Wasze żywieniowe grzeszki

Jak w temacie, pewnie większość z Was ma jakąś niezbyt zdrową słabość jeśli chodzi o jedzenie i picie :) podzielmy się ;) ja zacznę: Dla mnie mogły by nie istnieć słodycze, wafelki, ciasta, cukierki itp, za to jestem wręcz uzależniona od chipsów (staram się je jeść jak najrzadziej) zwłaszcza od Lays Strong Ostre Chilli, właściwie mogły by dla mnie istnieć tylko te jedne ;P

witaj w klubie :) Ja tak samo- ciastka, czekolada może nie istnieć, ale chipsy z colą mmmm :)

uwielbiam frytki, mam wrażenie że mogłabym zjeść ich każdą ilość, a najdziwniejsze jest to , że bardzo lubię jeść je....zimne :)

no i ooczywiście OSTRE MEGA OSTRE ! Kocham to, co ostre !!! wszystko musi byc na ostro, aż tak, że mój narzeczony polubił ostry smak! :)

A ja niestety od słodkiego ,ale nie jem 2 tydzień i waga leci pomalutku

Moja największa pokusa to sernik, kocham i papapa, lecę do lodówki ;)

Jem bardzo zdrowo ale czasami też pozwalam sobie na małe grzeszki w postaci chipsów ;)

Też lubię ostre potrawy :) ale jednak te laysy to moja największa słabość :)

Up :)

Nikt więcej nie grzeszy? ;)

U mnie są to lody śmietankowe i cappuccino.

Up

Oj jest ich trochę. Ru...am oczami :) i nie tylko obce kobiety :)

ja lubie mcdondalds, batoniki czekoladowe-ogolnie czekolade :( ale oczywiscie wstydze sie do tego przyznac, wstydze sie to kupowac

Czemu się wstydzisz?:)

Podbijam

chipsy-byłam od nich uzależniona od dziecka potem na dwa lata odstawiłam teraz znowu nałóg wrócił, ale jem 1-2 razy w tyg do tego piwko :D