Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"zachcianki ciazowe" oto co dzis zjadlam od rana

Polecane posty

Gość gość

7.30. maly gofr z dzemem + cieple mleko 8:00 ciemny chleb z serkiem bieluch + cytrynowa landrynka 9:00- jablko 10:00- schabowy + ogorek kiszony i kanapki z bieluch Masakra jakas. Do niedawna nie bylam w stanie w ogole nic jesc wiec teraz jesli mam na cos ochote (a wielu potraw nadal nie toleruje) to ciesze sie i jem. Po poludniu zazwyczaj w ogole nie mam apetytu juz.. Tez macie takie mocne mieszanki? Mnie chyba zaczyna bolec brzuch;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w ciążowe zachcianki- to wymysł obżartuchów, które uważają, ze w ciąży nie trzeba nad sobą panować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie gosciu powyzej :D "polać Ci dorze gadasz" ja jestem w 21 tc i przytylam 1kg, jem normalnie jak wczesniej i czasami owszem zjem cos slodkiego czy fastfooda ale wszystko z umiarem, chcesz miec pozniej problemy? albo dziecko zeby je mialo? to żryj bez opamietania dalej. Twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufff to juz mi lepiej;-) Nie jestem obzartuchem . Tak jak pisalam do niedawna prawie w ogole nie moglam jesc, schudlam 3 kg. Teraz zaczynaja mi niektore rzeczy samkowac;-) Popoludniami dalej nic nie jestem w stanie jesc wiec jak rano mam na cos ochote to jem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jedz i sie nas nie pytaj :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego mam sie nie pytac?;-) pytam sie czy ktos ma podobne dziwne smaki, nie pytalam czy jestem obzartuchem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mialam "smaki". w ciazy z owocow tolerowalam jedynie pomarancze. do kazdego obiadu marchewka z groszkiem, smakowalo mi pieczone/smazone mieso i to tez nie w wilkich ilosciach i co chwile, ale jako normalna porcja jakie jadlam przed ciaza. Slodycze? Od czasu do czasu mialam wielka chec na batonik bajeczny i tylko ten i tez jeden wystarczyl Pod koniec ciazy, cos tydzien przed terminem zawsze rano po sniadaniu szlam sobie po loda-musial byc w bialej czekoladzie i z nadzieniem truskawkowym. Zaraz naa poczatku ciazy mialam faze przez tydzien i na kolacje musialam zjesc zapiekanke, ale nie mrozonke, kupowalam polbagietke, podgotowywalam pieczarki z cebula i pieklam sobie posypana serem. Nie moglam jednak patrzec na wiekszosc warzyw i owocow, na jogurty, platki. No i mialam wstret do pasty do zebow mietowej, nawet jak maaz myl zeby za zamknietymi drzwiami w lazience, to juz mnie napinalo. Kupilam paste cytrynowa-bylo to samo, dopiero o smaku miodowym mi nie przeszkadzala. Przed ciaza pilam bardzo duzo sokow marchwiowych, w ciazy juz mi nie smakowaly, pilam tylko wode i inke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już wiemy dlaczego potem jest płacz ze w ciąży przybrałam 30 kg i mam problemy z nadwagą. W ciąży nie je się za dwoje ale dla dwóch. Różnica subtelna ale jakże istotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kafe wyrocznie dalej swoje, nie jadlam za dwoje, w ciazy tylko zmienilo mi sie menu.. smakowalo mi juz co innego co nie oznacza, ze jadlam to tonami. Ale coz, trzeba sie powyzywac, nie? A nie slyszaly jedna z druga, ze jesli masz juz zachcianke, to znaczy, ze czegos w organizmie brakuje? Jak z moim batonikiem, Bylam z mezem na zakupach, ledwo weszlismy do domu a ja nagle poczulam nieodparta chec na ten nieszczesny batonik. Maz musial isc jeszcze raz do sklepu. co nie oznacza, ze pozeralam 5 na raz, bo starczyl 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niby czego Ci brakowało ze zjadłaś batona? Zachcianki to zwykle wymówki, nic więcej. Ileż ja widziałam takich przypadków, że ciężarne ulegały wszelkim zachciankom, pochłaniały jedzenie myśląc ze nie będzie konsekwencji bo przecież sa w ciąży. Efekt potem był opłakany, dosłownie opłakany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mialam zachcianek,jadlam normalnie,a nie jadam dużo a mimo to przytylam .17kg, wszystko poszlo w brzuch i biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 batonik raz na kilka dni to taki prooblem? Przed ciaza codziennie jadlam cos slodkiego do kawy, wiec wyluzuj, a wazylam 46 kg. W ciazy tylko ten batonik mi ze slodyczy wchodzil-jeden jedyny raz na kilka dni. I tak, musialam go miec-bo stawalam sie zla i podirytowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka "obzartuch";-) spiesze dodac ze ze slodyczy jem tylko i wylacznie landrynki i pewnie powinnam juz sie bac ze zrobi mi sie od nich te 30 kg na plusie, hehe tak jak pisalam jak do tej pory mam na stanie minus 3 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam zachcianki :) i nie odmawiam sobie niczego. i również jak chce mi się takiego batonika to muszę go mieć i koniec bo przez kilka dni będę o nim myśleć:) pozdrawiam Cię serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie wierzyłam w zachcianki ciążowe dopóki nie mnie to nie dopadło:) Jadłam jedno a już myślałam co zjem za chwilę,masakra.Wiecznie byłam napchana po sam korek a mimo to wciąż mnie ssało.Przytyłam 27 kg,ale i tak w dniu porodu ważyłam mniej niż niejedna kobieta przed zajściem w ciążę:) Startowałam z 47 kg i niecałe trzy miesiące po porodzie ważyłam 45 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciążą sobie nie odmawiałam to w ciąży tym bardziej nie będę... mam 27lat a moja waga przed ciążą to 52kg wydaje mi się w porządku teraz pewnie przybyło mi troszke kg ale sie tym nie przejmuje w ogóle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis zjadlam na snaidanie: okolo godz. 7.30 tosta zapiekanego z szynka i serem i keczupem i do tego kilka zodkiewek plus herbatka ok 10.30 pozniej zjadlam jedno ciastko owsiane z zurawina i jogurt danio waniliowy ok 13 zjem obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 8 kg. A temat nie jest o obżeraniu się, tylko o zachciankach i smakach. Tak samo jak niektóre dziewczyny piszą, ja nigdy się nie odchudzałam i nie byłam na diecie żadnej, zawsze jem to, na co akurat mam ochotę, więc nie rozumiem czemu w ciąży ma być inaczej. W pierwszej ciąży na początku miałam ciągle ochotę na biały ser, a potem na lody owocowe. Co dzień musiałam zjeść loda owocowego i nie przeszło mi to do końca ciąży. A chce zaznaczyć, że za lodami normalnie nie przepadam, więc tym bardziej mnie to dziwiło. Poza tym innych smaków nie miałam. Za to teraz jestem w 9 tygodniu i jest masakra. Odrzuciło mnie od czekolady, którą uwielbiam. Poza tym dopiero gdzieś tak od piątku zaczęłam normalnie funkcjonować i nie mam już mdłości, za to takie zachcianki, że samej mi jest z tym źle, bo po prostu aż w gardle czuje pieczenie, żeby zjeść to czy tamto, a wiem że w trzy sekundy tego nie dostanę. Mam ciągle ochotę na frytki i pieczonego kurczaka, a zwłaszcza na jego złocistą skórkę... Już wolałam te lody z pierwszej ciąży. Chociaż zimą ciężko było je dostać, to jednak szybciej mogłam je mieć, niż kurczaka, którego kupnego nie zjem, bo się boje zatrucia i muszę zrobić sobie sama. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he... ja od kilku dni mam ochotę na frytki wcześniej nie miałam a teraz co drugi dzień bym je jadła. a na kurczaka też mam wielką chęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pomidorową w ciąży jadłam, litrami, na różne sposoby, tradycyjna z koncentratu, z pieczonych pomidorów, obojętnie byle pomidorowa, słodycze też były, i przed ciążą i w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore kolezanki chyba wyobraznie i zazdrosc ponosza... Ja w polowie ciazy pojechalam do tesciowej na urodziny. Przyjechalismy do polodnia, tesciowka akurat upiekla golonke dla gosci, a mnie taka naszla ochota, ze sie nie powstrzymalam i musialam sprobowac juz, teraz :P Ale byla to zwykla porcja. W ciazy tez zmienily mi sie smaki, mialam chec na rzeczy, za ktorymi przed ciaza nie przepadalam i na odwrot-to, co kiedys zajadalam ze smakiem, w ciazy przyprawialo mnie o mdlosci. Jadlam normalne porcje, jak przed ciaza. Osobiscie mam tylko jedna znajoma, ktora w ciazy prztyla 32 kg, ale sama powiedziala, ze jadla tylko pizze, frytki i slodycze i to w nadmiernych ilosciach, wrecz opychala sie, bo ciagle czula glod, glod do fastfoodow. Ja sama w ciazy bylam raz w Macu, ale zjadlam malego hamburgera i mala porcje frytek i bylam full. co druga sobote zamiast obiadu chodzilismy z mezem na pizze, ale taki zwyczaj mielismy od zawsze. zreszta mam tak do teraz, ze zarcie, wszelakiego typu przelatuje przeze mnie, nawett musze sie pilnowac, by nadmiernie nie chudnac :P stawiam na jakosc jedzenia, a nie na ilosc, jadam 3-4 male posilki w ciagu dnia, choc sa dosc tresciwe w skladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za słodyczami nie przepadam za bardzo. czasami mam tylko ochote na jakiegos batonika a tak to nie za bardzo. wolę coś kwaśnego lub słonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ich autorko i jedz na zdrowko swoje i dzieciaka :D Mi tez tu pisali ,ze zamienie sie w slonice ,bo mialam zachcianki i przytylam 5kg do 3m.No i co z tego ,ze przytylam 5kg w 3 miesiace zato w kolejne 3 m waga mi stala w miejscu :P Za cala ciaze przytylam 13 kg startowalam z wagi 53kg/165cm wzrostu. Urodzilam i wygladalam bosko brzuszek lekko wystawal po porodzie ,cos w stylu 4m ciazy.Po kilku dniach niemal zniknal a wazylam 59kg.Dwa tygodnie po juz 57kg.Szybko wrocilam do wagi zero rozstepow,cialo jak u 17-sto latki.Teraz jestem laseczka i kazdy ie oglada jak spaceruje z wozkiem :P Czego tez ci zycze autorko.Jedz i nie zaluj tylko z glowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×