Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wakacje za granica z prawie 4 miesięcznym niemowlakie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie Drogie Mamusie, moj syn w październiku skończy 4 m-c,zastanawiamy sie z mężem nas wylotem na wakacje na początku października.Czy któraś z was była na wakacjach z takim malutkim dzieckiem i ewentualnie mogłaby powiedzieć jak to wyglądało,ewentualnie cos doradzić? Przyznam sie szczerze , ze jestem pełna obaw i sama juz nie wiem czy lecieć czy nie... dodam tylko ze Młody jest karmione mieszanie i generalnie jest bardzo grzecznym niemowlakiem, dużo śpi, nie ma kolek, przesypia prawie całe noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie leciała, zmiany ciśnienia w samolocie to dla takiego malucha duży ból. Jeśli już - w grę wchodziłaby tylko Europa, nigdzie dalej ze względu na czas przelotu, inną florę bakteryjną oraz dostępność opieki zdrowotnej na normalnym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak- w tym roku lecialam do Turcji i w samolocie bylo bardzo duzo rodzin z dziecmi, nawet takimi malymi, ok 5m-cy, wiec chyba nie jest tak zle:) sama sie nad tym zastanawiam, bo teraz jestem w ciazy a strasznie uwielbiam podrozowac:) tylko ze ja jestem egiptomaniaczka i zapewne z wakacjami w egipcie bede musiala poczekac az maluszek skonczy roczek, tylko i wylacznie ze wzgledu na inna flore bakteryjna (zemsta Faraona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mo ja kuzynka poleciała do Egiptu, dziecko zachorowało, dostało antybiotyki na które źle zareagowało, wrócili do Polski i leczyli synka z choroby i reakcji na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mo ja kuzynka poleciała do Egiptu, dziecko zachorowało, dostało antybiotyki na które źle zareagowało, wrócili do Polski i leczyli synka z choroby i reakcji na leki. x a w jakim wieku to dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś poleciałam z mężem i dwuletnim synkiem na Kanary. Prócz tego, że mały marudził, trzeba było się nim zajmować zamiast np iść na dyskotekę albo zamiast jechać zwiedzać dostał na sam koniec ospy. ile my najedliśmy się strachu przemycając go do samolotu. Masakra. Odtąd jeździlismy sami. Teraz syn ma 10 lat i ostatnio byliśmy w Egipcie, ale marudził strasznie :) Dzięki Bogu że wzieliśmy laptopa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze jak lecisz z malym dzieckiem to musisz sie nim opiekowac, o dyskotekach zapomniec...licze sie z takimi ograniczeniami:) obawiam sie tylko tego ze dziecko zachoruje i wtedy moze byc problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, że jak mój syn dostał ospy to był big problem. Ile strachu, nie tylko jak z chorobą zakaźną przemycić go do samolotu, ale wcześniej z lekarzami, szukaj lekarza, dogadaj się po angielsku. mój mąż umie perfekt ale lekarz umiał średnio nisko masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a w jakim wieku to dziecko?? miał mniej niż rok, nie pamiętam bo to było kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Moja koleżanka wyjechała z półrocznym dzieckiem do Egiptu.Miała problem ze zdrowiem dziecka.Po pięciu dniach musieli wrócić.Żadne leki nie działy. Mówiłam że dziecko za małe,ale nie chciała słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×