Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 150 zł na życie do 10tego

Polecane posty

Gość gość
masz na utrzymaniu rodzinę? czy jesteś sama i to kasa tylko dla ciebie? masz tą kwotę tylko na jedzenie czy musisz kupić jakąś chemię bądź np. pampersy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam rodziny,ale mieszkam sama w swoim m ,rachunki już popłacone, to zostało na jedzenie i bilety do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zapomnialam że mam jeszcze psa który też je nie mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jeździsz do pracy codziennie to może rozważ opcję biletu miesięcznego na kolejny miesiąc? a póki co spróbuj jeździć rowerem jeśli masz możliwość lub ew. piechotą. Pies też jeść musi - może dało by radę zamienić karmę na nieco tańszą? Co do jedzenia dla ciebie wykorzystaj zapasy które pewnie masz. Masz pewnie mąkę więc możesz kupić twaróg i zrobić np. pierogi leniwe. Mało pożywne, ale zapchasz głód. Jeśli masz ziemniaki to zrób sobie omleta z jajek i do tego właśnie ziemniak. Albo ugotuj zupę jarzynową na 3 dni. Stosunkowo tanie danie a masz witaminy. Poszukaj produktów na promocji. W piekarniach są promocje że pól godz przed zamknięciem chleb jest połowę tańszy. Troszę się nagimnastykujesz ale można dać radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czym się polska dziadówo chwalisz? ja 150 to napiwek w restauracji po obiedzie kelnerowi zostawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat :) ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedz kasze i makarony, kasza jaglana np. kosztuje ok. 3 zł a cała torebka starczy Ci na cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś taaa...a potem się budzisz ze snu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>mam 150 zł na życie do 10tego<<< I w czym problem? To jest 13,64 na dzień. Nawet w barze mogłabyś się stołować x A to, że biletu miesięcznego nie kupujesz jest zwykłą głupotą :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupuje mieszęcznego bo jeżdżę z koleżanką do pracy jej samochodem, a akurat teraz koleżanka jest na l-4 więc musze jeździć komunikacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To spoko, wiesz jaki obiadek można zrobić za 10 dziennie, chociażby cały gar frytków zrób a to grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja tyle bym miała to była bym szczęśliwa bo by mi jeszcze zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde, ciężko będzie ale muszę dać radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg ciebie codziennie ma dziewczyna frytki jesc. można kupić choćby w biedronce jakies mieso i podzielić na dwa obiady. do tego ryz, kasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 8zł można kupić kg dobrych pierogów z VIRTU lub JĘDRUSIA. To nawet dla takiego wielkiego chłopa jak ja jest wystarczającym jedzeniem na cały dzień. Do tego masło, czasami maślanka do ruskich. Same ziemniaki z cebulką i masełkiem są przepyszne, a możesz mieć kg tego specjału za 3zł w sumie. Można kupić mały chlebek za 1,5, paczkę sera za 3zł, do tego trochę masła i wychodzą smaczne zapiekanki (warto polać sosem z pieczarkami np. z PUDLISZEK.). Za 10zł można kupić najtańszą kiełbasę (kg) i ją odpowiednio wysmażyć. Jest mnóstwo dobrego jedzenia do zrobienia za 10zł/dzień :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiesz gospodarować pieniędzmi skoro tyle ci zostalo jak mało zarabiasz musisz tak wyliczać wszystko zeby ci starczyło do następnej pensji. Oczywiście najpierw opłaca się rachunki a to zostaje rozkladasz na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli masz średnio 10 zł na dzień na osobę + pies nie jest to za dużo ale niektóre 3 osobowe rodziny mają tyle codzień przez miesiąc myślę że dasz radę za to da się pożywnie przeżyć te kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chryste jak tak czytam co wy jadacie za specjały, to juz sie wcale nie dziwię, ze polska umiera na nowotwory i zawały serca smutne to jest, ale wasze jedzenie to jakiś dramat jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie lepiej głodówkę 7 dni to zyska na tym twoje zdrowie zamiast truć sie powyzszymi specjałami ja zarabiam 7000 a głodówkę 7 dniowa mam raz w miesiacu, nigdy nie choruje i super sie czuje, wyniki idealne, a wy sie dalej trujcie samym syfem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>smutne to jest, ale wasze jedzenie to jakiś dramat jest<<< To wymyśl coś lepszego, gdy wracasz o 22-giej z pracy, padasz na pysk i masz kilka minut na zrobienie sobie obiado-kolacji. Jak ktoś siedzi na d_pie w domu, to ma czas na samorealizację w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>ja zarabiam 7000 a głodówkę 7 dniowa mam raz w miesiacu, nigdy nie choruje i super sie czuje, wyniki idealne, a wy sie dalej trujcie samym syfem<<< To rzeczywiście smutne, że jedni mają 7000zł/m-c na siebie, a inni muszą trzy osoby wyżywić za 10zł/dzień. Dlatego spadaj dziana szm_to :D :D :D i przestań pierd_lić o comiesięcznych 7-mio dniowych głodówkach. G_wno nas to obchodzi. Życzymy Ci szczerze, by te głodówki podziałały i mogłaś zdechnąć zdrowsza :D :D :D. Idę sobie pierożki z kapusta i grzybami podsmażyć :D, bo mi się od tego gadania o jedzeniu jeść zachciało :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie widac to biedronkowe zarcie juz mózg wyzera agresywny bucu ty sie lepiej zastanów nad tym ze siedzisz jak pedzio skończony na babskim forum i pokazujesz jaki jestes kulturalny buahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak, niedouczony, tępy bucu mam zamiar umrzeć zdrowsza, ale szczęsliwsza i bez łażenia po lekarzach i szpitalach jeśli nie czujesz różnicy miedzy śmiercią naturalną z powodu wieku a umieraniem latami w męczarniach z powodu nowotowrów i innych chorób to gratuluję umysłu, ale czego się dziwić po tepym faceciku który żre same g****a JESTEŚ TYM CO JESZ jesteś gównem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>a tobie widac to biedronkowe zarcie juz mózg wyzera agresywny bucu<<< Moja agresja jest odpowiedzią na nazywanie mojego ulubionego jedzenia syfem i sugerowanie, że usiłuję kogoś otruć :(. x >>>ty sie lepiej zastanów nad tym ze siedzisz jak pedzio skończony na babskim forum i pokazujesz jaki jestes kulturalny <<< Nie siedzę tylko leżę :D, bo mam uszkodzony kręgosłup. Dlatego czasami "leżakuję" :D i piszę na tym forum. Wyobraź sobie, że kręgosłup uszkodziło mi dwóch "miłych panów". Oni byli młodzi i pięknie wysportowani, a ja byłem 40-stolatkiem z brzuszkiem. I jakoś ci "mili panowie" zakończyli to starcie w stanie dużo gorszym od mojego :). Pomimo nadwagi, mój kręgosłup był wcześniej w IDEALNYM stanie (lepszym od średniego stanu dla mojego wieku), więc nie strasz mnie tutaj, chorobami wynikającymi z nadwagi. Również cukier i inne "odczyty", mam jak na swój wiek całkiem dobre :). x Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale tygodniowa głodówka jest dla organizmu BARDZO NIEZDROWA. Zaczyna on wtedy konsumować zapasy i wyobraź sobie, że w pierwszej kolejności nie zżera tłuszczu, ale Twoje mięśnie. Każdy lekarz Ci to powie. To, że uważasz gotowane, młode ziemniaki z cebulką, masłem i koperkiem za przyczynę raka, świadczy o uszkodzeniach w Twoim mózgu, które wywołały te durne głodówki. Mózg żywi się substancjami, które akurat są w małym stopniu dostępne z zapasów. Dlatego podczas wysiłku intelektualnego jemy czekoladę, suchą kiełbasę itp. substancje, SZYBKO dostarczające energii :). x >>>i tak, niedouczony, tępy bucu mam zamiar umrzeć zdrowsza, ale szczęsliwsza i bez łażenia po lekarzach i szpitalach<<< Przed śmiercią i tak spotkasz się z lekarzem :D i zapewne wylądujesz w szpitalu :(. W chwili śmierci zdrowszy organizm będzie dłużej walczył, więc to Ty będziesz umierała dłużej i w cierpieniach :(. Mało kto jest szczęśliwy w momencie śmierci. Szczęśliwy może być wtedy tylko ten, kto ze śmiercią się pogodził i zapewniam Cię że taki stan, prędzej uzyska człowiek żyjący PEŁNIĄ ŻYCIA (nawet za 10zł na trzy osoby na dzień :) ), niż samotny egoista, uciekający od swojego wrednego charakteru w samobiczowanie (głodówki). x >>>jeśli nie czujesz różnicy miedzy śmiercią naturalną z powodu wieku a umieraniem latami w męczarniach z powodu nowotowrów i innych chorób to gratuluję umysłu<<< Dziękuję :). Tobie pogratulować tego samego nie mogę, bo trzeba być bardzo ograniczoną osobą, by zakładać, że nowotwory i inne choroby, biorą się wyłącznie z niezdrowego jedzenia :(. Ja np. w każdej chwili mogę stracić wzrok, tylko dlatego, że mieszkałem obok pewnej fabryki i żadne zdrowe jedzenie mnie przed tym nie uratuje. x >>>ale czego się dziwić po tepym faceciku który żre same g****a<<< Każdy myśli wg siebie. Ja uważam za bezcelowe (i niezbyt kulturalne :( ) chwalenie się dobrymi zarobkami w temacie o braku pieniędzy, a za głupotę: wyniszczanie swojego organizmu, tygodniowymi głodówkami :(. Jem rzeczy, po których dobrze się czuję :). Nie wiem: co to takiego zgaga, albo zatrucie pokarmowe :). Uwierz mi, ze można jeść tanio, smacznie i zdrowo :). A chyba o tym jest ten temat :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierożki były przepyszne :) :) :). Obsmażyłem je sobie na delikatny brąz w świeżym oleju Kujawskim. Ciasto tych pierogów (VIRTU) jest przystosowane do takiego smażenia i pierożki wychodzą wspaniale chrupiące :). Popiłem to 20g czystej wódki i kubkiem cytrynowej herbaty. Jakoś nie czuję ciężaru na żołądku (to pewnie zasługa dużej ilości majeranku i bazylii dodanych do tych pierożków :) ). Mój organizm doskonale pracuje na takim paliwie i na samą myśl o tygodniowej głodówce dostaje ostrzegawczego kaszlu :D. Natura jest od nas mądrzejsza :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z czym te pierogi? ja lubię z mięsem ale kupuje w sklepie takie domowe wyroby 9 zł tacka 500g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kwaśniutką kapustą i kawałkami grzybów :). Spróbuj pierogów z mięsem z VIRTU. To są jedyne kupne pierogi z mięsem, które mam odwagę zjadać :). Doskonale smakują z surówką z buraczków :). W lodówce mam teraz jeszcze ich krokiety z mięsem. Ciekaw jestem: co z nich wyjdzie? To będzie mój pierwszy raz z tymi krokietami :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc nie strasz mnie tutaj, chorobami wynikającymi z nadwagi. a mózgu ci nie uszkodzili/ GDZIE JA NAPISAŁAM że strasze cię chorobami wynikającymi z nadwagi, pzreciez ułomku nie miałam pojecia że jesteś grubasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuje bo ogólnie lubie takie wyroby :)tzn. oczywiście muszą być dobre jakościowo nie takie jak te wyrób tesco 1 kg za 6.99

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×