dac jej lumpki

Jestem w ciazy 6 mies. Kolezanka wlasnie tez zaszla w ciaze. Fakt maja ciezko z kasa ale ona ma 30 lat skonczone studia a nigdy nie pracowala. Ciagle w domu siedziala. Tez ma jak ja juz 1 dziecko. No wiec z kasa ciezko bo tylko on pracuje ona ma alimenty 500 zl mieszkanie 40m. My tez nie mamy kolorowo maz placi alimenty 400 ja alimenty dostaje 500 maz pracuje ja dostaje l4. Powoli kompletuje wyprawke generalnie wszystko nowe mam sama kupuje tesciowie dali na wozek i duzo moja mama kupuje ma swira poprostu. No a kolezanka wypalila ze przeciez ona nie musi nic kupowac bo wezmie ode mnie ciuchy. Dalybyscie?

w życiu bym nie dala. wolałabym oddać jakiejśc matce która ma na prawdę ciężka sytuację, a nie darmozjadowi który liczy na innych. oddałam właśnie 3 wory 120l rzeczy po synu kobiecinie która sama pracuje jako sprzątaczka i jeszcze corce pomaga bo ta tez mieszka na jakiejśc wsi, z praca ciężko a dziecko w drodze.

Nie dalabym za to że sie tak bezczelnie domaga i uważa że jej sie należy. Bo niby z jakiego powodu ma sie jej należeć?

niech do pracy idzie pasożyt

Gdyby naprawde nie miala mozliwosci to ok ale mame ma ktora ma sporo na koncie z tym ze jest sknera a no i tesciowa ktora pracuje w Niemczech i chce im auto za 30 tys kupis bo synus chce

A na cholere ci te stare szmaty? Potem będziesz się prosiła żeby ktpoś wziął bo nie masz gdzie trzymać. daj jej te"lumpki" i nie zazdrość.

Dla zasady bym nie dala, tlumaczyla bym ze zostawiam dla drugiego, z reszta co to w ogóle za stwierdzenie, nigdy nawet nie poprosilam o cokolwiek dla dziecka od sióstr czy koleżanek, to ich sprawa czy maja ochotę się czymś podzielić !

Jak nie planujesz drugiego dziecka, to oddaj po co ci stare łaszki. Módl się żeby dziecko było zdrowe,bo to jest najważniejsze. Lepiej być pomagającą jak potrzebującą. Pamiętaj dobro wraca.

Bo takie malenkie ciuszki warto zostawic to sie nic nie niszczy. Po starszej zostawilam lumpki z okresu od 0do 4 mies i akurat tez sie przydadza a teraz dokupuje wiec myslalam zeby je zostawic dla starszej corki. Jak to konkretnie spakuje to moze lezec albo dla kogos z rodziny kuzynka np tez pewnie bedzie za kilka lat rodzine zakladac. Wkurza mnie to bo oni cwani tacy. Do pierwszego dziecka tez wszystko dostala za darmo.

U ciebie pomaga mama i teściowa zobacz jakie masz szczęście. Może ona nie ma takiej pomocy . To że powinna pracować tu masz rację. Tylko teraz już jej nikt nie przyjmie do pracy.

Tak ale tez ma mame i tesciowa. A od tesciowej biora kase bo chca auto kupic za 30 tys. Mi tez by sie przydalo przyciac na wyprawce i auto zmienic bo mamy male. Ale dziecku auta nie zaloze. A oni powinni wiedziec jakie sa priorytety a nie wyprawke z jalomuzny brac ale fura beda jezdzic

Może zaproponuj jej, że za parę zł jej będziesz sprzedawać ciuszki po dziecku, bo przecież też musisz zawsze coś dokupić .

Maz mowi zeby jej powiedziec ze nie kupujemy tylko zblefowac ze dostajemy od jego kolegi

Za 30 tys to tam żadna fura nie będzie.

Za 30 tys to tam żadna fura nie będzie.

Nie wiem mo audi sluchaj chca.

To jest twoja koleżanka czy przyjaciółka czy może znajoma.

Kolezanka.

Wiesz u mnie była taka sytuacja, też kupowałam sama dla swojego syna wszystko musiało być nowe. Nie miałam pomocy żadnej sama wychowywałam synka. Był to rok 1990 -1991 miałam bardzo ładne rzeczy. Syn był chory ja nie pracowałam, chodziłam i myłam u ludzi okna. I raz myłam okna u ludzi bogatych. Dziewczyna miała maleńkie dziecko , ale te kaftaniki, śpioszki, to wszystko było szare ze starości. Jeszcze tego samego dnia przywiozłam jej wszystkie rzeczy po synku. Dla mnie to było nie ważne, że ona jest bogata, a ja biedna zrobiłam to dla dziecka.