Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onnna2

Mąż w delegacji

Polecane posty

Gość onnna2

Hej. Pisze bo mam nadzieję, że ktoś jest w podobnej sytuacji jak ja i mi pomoże. Mój mąż wyjeżdża w delegację na szczęscie na terenie Polski. Jest bardzo ciężko. Miałam nadzieję że najgorsze są pierwsze tygodnie, ale im dłużej tam jest tym gorzej ja się czuję i on również. Mamy dwojkę dzieci. 3-letnie i roczne. Starsze dziecko strasznie przeżywa rozstanie z tatą. Płacze za nim, budzi się z płaczem w nocy i go woła. Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile czasu go nie ma w domu? Pewnie na weekend wraca co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaj/eb kopa w łeb gno/jowi i szluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wraca co piątek, ale jednak to nie to samo, ja jeszcze studiuje w weekedn. więc nieraz wcale się nie widzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmij detektywa tacy zazwyczaj się puszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszszszszeee czy Wy nie możecie normalnie odpisać na temat?tylko zaraz piszecie bzdury jak mało który! Autorko nie wiem co Ci napisać ,może po prostu niech zmieni pracę albo na miejscu niech załatwi jeśli się da załatwić ,szkoda maluszków ,bo tęsknią za tatusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeraaa. takie cos to nawet do głowy mi nie przyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslelismy nad tym zeby przeprowadzic sie tam gdzie on wyjezdza. ale to sa budowy. i kiedy jedna sie konczy to druga zaczyna sie zupelnie w innym rejonie Polski, a przeprowadzac sie co rok czy tez co dwa lata to bez sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zmieni pracę, jedyna opcja. Mam nadzieję że chociaż nie chleje i nie ćpa, jak to zwykle bywa na budowach. Tam pracują specyficzni ludzie, którzy mają swój świat. Na ogół to banda niedouczonych fizoli (nie piszę o twoim mężu) którzy chcą się dowartościować markowymi ciuchami, kupują drogie alkohole itp. Uważaj żeby nie zepsuli Ci męża, bo problem może na końcu okazać się większy niż tylko Wasze rozstania. Na delegacjach na budowie alkohol leje się strumieniami, palą różne świństwa i cieszą się z tego jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×