Mieszkam z chlopakiem ktory zarabia 3x wiecej a tydzien po wyplacie nie ma kasy

Od 2 lat jestem z chlopakiem mieszkam z nim pol roku i mam go dosc.. Za mieszkanie i rachunki placimy po pol bo nie chcialam byc na jego utrzymaniu ale teraz to on jest na moim. Zarabia 3x wiecej odemnie a tydzien po wyplacie nie ma pieniedzy. Zakupy robi raz w miesiacu po wyplacie.. a reszte miesiaca musze martwic sie ja. Nie wiem na co wydaje nie zabronie mu to jego kasa. Ale przez to nic sobie kupic nie moge. Jak gdzies chcemy wyjsc to ja zawsze place bo on nigdy nie ma. Ostatnio mialam od mamy pieniadze zeby kupic sobie wymarzone buty ale musialam kupic jemu bo nie mialby w czym chodzic a teraz sama nie mam. Jest kompletnie nie zaradny ma samochod w ktorym jak chce nim pojechac po zakupy czy gdzies to tez musze sama zatankowac. Mam dość takiego zycia mam 20 lat.

wydaje w agencji za spotkania ze studentkami

ok

może alimenty płaci , skoro nie wiesz

alez ma tylko nie dla ciebie

wiedziala bym o tym

mam dostep do jego kasy i wiem ze nie ma

to ty tak twierdzisz

Mylisz się, jest bardzo zaradny. Nie wydaje kasy a żyje super. Porozmawiaj z nim i zażądaj wyjaśnień. Możecie zaraz po jego wypłacie odłożyć do wspólnego portfela po połowie czynszu, kwoty za opłaty plus pieniądze na jedzenie tak żebyś nie musiała dokładać. Reszta kasy będzie do waszej prywatnej dyspozycji. Robię tak z moim chłopakiem i to się sprawdza. Dobrze byłoby gdybyś uświadomiła mu, że to, że musisz na niego łożyć po prostu ci szkodzi. Trzymaj się!

on tez twierdzi ze nie ma bo nie ma. sam mi wczoraj oswiadczyl ze zostalo mu 50 zl do nastepnej wyplaty a oszczednosci na pewno nie ma bo nie umie oszczedzac..

od razu jakieś teorie wysnuwacie, a koleś jest młody i nieogarnięty. do tego ma dziewczynę, która mimo sporo niższych dochodów go de facto utrzymuje, to roz******la kasę na cokolwiek, co chce, jak malusie dziecko. utnij wydatki na niego do zera, po prostu. powiedz mu wprost, że nie masz zamiaru go utrzymywać, skoro zarabia trzykrotnie więcej ma się dokładać po połowie do wszystkiego, absolutnie wszystkiego, co jest wspólne, skoro tak się umówiliście. ja bym łeb urwała facetowi, gdyby on miał od groma kasy, a ja musiała nas utrzymać i dziadować osobiście, bo pan nie raczy się podzielić. albo wiesz co? najlepiej go w p**du olej, młodziutka jesteś, po chuj ci taki frajer

jak jesteś głupia to masz, w życiu bym nie kupiła facetowi butów za kasę która dostałam od mamy. Co myślisz że Ci odda.

Dobrze byłoby gdybyś uświadomiła mu, że to, że musisz na niego łożyć po prostu ci szkodzi. Trzymaj się! tak, bo on o tym nie wie :D panienka jest z debilem ktory ne zdaje sobie z tego sprawy :D

moze sobie po kryjomu odklada na konto oszczednosciowe a ty glupia go utrzymujesz, nawet na d***** nie musi wydawac bo ty mu doopy dajesz za darmo !

grunt to sobie wygodnie d**e w zyciu ustawic, tez tak sadze

jak chcialam zeby mi dolozyl 300 zl na zycie to zignorowal mnie.. codziennie ma obiad po pracy a do pracy kanapki.. prawie mu mowie ze mam dosc jego utrzymywania a on twierdzi ze ja go wcaale nie utrzymuje bo przeciez od 2 tygodnie temu zrobil zakupy. Do wynajmowanego mieszkania jak sie wprowadzilismy byl tylko aneks kuchenny i lazienka 0 mebli od brata odkupil za grosze kanape i tvz szafka i co wiecej nic. sltol szafe rzelasko czajnik musialam kombinowac od mamy bo on przeciez kupil kanape... przez dwa miesiace nie mialam szafy wyobrazacie sobie nie mialam gdzie zakietu czy kurtki powiesic ;( od pazdziernika zaczynam dodatkowa prace bo ledwo starcza mi od 1 do 1.

to po uj mu robisz ten obiad i kanapki? ja bym takiemu nic nie robiła!

to co mam zrobic waszym zdaniem ? nie wyprowadze sie bo nie mam gdzie a jak sama bede za mieszkanie musiala placic to nie wiele zostanie. z najlepsza przyjaciolka pogadac o tym nie moge bo to jego siosta... mialam pozwolic zeby chodzil boso...

gość dziś jak jesteś głupia to masz, w życiu bym nie kupiła facetowi butów za kasę która dostałam od mamy. Co myślisz że Ci odda. xx Dokładnie, jakby nie umiał poczekać z tymi butami do swojej wypłaty.

to niech se chodzi boso, jego problem :o co Ty jego mamusia jesteś?

bo go kocham to robie i dbam szkoda ze on nie .. ;(

Żelazko analfabetko

akurat mial urodziny to mu kupilam nie dlugo ja mam urodziny ciekawe czy cokolwiek mi kupi

Jak to co? Robisz puchę na opłaty i jedzenie. Oczywiście jak ci wychodzi jedzenie 1000 zł to weź od niego nie 500, a 700, tak w razie czego jakby mu się kolejne buciory rozwaliły i zakupy robisz tylko i wyłącznie ty. - mialam pozwolic zeby chodzil boso - za to ty teraz jestes bosa.

widocznie on ciebie tak ie kocha, skoro cię tak wykorzystuje - potem będzie jeszcze gorzej jak się do tego przyzwyczai

z ta puchą dobry plan chyba spróbuje :) dzięki

kocha mnie tylko nie umie zadbac o siebie nie mowiac o mnie..

oczywiście, że Cię kocha, w ogóle to wspaniały facet, naprawdę Ci go zazdroszczę!

Najlepiej tak właśnie pucha, bo jeszcze dasz radę z tego coś odłożyć. Pralka czy lodówka się zepsuje i skąd weźmiesz? Na raty tylko i wyłącznie z własnej kieszeni? Po drugie nie będzie kłótni, kto ma robić zakupy i za ile. Tylko, wiesz, żeby on nie miał do tej puchy dostępu, bo ci będzie podbierał :P

mialam kryjówkę z kasą ale juz sie dowiedzial o niej :p wymyślę drugą ;)