Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Studzia

Facet mojej najlepszej koleżanki nawet nie zabrał jej nigdzie na wakacje

Polecane posty

Z tego co wiem to jeździła do niego raz w tygodniu, do jego wioski [500 mieszkańców] i w dodatku musiała widywać go tam za kierownicą ciągnika. Nie byli nawet nad morzem. Współczuję, choć rozumiem, że student, no aleee...miesiąc porobiłby w wakacje i mógłby ją zabrać na jakieś skromne wakacje. Albo w najgorszym wypadku mogliby się złożyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne, idź się potnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studzia, Studzia... Dobrze wiemy, że chodzi tu o Ciebie i twojego faceta :) Po co ściemniasz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studzia nie pij, błagam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja się cieszę, że trafiłam na takiego faceta, a nie na jakiegoś biednego studenciaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak wiemy trzeba przelać złość na coś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha :classic_cool: szkoda mi jej, miała fajniejszego, ale typ chciał tylko kochać ją w nocy, za to mial lepsze auto i niespustoszony portfel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to straszne co opowiadsz, powinna go zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to on powinien. Rzuciła go juz, więcej niż dwa razy :O dla innego, tyle, że jak jej nie wyjdzie to znowu się schodzą 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×