od toksycznego rodzenstwa i nikt mi juz nie chrzani jak zyc i jakim to jestem gownem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Dziewczyno, to jak sie dzis czujesz, zawstydzona, albo jak idiotka:) za rok nie bedzie mialo zadnego znaczenia, oswoisz sie w nowej pracy, zapomnial o trudnych poczatkach:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×