Nigdy nie bierzcie sobie niskiego faceta!

Mam dużo niższego chłopaka od siebie i zaczyna mnie wkurzać. Zawsze mu powtarzałam jaki jest kochany, cudowny i jak uwielbiam jego wzrost. Ten kurd**el(kiedyś nazwałabym go słodkim kurczaczkiem) jest jednak tak zakompleksiony, że szlag mnie trafia. Niby udaje, że ma siebie za 8 cud ale tak naprawdę to swoje kompleksy przerzuca na mnie. Gdy idziemy gdzieś razem to on albo 2 metry przede mną albo za mną. Ciągłe czepianie się do mojego wyglądu. Dziadkowa mądrość głosiła, że niscy goście mają serce zbyt blisko d**y. Prawda.

Ja mam niskiego faceta, wyzszego ode mnie o 4cm. Nie jest zakompleksiony, jestesmy razem 7 lat. Nie gadaj bzdur.

A mój jest niższe ode mnie o 12cm :)

To chyba nie kwestia wzrostu, a raczej charakteru. Mój mąż też jest niższy o de mnie, a nie ma z tym problemu. Chwali się mną i sam zachęca mnie do noszenia szpilek, a komplementy słyszę codziennie. Ale jeśli Twój chłopak ma z tym problem to może zmień faceta na wyższy model.

Wiec skoro Twój jest wyższy od Ciebie to nie jest tak źle. Ogólnie związki gdzie kobieta jest sporo wyższa po jakimś czasie dziwnie się układają. Sąsiadka to samo, chłop idzie za nią lub przed nią nigdy razem. A jak się kłócą ho ho...

mój misiek jest ode mnie wyzszy jakies 2-3 cm tylko:)

teraz sobie przypomnialam moja kolezanka ma meza nizszego troche i faktycznie on zawsze przed nia idzie,dziwne

mój jest niski ale wyższy ode mnie parę cm. i ja z kolei polecam. nie jest zakompleksiony. jest seksowny, zaradny, podziwiam jego umiejętności, kochający...czasem się zastanawiam co on we mnie widzi? znaczy owszem jestem atrakcyjna i niegłupia ale konkretnie się do życia nie nadaję.

up