Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MałaWystraszona

Mój mąż pije i jest narkomanem, do tego notorycznie kłamie ...

Polecane posty

Gość MałaWystraszona

Jesteśmy ze sobą 6 lat, rok po ślubie, za miesiąc urodzi Nam się synek. Wiem, że kiedyś brał amfetaminę, zapewniał mnie że to gów*o - że był młody i głupi. A tu niespodzianka - teraz, po ślubie przyznał mi się, że znowu bierze. Trwa to kilkanaście miesięcy, jak mówi - okazyjnie (nieprawda). Nie wiem co robić. Jestem w totalnej dupie. Nie wiem za co się łapać, czy starać się mu pomóc, czy odejść, czy nie wiem co jeszcze! przepraszam, jestem bardzo roztargniona, w szoku jeszcze. Chcę stworzyć normalną rodzinę, ale nie kosztem mojego jeszcze nienarodzonego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
Dodam, że bardzo Kocham swojego Męża, ale jeśli mój syn ma na tym ucierpieć to wolę skurczybyka zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam to samo.Ciężki temat i naprawdę zastanow się czy chcesz żyć z takim czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
Wiem, że to trudny temat. Staram się być twarda i myśleć racjonalnie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jutro pewnie będę tylko beczeć, ale muszę wiedzieć jakie mam możliwości. Pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
dorka00 - z Twojej wypowiedzi czuję, że to nie warto .. Powiedz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Podaj jeszcze adres. Za chwilę przyjadą wyspecjalizowane w pomaganiu uzależnionym słuzby mundurowe:) więc skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat. Jak raz skłamał, to i skłamie następnym razem. Wiedziałaś z kim się wiążesz ? dlaczego wybieracie takich mężczyzn którzy są nic nie warci, Ja jestem kawalerem po 40-tce niestety żadna mnie nie chciała. Koleżanki wybierały nieodpowiedzialnych facetów. Teraz to one mnie chcą tylko ja nie wyobrażam sobie związku z taką kobietą. Interesuje mnie tylko i wyłącznie partnerka ( Panna) Pomóc zawsze mogę kobiecie z dzieckiem ale żeby na siłę się wiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
gameover - wybacz, ale szukam pomocy. Jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia pójdź gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luzik.:) kiedyś też mi sie zdarzyło napisać kilka słów za dużo i pare godzin później miałem nalocik. nie twierdze, że to akurat z tego powodu. Twój facet miał już wyrok za posiadanie? twój problem może się rozwiązac szybciej niż myslisz.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
Gościu - mam 23 lata. Popełniłam błąd , wierząc że to Jego "było minęło". Nie spodziewałam się tego, ale już za późno. Teraz wiele bym dała by żyć normalnie, w zdrowych relacjach. Nie wiem jak reagować, bo z jednej strony chcę mu pomóc, a z drugiej przecież nie dam sobie "pluć w twarz" kolejnymi kłamstwami i zaprzeczeniami. W końcu ile człowiek może znieść ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz napisz skąd jesteś żeby ci mogli powiedzieć gdzie szukać pomocy:D dobra juz spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala... nie mogę powiedzieć czy warto czy nie.moja sytuacja byla okropnie ciężka,3 odwyki(w sumie to 2 detoksy-ja go zmusilam)kiedy siegnal znowu po narkotyki dalam spokoj ,odeszlam zresztą tez nie chcial być ze mną ale w końcu z wlasnej woli wyjechal na pol roczny odwyk i przed wyjazdem poprosili bym czekala na niego bo czul ze wygra z tym ze ma juz dosyć i nie chce tego g...na.wrócil nie bierze juz a może dopiero 9 miesiecy ale co przeszlam to juz ja wiem.to byla gehenna i czasem się zastanawiam czy bylo warto bo w nalog latwo się wpada.nie wiem z skąd bylo u mnie tyle determinacji i poco ''meczylam'' się z tym wszystkie 2 lata,bo tyle u nas utrwala ta mordega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
Nie, nigdy nie miał. Jest kłamcą i dobrze się z tym wszystkim kryje. Nigdy nic nie znalazłam, on sam mówi że go częstują i faktycznie , bo z naszych pieniędzy nic nie ubywa, a mimo to on lata naćpany. Nie mówcie tylko, żeby zmienił towarzystwo-bo on po prostu sam tego szuka i znajdzie wszędzie. Czułam to już od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko mi ocenić jak jest u ciebie i w sumie nie wiem co ci poradzić.ja zawalczylam ale nie zapomnę tego do końca życia tych nieprzespanych nocy,tego strachu tego jak mnie skrzywdzil ale z drugiej strony wiem ze to mnie wzmocnilo i chyba nic mnie juz nie zlamie i co by nie bylo zawsze sobie poradze w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
dorka00 - Czyli walczyłaś. Twój facet Chciał coś zmienić. Mój sądzi, że nie ma problemu. Nie widzi że coś nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala ....mój tez klamal w żywe oczy,jeśli lata i sam szuka to nic z tym nie zrobisz chyba.kumple nie zawsze będą stawiać i czestowac bo ile można.ciężki temat.zaraz urodzisz i na dziecku się skupisz a pytalas o odwyk?rozmawia cię wgl o tym co się dzieje u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
W każdym razie dziękuję, żę mi odpowiedziałaś. Wnioskuję, że się trochę chyba "wypaliłaś" przez to wszystko, ale jesteście parę kroków dalej i mam nadzieję żę nie żałujesz. Nie wiem czy ja będę miała cierpliwość i nie sądzę .. Nie sądzę żę zbiorę siłe jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczylam ale na początku tez mowil ze nie ma problemu ze ma nad tym kontrole w końcu kontrole stracil ale twierdzili ze mu się to podoba aż w końcu go oswiecilo i daj Boże przestal.ale to musi sam chcieć bo inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala.... wypalilam się strasznie i tak jak wczesniej napisalam ze czasem myślę czy bylo warto?mimo wszystko caly czas trzymam kciuki za nas ale wiem ze jeśli by się to powtorzylo to więcej nie będę sie starac i po prostu odejde z synem i tyle.wiem tez ze od kiedy jest ''czysty''jest taki jak go poznalam,czyli NORMALNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
No właśnie, tu pojawia się problem. On uważa że nie potrzebuje odwyku bo nie jest uzależniony. Ja widzę że się zmienił, jest wybuchowy, nerwus i sam siebie oszukuje, no bo jak tu brać kilkanaście miesięcy( do tylu mi się przyznał a jaka prawda .. ) i mieć na to wpływ, nie wierze w to. On po prostu nie chce iść na odwyk .. Myśli że jest mocny. Jak poruszam ten temat to się denerwuje, że o czym ja mówię, on musi pracować, wydatki itp. Tylko że jak tak dalej pójdzie, ktoś z pracy wyczai że on zażywa i co wtedy? Sami go zwolnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćpun zawsze będzie ćpunem, zawsze będzie kłamał i obiecywał że z tym skończy, a pierwsze lepsze niepowodzenie lub odrobina stresu i znów zacznie ćpać... tacy ludzie są bardzo słabi psychicznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięłaś sobie męża narkomana i dobrze o tym wiedziałaś skoro sam się przyznał że brał. Jak by Ci powiedział że zdradzał poprzednie ale ciebie nie zdradzi to też byś uwierzyła? Teraz zostaje Ci tylko odejść, nie ma sensu ani go zmieniać ani próbować mu pomóc bo on doskonale wie co robi i tak mu dobrze. głupio tylko zrobiłaś że od razu zaszłaś z nim w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec jeśli masz dokąd pójść to odejdz może nie odejdz tylko go wyrzuc z domu po prostu najzwyczajniej spakuj rzeczy i spokojnym tonem powiedz ze to koniec.nie będzie latwo ale musisz to przez dej czy później zrobic,jesteś w ciąży i powinnas być szczęśliwa. Zaraz urodzisz dzieciątko i poświec jemu swoja uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
dorka00 - Mam nadzieję, że Wam się uda 9 mies. to dużo czasu dla narkomana , widać że musi mu zależeć , na razie i ja spróbuję wziąć się w garść, jutro z rana spróbuję z mężem porozmawiać, nie wiem .. Jeszcze muszę sobie pomyśleć , wziąć się w ryzy bo czuję że nawet piszę nieskładnie jestem po prostu strasznie zdenerwowana. ... Nie mogę mu darować że miał wywalone kiedy ja jestem w tak zaawansowanej ciąży a on .. uuuh. bawi się? nie wiem jak to nazwać bo w tej sytuacji wręcz brzydzi mnie to .. jak on może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sproboj pewnie,będę trzymać kciuki i mam nadzieje ze uda się wam wygrać z nalogiem. tylko nie denerwuj się musisz być spokojna i on musi w tobie wyczuć ze to jest ostatni sygnal z twojej strony i jeśli nic nie zrobi odchodzisz.może jeśli poczuje ze jesteś ''obojetna''i odpuszczasz to weźmie się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaWystraszona
dorka00 - jest mi tak bardzo przykro .. Dziękuję za Twoją uwagę .. czyli nie jestem sama, jest nas więcej ... Boże to ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest nas bardzo dużo,naprawdę bardzo dużo.dużo żon,partnerek,dziewczyn nie wie ze ich faceci używają narkotyki.a w tych czasach jest tego pelno niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×