dlaczego ludzie w kolejce do lekarza zawsze muszą kłócić się kto wchodzi

po kim itp.? Dziś byłam u lekarza i na drzwiach wyraźnie było napisane, że lekarz sam woła pacjentów - co według mnie jest dobrym rozwiązaniem - to nawet w tym wypadku były kłótnie typu 'nieee, teraz ja wchodzę po pani, bo ja tu siedzę od 9:00' itp. itd. A kartka wisi jak byk i lekarz nie wpuszczała ludzi kto bądź. Zawsze czekając u lekarza przyjdzie ktoś i się kłóci, znieść tego nie można. Dlaczego ludzie nie potrafią się zachować w poczekalni?

Fajnie, a coś na temat?

Też mnei to rozwala :D zawsze będzie minimum jedna osoba która będzie pyszczyć do każdego i mieć wielkie pretensje o wszystko x i czasami można własnie 10 razy wyjasniać i i tak nie dotrze

Taka juz mentalnosc w PL ;]

Może to dlatego, że ludzie są zmęczeni, a może, bo my Polacy lubimy narzekać i marudzić. Zapraszam do poczytania mojego bloga. http://pata-patu.blogspot.com

może czasy prlu im sie przypominają, jest taka gra nawet "pan tu nie stał" :D http://www.rebel.pl/repository/products/100/606/_23437/pan-tu-nie-stal.jpg

zachecam do staniecia w kolejce na pobieranie krwi. tam sie dopiero dzieje ;) stare dziady maja krzepe, a niby tacy schorowani...

Nie tylko u lekarza się kłócą. Pracuje w salonie z telefonami jednej sieci i często mamy kolejki - i takie kłótnie bardzo często się zdarzają, czasem wydaje mi się, że zaraz się pobija o miejsce :-)

I dlatego w mojej przychodni każdy dostaje numerek a nad drzwiami każdego gabinetu jest ekran wyświetlający jaki numerek siedzi w środku oraz kto wchodzi następny. Nikt się nie kłóci Ale to od niedawna, wcześniej kłócili się :D

adsadsa: qzwa, jak na poczcie :D coz za ludzkie podejscie do klienta :D

Klient=pacjent :D Kiedyś byłam i pewna kobiecina przeżywała bardzo to,l że ja mając wyższy numerek od niej wchodzę przed nią :D

moga numerki nastawiac, pisac, ze lekarz prosi i nie wiadomo co jeszcze a i tak sie kloca i klocic beda, zwlaszcza starsi ludzie... a dlaczego? bo to jest ich jedna z nielicznych rozrywek, poza supermarketem, bazarkiem, lawka przed blokiem - pojscie do lekarza!

Tym mentalność polskiej społeczności ludzie:-) u lekarza to jeszcze ok bo nikt nie lubi czekać ale ostatnio byłam na takim lumpie gdzie wiecie super rzeczy SĄ na wagę i tam ludzie już pol godz przed otwarciem stoją w kolejce w dni dostawy a potem tak się wpychaja że mało się nie po zabijają... A najlepszy motyw - raz weszłam po takiej babce i pierwsza złapałam za sweterek a tamta na to że to ona była pierwsza w kolejce ... Dala mi do zrozumienia że mam jej oddać tą rzecz... Do tej pory mam beke z tego ...

Dziś poszłam do ginekologa.Byłam pewna, że od 8 przyjmuje. Okazało się, że od 9. Przyszłam przed 8 a tam 4 kobiety w poczekalni. Ludzie nie mają co robić w domu tylko 2 h przed wizytą warują pod gabinetami :D

powtarzam: nic nie przebije kolejki do laboratorium. pobieranie od 8, ludzie czekaja przed klinika juz od 7. potem wqrw na maxa jak na luzaku wejdzie ktos kto ma do zrobienia kortyzol albo glukoze z obciazeniem. zaraz awantura, ze ja tu bylam pierwsza/y i co to ma znaczyc, ze niektore badania bez kolejki? no i oczywiscie kobiety w ciazy - te tez maja pierwszenstwo. raz bylam swiadkiem jak jakas dziewczyna wparadowala do przychodni na luzaku i idzie na poczatek kolejki. ludzie z piana na ustach 'ale tu jest kolejka. gdzie pani idzie?!' ktos chcial ja poratowac i mowi 'przeciez ta pani jest w ciazy.' zapadla cisza, a ta babka (czerwona na twarzy) mowi: 'ja nie jestem w ciazy! mam skierowanie na glukoze z obciazeniem.' wszystkim sie glupio zrobilo :D takze dziewczynki: chcecie wlazic bez kolejki? nie dbajcie o linie ;)

To proste, są zniecierpliwieni, bo najpierw miesiącami czekali na wizytę, a teraz musza poświęcić jeszcze pół dnia na wyczekanie się w kolejce tuż przed drzwiami specjalisty.Takiego problemu by nie było gdyby rejestrowali się przez http://kcp.pl/