Jestem uzależniona od sexu

Codziennie mam ochotę na sex, a nie mam chłopaka, przez co codziennie się masturbuję, nie mogę tak dłużej gdyż jest to bardzo męczące, a nie chcę za przeproszeniem 'dawać d**y' na lewo i prawo. Może któraś z was była lub jest w podobnej sytuacji? Może macie dla mnie jakieś rady?

a chcesz poczuć członka w gardle ?

nie od seksu tylko od masturbacji jesli juz

Dziękuję za propozycję kolego lecz chyba nie skorzystam, jak już wspomniałam nie puszczam się z byle kim. Nie od masturbacji tylko od sexu, myślisz, że z jakiego powodu się masturbuję?

dobrze , ze sie szanujesz

robisz to ze względu na religie ?

Szkoda, że kobieta mówiąc: "nie puszczę się z byle kim" ma na myśli: "Nie puszczę się z kimś kto nie jest superprzystojny i poniżej iluś tam cm wzrostu" a nie: "nie puszczę się z facetem, który moralnie jest zerem" to dla nich nie ma znaczenia.

Jak już wspomniałam ze względu na brak chłopaka ;)

Widzę że na słabe dziewczyny trafiałeś kolego. Owszem wygląd się liczy, bo kto chciałby być z jakimś zaniedbanym facetem? Ale charakter jest ważniejszy i w moim przypadku słowa nie puszczę się z byle kim oznaczają, że nie puszczę się z kimś, kogo nie kocham ;)

zakochujecie się tylko w wyglądzie twarzy i posturze. Taka jest prawda...Z charakteru może być totalnym wykolejeńcem.

Ujmę to tak. Przyciąga uroda, zatrzymuje charakter :)

znajdź sobie chłopaka możesz też powstrzymać się od masturbacji - z czasem potrzeby będą mniejsze dlaczego Ci to przeszkadza?

Problem polega na tym, że nie mogę wytrzymać dnia bez sexu/masturbacji. A wartościowego chłopaka, któremu nie zależy tylko na jednym nie znajdę sobie z dnia na dzień.

seks sie urpawia , a nie o nim mysli . Jakbyś miała faceta , to byś tyle o tym nie myślała, tylko byś to robiła .. Wlasnie tutaj jest twój problem męczysz się bo palcówka nie zastąpi ci żywego penisa i faceta ..

tak to już jest... ja też cierpię ale po to jest życie żeby cierpieć...

Fdsdfs dokładnie o to chodzi, chociaż ty rozumiesz

tobie trzeba członka , a nie palców.. Stąd twoja frustracja

od mastrurbacji będzie jedynie narastałą w tobie frustracja . To jest droga do nikąd.

Dokładnie, szkoda tylko że do okoła sami palanci, którzy się do mnie lepią 'bo cycki' ;(

Fdsdsf a co innego mam robić, jeżeli ja po prostu nie wytrzymam? Chciałam przestać wiele razy, ale po prostu nie mogę, nie potrafię

Ale jak mamy ci pomóc ? Przeciez nie pożycze ci mojego członka ?

poza tym jaką mam gwarancje , że oddasz go w stanie wyjściowym , że czegoś w nim nie popsujesz? ..

Jaki ty dowcipny kolego hihi. Apropo tego jak mi pomoc, zadałam jasne pytanie skierowane raczej do dziewczyn, które były lub są w podobnej sytuacji także daruj sobie

Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest zaspokojenie seksualne. Do szczęścia brakuje Ci bliskości, a z przypadkowym facetem będzie to ocieranie się ciał (nie mówię że nieprzyjemna) ale to tylko namiastka seksu, taka "paraolimpiada". Moim zdanie Twoje postępowanie jest słuszne, a orgazm (nawet w wyniku samozaspokojenia) jest czymś pozytywny.

Prawictwo mrrr ;)

A loda lubisz robić?

Gość ja wiem że moje postępowanie jest słuszne :) Nie wiem tylko jak sobię poradzić z moimi potrzebami

A spermy ci nie brakuje?

jestem facetem i też miałem niedawno ten sam problem, ale zmusiłem się i robie to max raz na tydzień było ciężko, ale jakoś sie trzymam, a raczej widoku na dziewczyne nie mam, postaraj się opanować siebie nie myśl o tym zajmij sie czymś inny idz na spacer obejrzyj film, przeczytaj książkę cokolwiek by tego nie robić a twoje potrzeby zmaleją :P

Kolejny dowcipniś :)