mój syn nawyklinał moją matkę

Mój 16 letni syn nawyklinał moją mamę i jakoś mi smutno. Dość brzydko :(

dobry wnuk ....

Dobrze że jej z liścia nie zasadził.

a ja nie wiem co myśleć. On zachował się jak bydle a mama moja wiecznie prowokuje swoim zwracaniem uwagi nawet o bzdury ale przecież to jego babcia i sama już nie wiem co myśleć. On mówi że powinnam stanąć w jego obronie jak go obraża i krytykuje. :(

pytanie dlaczego ? bo to ze jest jego babcią i starszą osobom nie znaczy automatycznie że należy ją po nogach całować ,są egzemplarze wybitnie wredne , złośliwe , hamskie i one najgłośniej krzyczą o szacunek od młodzieży,tymczasem to tak nie działa , nieważne czyś młody czyś stary na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Może babcia go zwyklinała od matołów ,niedorozwojów bo śmiał wyrazić grzecznie swoje zdanie np na temat tv trwam ? Tak czy inaczej wyklinania nie pochwalam ,ale skoro nam rodzicom i dziadkom puszczaja czasem nerwy ,to jak mają nie puścić takiemu nabuzowanemu hormonami małolatowi?

dużo w tym prawdy co napisałaś. Próbowałam z mamą rozmawiac jakoś wytłumaczyć ale ona jak dziecko jest obrażona i oświadczyła że nie przekroczy progu naszego domu. Syn jest trochę nerwowy a mama moja za każdym razem jak nas odwiedza wszystko by chciała kontrolować, decydować wiecznie narzeka i dużo by pisać. Nie rozumie że swoje dzieci już wychowała bo sa dorosłe.

no to tak jak moja ,dlatego mój syn z nią nie gada , ot tyle co powie ze w szkole dobrze i pa bo idzie grać ,natomiast dziadka uwielbia ,co jakiś mecz czy dobry film to dzwoni do dziadka i sobie siedzimy i jest super swojsko . Na urodziny babcia zrobiła mu niespodziankę i przyjechała z tortem ( bo ja przecież nie upieke tak dobrego jak ona) to młody podziękował i poszedł z dziadkiem ze mną i ojcem na kregle , powiedział ze jak babcia idzie to on ma w nosie takie urodziny. Teraz sporadycznie ,ale kiedyś wiecznie słyszał "jesteś matołem do potęgi" "ooo cały tatuś leń i pasożyt" "co ?4 ? no tak ,piotrek dostał 5 ,no ale on jest mądry i nie taki leniwy" " jak ty podstawówkę skończysz to będzie prawdziwy cud" itp wielce podnoszące na duchu słowa.

naucz młodego ze ignor jest najgorszą obelgą ,na takie toksyczne osoby nie ma innej rady.

no i mam tak samo :( wiecznie porównuje do kogoś lepszego, mówi że wstyd, co ludzie powiedzą az nie chce sie słuchać i w końcu syn wybuchł.

tłumaczyłam mu że powinien po prostu wstać i wyjśc jak nie chce tego słuchać ale stało się :( głupio mi bo to moja mama.

nie przepraszaj jej za niego ,powiedz jej że ci przykro że syn tak zrobił ,ale nie tłumacz go ani nic . On powinien natomiast do babci zadzwonić i chłodno ją przeprosić i oznajmić że nie życzy sobie więcej takich gadek i do widzenia ,żeby nie dał się wciągnąć w dyskusje. Powiedz mu że zle zrobił wyklinając ,ale rozumiesz jego nerwy i wskaz inne wyjście z sytuacji z babcią jak ograniczenie kontaktów ,ignor itp

Może jak nawyklinał to się należało, nie ma dymu bez ognia jak to mówią

Lżej mi teraz jak to czytam. Dziękuję.