Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

smutan historia

Polecane posty

Gość gość

jest mase takich tematow myslalam ze mnie to nie spotka a przynajmniej nigdy z nim.. zostawil mnie (nas) bo jestem w 5 miesiacu ciazy, nie chce ze mna byc, olewa mnie i nie szanuje, nastawil rodzine przeciwko mnie, nie mam juz nic, swiat mi sie zawalil, kocham go ponad wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz więcej samotnych matek bo faceci chcą teraz tylko ru/chać a nie się wiązać, niestety takie czasy, ale kobiety same sobie nas\rały w gniazdo rewolucją seksualną, bo tak im było źle być kurami domowymi, ale wtedy przynajmniej faceci nas szanowali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez ma prawo kazdy ma prawo do swoich wyborow, ty tez w tym wypadku - za was dwoje tzn ciebie i dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcialam byc ta "przyslowiowa kura domowa" chcialam miec dom prawdziwy i rodzine. o jakiej zawsze marzylam a sama nie mialam bo w moim domu goscil alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz coś więcej, ile macie lat, jak długo byliście ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 24 lata, on 26. jestesmy ze soba dlugo, mieszkalismy razem (teraz juz nie) na poczatku bylo idealnie, ale z biegiem czasu sie pogarszalo a ostatnie pol roku jest masakra, chce walczyc o nas, bo mi zalezy, wiem ze dzis jest na imprezie z pracy, o jego kolezanki tez zawsze bylam zazdrosna bo uwazam sie za gorsza od kazdej - tak DDA zazwyczaj maja, jestem emocjonalnym pokurczem, i wiem ze mam problem ze soba bo mysle o smierci ostatnio bo nie daje sobie z niczym rady, nie chce tego dziecka juz, marze tylko o tym zebysmy do siebie wrocili, jestem ww stanie zrobic wszystko zeby tak bylo i wiem ze ponizam sie tym ale nie potrafie zyc inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie bylo planowane ale cieszyl sie jak wariat, przytulal, glaskal brzuch, uwielbial kopniaki malego, byl zadowolony. nagle cos sie zepsulo, wszystko mu przezkadzalo, prowokowal do klotni itp, robil mi na zlosc.. wydaje mi sie ze on kogos ma i dlatego to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyka, po prostu mu się znudziłaś, nie masz o co walczyć. Głupotą jest mieszkanie z chłopakiem bez ślubu i jeszcze zrobienie sobie z nim dzieciora nie mając ślubu. Niestety, sama się szanowałaś więc i chłopak cię nie uszanował. Nie ma ślubu, to nie rób sobie dzieci, bo zostaniesz samotną matką. Jakby był ślub to może facet by się zastanowił 10 razy zanim by cię olał. Ale on się pewnie w ogóle nie chciał z tobą żenić, on tylko szukał darmowej prostytutki, żeby z nim mieszkała. A jak zaszłaś w ciążę to już wiadomo, do seksu się nie nadajesz więc cię zostawił jak stary zużyty przedmiot. I już nie wróci, nie łudź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, sama się NIE* szanowałaś więc i chłopak cię nie uszanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co teraz, wrócisz mieszkać do rodziców czy masz swoje mieszkanie? utrzymasz się sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrocilam do swojego domu rodzinnego ale nie mam za co sie utrzymac, tyle ze nie zalezy mi na pieniadzach TYLKO NA NIM. moze on poprostu potrzebuje czasu/ za duzo ostatnio padlo slow z moich ust i jego, moze pare dni od siebie akurat nam pomoze, jesli nie.. nigdy nie bedzie mial praw do malego, z kasa cos wymysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rodzina co Ci mówi? pomogą Ci finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam co liczyc na rodzine.. ani moja a tym bardziej jego bo nigdy mnie nie lubili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrocisz mieszkać z rodzicami i ci nie pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tylko matke, chora. wiec nie pomoze mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, to nieciekawie to wygląda, ale trzymaj się jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwyzej skoncze na cmentarzu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 12
A co powiedział że dlaczego nie chce z Tobą. Być? A ile razem już nie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 12
Nie pisz takich głupot, ogarnij się dziewczyno ! Jesteś młoda , ułożysz sobie jeszcze życie. Będziesz miała dziecko największy skarb dla niego musisz żyć i dać rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zabezpieczałaś się w ogóle? Pracujesz/pracowałaś gdzieś czy byłaś na jego utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bylam na jego utrzymaniu, poki co mam jeszcze 5tysiecy na koncie ale chcielismy moje pieniadze przeznaczyc na wyprawke a za jego bysmy zyli, od powiedzmy poniedzialku sie psulo ostatnio, od srody nie mieszkamy razem ale widzielismy sie tyle ze byly wieczne klotnie i on poprostu stwierdzil ze nie chce byc ze mna za moje zachowanie, ze mu zabraniam wychodzic z kolegami, ze na ta impeze z pracy nie chcialam zeby jechal, ze jestem zazdrosna, ze nie lubie jrgo rodziny itp. Pracowac pracowalam ale jak bylam w 7tc trafilam na szpital z ciaza zagrozona a oni w tym czasie zamkneli mi zaklad a ze nie zlozylam papierow od nich kasy nie mam nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trafiłaś na doopka duże dziecko. A widzisz mogłaś siedzieć cicho, niech sobie jeździ po imprezach ale przynajmniej byś miała utrzymanie i dach nad głową. Być odczekała te kilka lat aż dziecko podrośnie, znajdziesz pracę i wtedy byś imprezowicza kopnęła w doopsko. Źle to rozegrałaś. A Twoja matka ma jakiś dochód? Może razem jakoś dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z matka nie dam rady nic.. tak moglam siedziec cicho, wiem to ale bylo mi smutno siedziec samej w domu bo ciaze mam zagrozona wiec mam jak najwiecej lezec. I to nie tak ze jezdzi na imprezy, moze zle to ujelam ale to pierwsza impreza z pracy odkad "jestesmy" razem na ktora poszedl rowniez z tego powodu ze jego najlepszy kumpel ma dzis urodziny i stwierdzili ze skorzystaja i popija za darmo i u niego w pracy maja tak ze nigdy nie ma zaproszen z os.tow :/ a co do wyjsc z kolegami no to czasem napiwko skoczyl czy posiedzial pod blokiem. nie wiem moze ja to wyolbrzymialam ale hormony mi tak buzuja ze ja nie potrafie nad soba zapanowac czasem, musze o niego walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on gdzieś wychodzi to powinnaś zająć się sobą, poczytać książkę, no musisz mieć jakieś hobby a nie być taką kobietą bluszcz zawieszoną na facecie. Mało który facet to domator, który tylko siedzi w domu, większość lata z kolegami, wiec niech sobie lata, a ty w tym czasie zajmij się swoim hobby jakimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie ja tak nie potrafie.. bo jak on wychodzi to ja sie denerwuje co robi, gdzie jest itp. mam chyba jakas obsesje, nie dziwie sie juz teraz ze uciekl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo to jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×