Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marta_1986

Pomóżcie on chce odejść.

Polecane posty

Witam wszystkie forumowiczki. Mam na imie Marta. Mam 27 lat, dwójkę dzieci, przystojnego męża i dom. Na pozór wszystko mogłoby wydawać się idealne. Kryje w sobie ogromny ból ponieważ wiem, że on myśli o rozstaniu. A wszystko przez co, żę nie nawidzę sexu! Był moim pierwszym mężczyzną. Zawsze czuły i delikatny. Ja brzydziłam się nawet dotknąć go za genitalia jak widziałem, że się coś wydobywa z jego penisa. Już taka jestem i naprawde się starałam ale nie umiem się przemóc. Na sex zgadzam się sporadycznie. Jesteśmy razem od 5 lat a ostatnio w ciągu roku dwa razy zgodziłam się. Wiem, że on nigdy nie zdradził mnie jestem tego pewna. Mam wgląd do jego poczty i widziałam jak dziewczyna z liceum która kiedyś była moją koleżanką wysłała mu nagą fotkę. Był też tam list z którego wiem, że on jej o wszystkim powiedział. Ona go kusi, zaprasza do swojego mieszkania na sex oralny a on na to, że nie przyjedzie bo nie będzie mógł się tym samym odwdzięczyć. Nie wiem co robić. Ostatnio przeczytałam, że szuka mieszkania w bloku. Mamy wspólny nowy dom ale chyba rezygnuje z nas. Dziewczyny co mam robić? to wspaniały ojciec, potrafi całymi dniami spędzać czas z naszymi córkami i ze mną. Do sexu nigdy mnie nie zmusił fizycznie i nie wiem skąd to moje upośledzenie. Mój mąż jest przystojny bardzo i niejedna moja koleżanka mówi, że mam szczęście. Kiedy z nim o tym ostatnio rozmawiałam powiedział mi, że nie może sobie darować tego, że nie spróbowaliśmy razem przed ślubem. Mąż miał dwie dziewczyny przede mną. Powiedział ostatnio, że wszystko będzie moje i dzieci a w zamian prosi o rozdzielność majątkową bo chciałby sobie kupić jakies niedrogie mieszkanie w bloku. Zamurowało mnie. Dodał, że bank nie da mu kretytu jak powie że alimenty musi płacić. Dał mi nawet pismo od notariusza, że wszsytko czego się dorobiliśmy zrzeka się na mnie. Dziewczyny co robić? proszę o pomoc. Kocham go ale nie jestem w stanie współżyć z nim. brzydzę sie swoją wydzieliną i nawet na początku małżeństwa nigdy nie pocałowałam go po tym jak on mnie pieścił. Co ze mną jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale w czym my pomożemy? To chyba oczywiste, że Twój mąż chce odejść, bo jest nieszczęśliwy... Powinnaś dawno temu pójść do seksuologa. Jeżeli chcesz jeszcze ratować małżeństwo, to umów się OD RAZU do seksuologa na terapię. I musisz nastawić się na zwalczanie oporów. Wydzieliny wydzielinami, ja też nie przepadam za nimi, ale jak się założy prezerwatywę, to wydzieliny nie ma :P Ja preferuję tak albo pod prysznicem, bo wtedy niczego nie widać i nie czuć, poza tym gorąca woda i para pobudzają zmysły. Tak naprawdę musisz zadać sobie pytanie, czy jesteś w stanie naprawdę dać z siebie wszystko, żeby o niego zawalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta_1986 - a ja zawsze trafiam na takie co im mało... bo wyglądam na faceta co lubi seks i kobiety to w jakiś sposób widzą i ze mnie korzystają ile wlezie po 2-3 razy dziennie, kiedyś się odwodnię, nie wiem jak możesz tego nie lubić każda przy mnie ma konkretne orgazmy że ją miota po łóżku i to uważam za normalne. Wydzieliny są fajne :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nie wiem czy nie jest za późno ale spróbuje walczyć o swojego męża. Wtajemniczyłam swoją mamę we wszystko. Długo się nad tym zastanawiałam i teraz mam wyrzuty że nie uczyniłam tego wcześniej. Dziś dzieci są u moich rodziców bo na jutro planowaliśmy wyjazd wcześnie rano. Postanowiłam sprowokować mojego męża do sexu. Znam wszsytkie jego fantazje i dziś zrealizuje jego najskrytsze marzenie. Kupiłam sobie bielizne ktora na pewno zrobi na nim ogromne wrazenie. Mąż nigdy nie odmawia łyka wina przed spaniem. Kupiłam też afrodyzjak w płynie dla siebie. Po spożyciu efekt jest taki, że musiałam założyć wkładkę bo cała mokra jestem i jakoś tak poddenerwowana. Mąż kończy właśnie kąpiel. Ciekawe jak na niego zadziała ten środek.Mam nadzieje, żę uda się i nie odmówi mi zrobienia sobie dobrze ustami. Dziś to jego świeto i on zwsze pamieta o mnie dlatego przemogę się i spełnie to o czym zawsze marzył. Dzieci nie ma a i nastrój w domu jest dobry bo jutro długo oczekiwany wyjazd. Dużo sobie obiecuje:( wpadłam na ten pomysł przeglądając korespondencje mojego męża. Skoro mu to proponuje inna dziewczyna to dlaczego własna żona nie może i nie chce!? Wizja odejścia mojego mężą sprawia żę dopiero teraz zauważam jak mi go będzie brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz zaczac sie leczyc no nie dziwie sie,ze maz chce odejsc....walcz o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nooo i git,zrob mu loda i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale koniecznie z połykiem!!! Wtedy na bank doceni starania i nie zostawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz sie przelamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem beznadziejna. Nie umiałam się przełamać. Widziałam to w jego oczach ten żar i odstającego penisa w slipkach i... nie zrobiłam nic. Odwróciłam się i powiedziałam spij jutro musimy wcześnie wstać. Co za koszmar, tyle sobie obiecałam po tym wieczorze i zawaliłam. Czuje taką niemoc, poczucie straconego życia. Co jeśli on odejdzie???przegrałam swoją szanse. Boże dziewczyny co robić by czuć pożądanie do swojego ukochanego. Nigdy się tak nie bałam jak teraz. Wiem, żę on nie widzi dla nas przyszłości, może gdybym wczoraj się przemogła ale nie umiem. Brzydzę się na samą myśl śliski penis w moich dłoniach a potem stosunek. Przeraża mnie to do tego stopnia, że nie wiem co już mam zrobić by znowu chciał być z nami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem beznadziejna. Nie umiałam się przełamać. Widziałam to w jego oczach ten żar i odstającego penisa w slipkach i... nie zrobiłam nic. Odwróciłam się i powiedziałam spij jutro musimy wcześnie wstać. Co za koszmar, tyle sobie obiecałam po tym wieczorze i zawaliłam. Czuje taką niemoc, poczucie straconego życia. Co jeśli on odejdzie???przegrałam swoją szanse. Boże dziewczyny co robić by czuć pożądanie do swojego ukochanego. Nigdy się tak nie bałam jak teraz. Wiem, żę on nie widzi dla nas przyszłości, może gdybym wczoraj się przemogła ale nie umiem. Brzydzę się na samą myśl śliski penis w moich dłoniach a potem stosunek. Przeraża mnie to do tego stopnia, że nie wiem co już mam zrobić by znowu chciał być z namismutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyno moze powinnas mu powiedziec dlaczego tak jest ze nielubisz seksu ze nie chodzi o niego tylko ty masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rób siedź na kafe i spowiadaj się że twój mąż ma być księdzem i żyć w celibacie. Ja pierdziu niczego nie spróbowało babsko a wie że nie i koniec. Jak wyście te dzieciaki zrobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź się leczyć głupia kooffo bo coraz gorsze są te twoje prowokacje. jesteś żałosna ściera i dziffka żonatego chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto!pucho marna! Jezeli chcesz z nim być musisz się zgodzić na kochankę.... Inaczej jesteś wredną egoistką. Jesteś aseksualna a Twoj mąż normalny i ma normalne potrzeby. Niby dlaczego ma się poświęcać, ma jedno życie i ma go spędzić w męczarni? Przestań myśleć tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes p******a na maxa powinien cie zostawic , lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jako, że spotkałam się do tej pory z wyłącznie z nieprzychylnością wśród forumowiczów spróbuję jeszcze raz wziąć sprawy w swoje ręce. Po jutrze wracamy do domu i już za wiele nie zdziałam. Cały dzień chodzę po mieszkaniu pół naga, mąż co chwilę zerka na mój skąpy strój i na mnie. Tu jest przyjemnie bo na zewnątrz tylko wieczorem można gdzieś pójść tak gorąco. Wypiłam trzy drinki i mąż też nie stroni od alkoholu. Jednego piłam siedząc mu na kolanach i czułam, że z chęcią by mnie przeleciał. Nie bronił się i nie mówił, że mam usiąść gdzie indziej bo i tak potem z tego nic nie będzie. Jak się teraz nie uda to chyba już nigdy. Naprawdę staram się przemóc. Wzięłam parę kropelek tego środka i prawie błyskawicznie zaczęłam mieć mokro w majtkach. Byle znowu nie stchórzyć:( Dla tych którzy się niepochlebnie wyrażają nie życzę nikomu tego co ja przeżywam, dla niektórych bliskość to wyłącznie przytulanie a każda inna forma oddawania się tej bliskości może powodować nudności, wymioty, odrętwienie czy też lęk. Boże jak ja bym chciała być normalna:( taka jak większość dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz iść na terapię,ty masz poważny problem,wolałabym porozmawiać z terapełtą ,niż z mamą.Spróbuj z pięć albo więcej drinków i hamulce ci puszczą.ja za seksem oralnym nie przepadam ale jak się napiję to to mnie strasznie kręci i nie czuję wtedy specyficznego słonego smaku tej wydzieliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a czego może wynikać Twoja niechęć do seksu? Mąż Cię nie pociąga? Czy w latach dorastania miałaś tłumaczone, że seks jest zły itd.? Bo możesz mieć blokadę psychiczną przed współżyciem, chociaż w małżeństwie nie powinno być tego problemu... Co innego, jakbyś dopiero zaczynała związek z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak tam autorko udalo Ci sie przemoc? Jak wy sie tych dzieci dorobiliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam I stało się. Mąż wczoraj się wyprowadził. Wynajął kawalerkę 15 km od naszego domu. Zostawił swój samochód, powiedział że mam z nim zrobić co zechce. Jestem załamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nic nie wskórałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Licze każdy dzień bez mojego męża. Starm się zajmować dziećmi i nie myśleć o nim ale nie jest tak łatwo. Wiem, że to już jest koniec naszego małżeństwa. Dzieci były u niego w nowym mieszkaniu, ja też byłam zaproszona ale wymyśliłam jakiś głupi powód. Brakuje mi jego... Dziś zostałam sama bo dzieci chciały zostać dłużej u swojego taty. Tak mnie jakoś nosi żeby tam pojechać i prosić go żeby spróbować jeszcze raz:( nie mam odwagi spojrzeć mu w oczy. Miałam wszsytko i zaprzepaściłam to przez ten głupi sex. Dziś jak na to patrze to nie moge zrozumieć dlaczego nie moge tego zrobić z własnym mężem. Wystarczyłoby pół godziny raz w tygodniu a na pewno mąż nigdy by nie odszedł. Moja mama niby stara się mnie zrozumieć ale robi mi teraz wyrzuty, że nie umiałam go przy sobie zatrzymać. Mąż uwielbiany był przez moich rodziców. Zawsze im pomagał we wszystkim, jak zmieniał samochód to za bezcen puścił go mojemu ojcu tylko po to żeby bezpiecznie woził dziadek nasze dzieci. Co ja najlepszego zrobiłam. Mam taki żal do siebie, nigdy już nie będzie normalnie. I jeszcze te znajomości mojego męża z dawnych lat. Cały czas mam wgląd do jego poczty. Widziałam ją nago na zdjęciu przysłała mu. Nie dam sobie z tym rady. Jeśli on ulegnie albo ona z nim zamieszka to nie wiem co zrobie... dziś zgodziłabym się na wszystko byle wybrałby mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki po długim czasie. Wiele się zmieniło od ostatniego wpisu. Jesteśmy po rozwodzie. Mąż zrzekł się wszystkiego i winę wziął na siebie. Nie umiałam wydobyć jednego słowa podczas rozprawy, tylko płakałam. Dużo pomagają mi moi rodzice. Moja mama ma wciąż nadzieje, że kiedyś wrócimy do siebie. Trzy miesiące temu mąż sprzedał swoje mieszkanie w bloku i przeprowadził się bliżej nas do małego domu. Kupił go za bezcen ale wymaga dużego wkładu finansowego. Cała sytuacja bardzo zmieniła nas. Mąż od rozstania schudł 30 kg. Nie pamiętam go tak chudego:( Stara się codziennie odwiedzać dzieci, organizować im każdy wolny dzień. Ja też dostaje zaproszenie na wspólny wyjazd ale nie śmiem tego zrobić. Niedawno dowiedziałam się czegoś co nie daje mi spokoju. Mąż ma problemy z sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się dzieje gdy izolujecie partnera w związku i nie liczycie się z nim. My mamy związek bez żadnych tajemnic o wszystkim sobie mówimy i intymność to ja i mąż. Do tego mąż jest zawsze podczas każdego badania ginekologicznego cipki i wspierał porody. Takie przeżycia łączą związek. Nie że się wstydzicie męża i intymność macie z ginekologiem !!??? Na czasie mąż mówi o potrzebach nawet seksualnych to samo ja mówię o swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne,tepe prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zniszczyłaś człowieka kobieto ale tego nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, płaczesz, wywnętrzasz się, zalewasz łzami... Ale u seksuologa oczywiście nie byłaś! Rok minął, a ty dalej tylko użalasz się nad sobą i nic więcej z tym nie robisz. Nie chce mi się tego dalej komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla na ten temat sonda uliczna i ludzie sie wypowiadali ale glupio no ale nie wiem juz co z tymi tematami ale cieszyc sie zyciem to wazne 333 www.youtube.com/watch?v=X9NY5T6P4A4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×