chciałbym iść na księdza

Zacznę od tego, ze siedzę teraz na wyspach i wpadłem na pomysł by zostać księdzem. Po trudnym okresie, w którym przechodziłem brak sensu w życiu, dodam ze nie czuje by zaczynać współżycie w partnerkami, po prostu najwygodniej mi się żyje w wiecznym celibacie.Nie jestem zbyt wierzący, dlatego to jest problemem mojego braku sensu w życiu. Wydaje mi się, ze droga i powołaniem moim jest dostać się na seminarium. Nie chodzi mi o służenie bogu, ponieważ nie wierze w to. Chodzi mi o wybór własnej ścieżki życiowej.Bo ja jestem pewien, a w zasadzie jestem chory psychicznie i dlatego nie będę mógł nigdy kochać się z żadna dziewczyna, dlatego chciałbym iść na księdza.

ja tez p*****le glupoty z amboty (wystarczy ze trzymam sie tekstu ktory napisze kto inny) i przytakiwac krakowiaczkom :P, kasa leci strumieniami, wszyscy mi sie w pas klaniaja nikt nie smie zwrocic uwagi... yeah zyc nie umierac

Ale misiu, jak nie możesz kochać się z żadną dziewczyną to nie możesz być księdzem bo każdy szanujący się pleban zalicza po kolei laski jak popadnie - to na tym nie polega.

dokładnie nie możesz iść na ksiedza bo gosposia na plebanii też na pewno jest wymagająca

to dla mnie cios

ogladam gole fotki lasek to mi nieraz stanie ale na krotko k***a bardzo sie doluje tym dlatego mam takie mysli j****a szmata z tym zyciem xD

chętnie pogliglam po pupasku

Ale mnie już Nic nie pomoże k****, bliscy mi pomagają, dla mnie to jest ból, wolałbym umrzeć j****a k***a xD

to idź

Mam zdiagnozowana schizofrenie paranoidalna k***a i boje sie ze to wyjdzie na jaw czy ta choroba czasem j****a nie koliduje z pujsciem na ksiedza xD

Nie koliduje. Jezusa dzisiaj by w zakladzie zamkneli.

Bóg nie istnieje Boga nie ma.

Nie dostaniesz się na księdza. Trzeba być całkowicie zdrowym.

no własnie zostaje mi zespol w ktorym gram z Danym dodatkowo mam w głowie urojony swój świat, żyje w innym świecie, nie ma już dla mnie ratunku wujek matki brat mnie wspiera matka tez mam teraz prace k***a to tak nie lapie dola szybko jak wczesniej

ej cynic, coraz gorzej z tobą...you need some help?