Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostawilem i nie czuje ulgi

Polecane posty

Gość gość

Pare miesiecy temu zostawilem dziewczyne (pare lat zwiazku). Ona bardzo mnie kochala i byl czas,ze bylo mi z tym dobrze. Wpatrzona we mnie jak w obrazek. Czulem sie panem sytuacji. Niestety z czasem zaczalem miec jej dosc. Ona piekna,ale bardzo niesmiala i skryta,a ja lubie ludzie i zabawe. Czulem,ze mnie ogranicza,ze chce mnie tylko dla siebie. Najlepiej razem od rana do wieczora.Nie lubila moich znajomych i ciagle mnie sprawdzala. ciagle snula domysly co to robie za jej plecami. nie ukyrywam,ze nie jestem bez winy. Zdradzilem ja na poczatku ze swoja eks i bylem tez pare miesiecy z inna dziewczyna. Dosc czesto tez zdarzalo mi sie oszukiwac,ale to przez to,ze tak wszystko przezywala. Czasem wolalem powiedziec,ze ucze sie niz,ze ide na piwo,a ona i tak zawsze wyszpiegowala i potem byly dzikie awantury.Odkryla ,ze mam konto na pewnym portalu erotycznym i,ze czasami zdarza mi sie popisac na fb z dawnymi kolezankami-oczywiscie fochy,placze. Wkurzalo mnie to,ze nie moge miec zadnej prywatnosci.Ona starsznie to wszystko przezywala. Byly nawet grozby samobojcze. Od kiedy nie jestesmy razem to popadla w depresje i nic nie je.wydzwaniala na poczatku do mnie tysiace razy,wyzywala od smieci,a potem blagala o szanse i mowila,ze jej swiat to ja,ze beze mnie jest nikim. ciagle mowila,ze jej zycie jest juz skonczone.starasznie mi bylo jej szkoda,ale postanowilem zerwac calkowicie kontakt.poznalem ostatnio zupelnie inna kobiete-szalona,wesola,bez kompleksow i chce sprobowac. niestety nie czuje wcale ulgi,ze mojej eks juz nie ma w moim zyciu. troche czuje sie odpowiedzialny za to kim sie stala,ze jest taka nieszczesliwa.zupelnie nie wiem co zrobic ze swoja eks. wiem co ona teraz przezywa.wiem,ze wegetuje i czeka az sie odezwe. na swoj sposob nadal ja kocham i bardzo cenie wspolne czasy.niestety wiem,ze ona nimi zyje-wspomnieniami,a to juz historia. moze jakbysmy spotkali sie ok 40tki wtedy bym byl gotowy na taki zwiazek,a ja chce sie bawic.nie wiem czy utrzymywac z nia kontakt czy olac jak teraz? jak widzicie to z boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że jest niedojrzała emocjonalnie. Związek z nią byłby dla Ciebie piekłem. Stosuje szantaże i manipulacje stąd te zachowania...popadanie w depresje wyzwiska a potem zmiana. Szuka sposobu na to byś spowrotem dał się złapać. Co ja myślę?? Jesli do niej wrócisz masz załatwione piekło na ziemi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże jak ona mogła takiego kretyna jak Ty pokochać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie czuje wcale ulgi,ze mojej eks juz nie ma w moim zyciu. troche czuje sie odpowiedzialny za to kim sie stala,ze jest taka nieszczesliwa.zupelnie nie wiem co zrobic ze swoja eks. xxx to jest właśnie efekt wywoływania u ciebie poczucia winy za jej stan :) Jest dorosła sama odpowiada za stan w jakim się znajduje. Nie nadaje ci prawa bys kierował swoim zyciem jak sam chcesz. Wiesz jak się to skonczy jak się z nią zwiążesz? Te wszystkie objawy się nasilą, po ślubie zacznie się kontrola, ustawianie cię po kątach, wyzwiska. Nie daj Boże by ci się z czymś nie wiodło, zacznie się dołowanie ciebie i wskazywanie co masz robić. Jak bedzie dziecko to jesteś ugotowany. Poczytaj o niedojrzałosci emocjonalnej.... w wileu przypadkach odnajdziesz własnie ją w doświadczeniach innych....jakby matryce nałożył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam,ze ostatnim razem jak bylem z inna to ona byla w tragicznym stanie.w koncu do niej wrocilem,ale tak troche z listosci(chociaz potem nigdy tego nie zalowalem bo akurat po tym nastaly najlepsze czasy w naszym zwiazku).ona nie ma przyjaciol,a na pewno nie takich jakim bylem ja.ludzie jej nie znaja i chyba jestem jedyna os.na ktora sie otworzyla.moze jestem jednak jej winny jakas przyjazn? sam nie wiem...po rozstaniu tez nie bylem fair bo wykorzystywalem ja dla seksu:(,a on tej nowej oczywiscie nie dowiedziala sie ode mnie tylko z fejsa wiec tez ch... to wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam, że autor "chce się bawić", jak pisał, i sam nie dorósł jeszcze do związku. z byłą czy z nową, to dla niego nie ma znaczenia. on jest Piotrusiem Panem, zapatrzonym w siebie egoistą, poszukującym iluzji bez wiedzy na temat bycia z druga osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko dodam. Zdradzanie jej i poczucie zmęczenia nią to efekt, że coś z Twojej strony nie gra. Jestes z nią z innej przyczyny niż miłośc, być mozę własnie litośc? Świetnie potrafi ustawić się w roli ofiary co wywołuje zamierzony skutek....ktoś zaczyna czuć się za nią odpowiedzialny i tym sposobem przywiazuje do siebie jakbyś miał jej zastąpić ojca, opiekuna....tu nie ma miejsca na żadne partnerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za odp. a myslicie,ze jej przywiazanie moze byc zwiazane z tym,ze wychowala sie bez ojca i to,ze bylem jej pierwszym? mowilem jej,ze sie jeszcze zakocha (oboje jestesmy 30latkami)ale ona ma o sobie zdanie,ze jest paskunda,glupia i nudna i,ze tylko ja ja chcialem.to nie jest prawda.jest piekna i dlatego tez nie chce jej widywac bo jak juz sie widzimy to sie nie umiem kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradziłeś ... dla mnie byłbyś skreślony, dla niej nie byłeś...coś z nią nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie racje. ja tez mam ogromny problem z angazowaniem sie,ale nigdy nie mialem takiej sytuacji,a mam kilka zwiazkow na koncie.z innymi po prostu drogi sie rozchodzily.nie bylo blagania i scen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zal mi tej dziewczyny,ale nie mozna dac sie szantazowac... Biedna zagubila sie w tym wszystkim, wydaje jej sie,ze zycie bez Ciebie nie istnieje,musi isc do ludzi i poznac wartosciowego chlopaka,ktory bedzie mial takie same priorytety jak ona (Ty,jak widze, na pierwszym meijsc stawiasz zabawe,niezaleznosc, jestes mlody - masz do tego prawo). Dobrze zrobiles zrywajac z nia - nie ma sensu mydlic jej oczu, z tego,co pisales,nie pasujecie do siebie pod wzgledem charakteru i dojrzalosci. Oskarzales ja,ze Cie sprawdzala,ale sam dawales jej ku temu powody (zdrady, oszstwa), nic wiec dziwnego,ze tak reagowala. Wg mnie decyzja o rozstaniu powinna byc juz dawno podjeta. Ona teraz pocierpi,ale pewnie stanie na nogi.Nie mecz jej tylko smsami,telefonami, bo sprawdzanie CO U NIEJ bedzie wynikeim Twojego egoizmu (to JA zaspokoje swoja ciekawosc, bo to JA mam wyrzuty sumienia), staraj sie ja omijac i absolutnie do niej nie wracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie jej wcale nie dziwie.totalnie wyniszczyles ja. przypomnial mi sie film gorzkie gody.podobna sytuacja.szkoda,ze sa kobiety,ktory tak uzalezniaja swoje szczescie od faceta.a mogla trafic na kogos kto by ja szanowal i inaczej by sie potoczyla jej historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spijaczowi babskich uczuc zabraklo czegos w zyciu? :D sugeruje metode malych kroczkow zatrudij sobie na poczatek jakas tania k***wke i ochroniarza ktory bedzie cie sprawdzal 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odp.tez tak mysle,ze kontakt nie jest wskazany i moze rzeczywiscie to tylko moja ciekawosc. teraz nie chce z nia byc,ale nadal mam jakies wyrzuty... nie chce zeby to tak wygladalo,ze nasz zwiazek to jakas porazka byla.byl cudowny czas. ona jest jedyna os.ktora zna pewne fakty z mojego zycia czy mojej rodziny.zadna inna dziewczyna nie zaszla ze mna tak daleko,ze tak powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czego ty chcesz a czego nie nie ma znaczenia chcesz sie WYBIELIC? kup sobie jakis dobry wybielacz, nie musi byc MARKOWY, wystarczy ze bedzie skuteczny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklonowana,przeczytaj siebie jeszcze raz.Jakie Ty uwago dajesz?Chlop zdradza,kombinuje,klamie -dziewczyna to przezywa,nie dziwne-a Ty wyjezdzasz w stylu,ze ona jest toksyczna czy tez,ze go osaczyla? No proszę Cię 40-tko(jesli to Twój wiek),wyluzuj nieco i nie mieszaj dorosłemu facetowi w głowie:powody do jej zachowań dał jej sam facet,można by się w tym pogubić,sam chce się bawić więc droga wolna. Ale chyba jest duzo na rzeczy skoro on sam ma trochę wyrzutów sumienia.Wie,ze nią pogrywał. Widać jest slaba skoro od niego nie odchodziła.Ale to inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obydwoje są niedojrzali emocjonalnie i społecznie. Jednak ten związek trwał kilka lat,to nie bułka z maslem i trudno dziewczynie z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związał się z kimś kogo nie kocha...wiec ma wyrzuty sumienia że ją wykorzystał, ale ona jak widac swoją kontrolą i byciem jak bluszcz zdusiła jakiekolwiek uczucia a wzbudziła tylko litosc i poczucie winy. Czy uwazasz że takimi zachowaniami da się przytrzymać faceta przy sobie?? Jesli tak to masz chore podejscie do zwiazku gościu:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, jeśli ty w wieku 30 lat okazujesz się niedojrzałym chłoptasiem, takim Piotrusiem Panem, co to bawić się tylko chce, zdradza i na dodatek za swoje gówniarskie nieodpowiedzialne postępowanie, obciąża winą dziewczynę, to o czym tu mówić? Swojej winy nie widzisz? Tacy jak ty nie powinni wchodzić w związki, czy też zakładanie rodziny. Ty się baw dzieciaku, baw się z takimi samymi babami jak ty jesteś, są takie, łatwe i przyjemne, śmiałe i chętnie rozkraczone, baw się bez zobowiązań, jawnie uprzedzaj te bawiące się baby, że jesteś taki i bez zobowiązań, tylko seks i zabawa., przynajmniej nie skrzywdzisz następnych dziewczyn, bo te wartościowe nie wejdą w układ z takim jak ty babiarzem, takich się wyklucza , nie ta półka. A tej dziewczynie którą zdradzałeś i którą uwiązałeś do siebie, daj jej spokój i odsuń się całkowicie. Ona już dość zaznała bólu i cierpienia którego jej nie żałowałeś w ciągu tych trzech lat omamiania jej że niby ją kochasz i dlatego zdradzasz. Patrzyłeś na jej cierpienie i złościłeś się że ją bolą twoje zdrady (a zdrady bardzo bolą) Zniknij całkowicie z jej życia. Jest szansa że ona w ciągu kilku lat dojdzie do siebie i zerwie więź do ciebie, przestanie cię kochać i znowu stanie się sobą, piękną i wartościową kobietą, spotka kogoś kto będzie jej wart i będzie szczęśliwa. A ty będziesz się bawić i szlajać do starości, tak jak lubisz , na całego i bez odpowiedzialności z tymi zabawowymi rozkraczonymi koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mi tez sie wydaje,ze kolega przytacza tutaj jakies ekstremalne zachowania i robi z tej dziewczyny wariatke.sprawdzala Cie? no cos Ty? zdradzales,klamales i miales inna hahaha. ja takiego bym nigdy nie wziela,ale jak juz to bym sprawdzala codzien.codzien raport co robil,gdzie,telefon i facebook do wgladu +historia wyszukiwan w necie. wyzywanie i blaganie po zerwaniu? wowwww. jakies 90% bab tak ma.najpierw mowi nie rob mi tego,daj nam szanse,a jak on mowi,ze nie to pojazd jakiego miales malego.to sa emocje.ona cie bardzo kochala i wieleeeee wybaczyla.miales skarb.watpie zebys umial stworzyc normalny zwiazek z ta nowa,szalona dziewczyna.malo ktora kobieta da sie tak traktowac,a ty raczej sie nie zmienisz.jedna zdradzales,oszukiwales,a niby inna bedziesz szanowal i kochal...jasneeee.do czasu do kiedy czujesz motylki,a potem bedzie rytuna i ta nowa nie zacznie oczekiwac jakis deklaracji.chyba,ze sobie jakas 15 latke znalazles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze pogrywal to akurat nie problem, a w kazdym badz razie nie JEGO problem... problemem jest BRAK ULGI nie martw sie chlopcze, popracuj jeszcze troche a twor zwany SUMIENIEM uda ci sie zdeptac dokumentnie. Zamkniesz go sobie wtedy w szufladzie z napisem: nie otwierac grozi problemami na klucz, klucz wrzucisz do kanalu albo do kibla i bedziesz NAPRAWDE WOLNYM CZLOWIEKIEM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklonowana,rozumiem Twoj radykalizm.Ale co to znaczy,ze zwiazal sie z kim kogo nie kochał?przecież byli pare lat,to musial być jakieś uczucia. Oczywiście,że błędem było,że go nie zostawiła na samym początku,bo gość nie nadaje sie do związku. A Ty juz nie wciskaj o bluszczu,bo dawał jej tysiąc powodów,by mu nie ufała. Bluszczami są oboje!!-taki pies ogrodnika:on ją czymś trzymał,ona jego,to chore ale nie widzę powodu,by tylko ją "kasować bluszczowaniem". On ma poczucie winy?bo..gdzieś mu nie wychodzi z innymi..może nie ma kogo uzaleznić od siebie jak tę poprzednią,bo trafia na silniejsze dziewczyny. Zreszta,o czym mówimy?-on nie dorósł do żadnego związku,poza kumpelskim-imprezować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjmuje krytyke na klate. wiem,ze jestem dupkiem. wiedzialem,ze mnie kocha i wiedzialem,ze jest w to na maksa zaangazowana,a ja wiedzialem,ze zycia ze soba nie spedzimy. specjalnie opisalem cala historie jak bylo. nie wybielalem sie. mi naprawde na niej zalezy i martwie sie o nia. wbrew wszystkiemu KOCHALEM JA,a moze nawet nadal kocham tylko juz nie romantyczna miloscia.to swietnia kobieta tylko z wielkimi kompleksami i problemami. moja nowa kobieta wcale nie jest puszczalska. jest szczesliwym czlowiekiem i bardzo pozytywnym. jest odskocznia kiedy mowie jej,ze nie mam czasu,a ona mowi spoko,a nie jak moja eks,ktora od razu placz i dociekanie czemu.chcialem sie poradzic czy byc przy niej czy nie i teraz juz wiem,ze nie. ona kiedys mi to wytknie.juz kiedys tak bylo,ze sie odcialem i ona sie odezwala z wyrzutami jak moglem tak sie od niej odwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'00 pogrywał długo i to właśnie jego problem!! A Ty wciskasz,że to nie jego problem.No tak,najłatwiej przerzucić na drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.moze jestem jednak jej winny jakas przyjazn? sam nie wiem...po rozstaniu tez nie bylem fair bo wykorzystywalem ja dla seksusmutas.gif ,a on tej nowej oczywiscie nie dowiedziala sie ode mnie tylko z fejsa wiec tez ch... to wyszlo >I to niby ma świadczyć o tym że "to jest właśnie efekt wywoływania u ciebie poczucia winy za jej stan usmiech.gif Jest dorosła sama odpowiada za stan w jakim się znajduje. " Większej bzdury nie słyszałam :D Hujowo wyszło? Samo tak wyszło? Nie, to ty jesteś hujowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zwykłym frajerem i zawsze nim bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sadze zeby czas mial tu jakies znaczenie poza tym ze PRZYZWYCZAIL sie do tego czy owego. Istnieje co prawda teoria ze przyzwyczajeie druga natura czlowieka ale moim zdaniem nie jest ona warta az takiej demonizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ja zdradzilem tylko raz.niedlugo po poznaniu.nawet nie bylismy para jeszcze.potem znow sie zaczelismy spotykac,ale ja poznalem inna i ja zostawilem.innych zdrad nie bylo.no ok jak to pisze to sam sobie mysle jakim jestem chu...zaluje,ze zawsze jej ulegalem bo to wszystko moglo sie skonczyc zanim sie zaczelo na dobre.ona nigdy nie rezygnowala ze mnie.jak bylem z inna to ciagle mi mowila,ze czeka i kocha,a jak ostatnio z nia zerwalem to mnie uwiodla.w ogole ona wykorzystywala seks czesto.a ja nigdy nie umialem powiedziec nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Skolonowa40,wydajesz taką opinię o czyichś uczuciach,ech. No właśnie napisal,że kochał ją,i do dziś też,tylko już nie romantyczną miłością. A Ty jedziesz po dziewczynie,po co? Oni oboje są nie do związku:ona zbyt zaangażowana,on raczej kiepsko. Temat zamknięty:gość napisał,że wie co ma zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×