uderzyłem swoją dziewczynę...

Byłem u swojej dziewczyny w domu...Piliśmy z jej braćmi i kolegami. Wypiłem za dużo. Urwał mi się film, nic nie pamiętam. Odzyskałem świadomość w radiowozie... nie wiedziałem gdzie jestem, bałem się, że ktoś mnie gdzieś wywozi, zacząłem bić kajdankami o szyby, potem walić głową w pleksę...Radiowóz się zatrzymał i okazało się, że dojechaliśmy na komendę. Nie wiedziałem dlaczego tam jestem, spytałem się o to policjanta, powiedział, że moja dziewczyna wezwała policję. Gdy mnie wypuścili około południa, wróciłem do jej domu, przeprosiłem wszystkich domowników jakich spotkałem, potem udałem się do niej...leżała w łóżku zapłakana, niemal w stanie katatonii...Zapytałem się co się stało. Powiedziała po godzinie milczenia, że ją uderzyłem, wyzywałem, szarpałem się z jej ojcem, ogólnie straszny kocioł...do tego wyglądałem na całkowicie trzeźwego, nawet recytowałem jakieś wiersze z głowy, śmiałem się przy tym szyderczo...wyglądałem jakby coś mnie opętało. Nic nie pamiętałem...Nigdy w życiu bym jej nie skrzywdził...Przepraszam ją dalej na każdym kroku...obiecałem, że nie tknę już nigdy kropli alkoholu...powiedziała, że da mi szanse...Kocha mnie, ale zarazem się mnie boi...niedługo mamy się spotkać, nie wiem co to będzie, będę się starał z całych sił zatrzeć to okropne wrażenie...choćby to trwało lata, bo bardzo ja Kocham i naprawdę nigdy nawet bym nie pomyślał o jej skrzywdzeniu...nie wiem co mnie wtedy opętało...Poradzcie coś...osądźcie..proszę

Znam takie osoby, które po alkoholu całkowicie się zmieniają.. straszne to. Mogą zabić z uśmiechem na ustach a potem nic nie pamietają. Rada jest tylko jedna: ABSOLUTNIE ZERO ALKOHOLU!

Autorze tyle się nauczyłeś pisaniem, więc daje 5/10 ;)

proszę o radę jakiejś kobiety...one będą lepiej to rozumieć

nie pij nigdy wiecej chyba ze jedno piwo no dwa maks nie wodke i powoli do niej podchodz z czasem Tobie zaufa badz jak jej ochrona pokaz ze umiesz ja chronic i ze bardzo ja kochasz blad zyciowy fakt ale ciesz sie ze dala Tobie druga szanse

przerazila mnie twoja historia - podejrzawam, ze rowniez bylabym w stanie cos takiego otpiertolic :o

Najlepiej zrób jej niespodziankę i zabierz ją na romantyczny weekend we dwoje. Przejrzyj obszerna bazę noclegów na www.edom.pl i wybierz jakieś miejsce dla Was.

ehh eDom, to nie temat na reklamę...:(

Dziękuje za odpowiedzi, proszę radźcie dalej...

Za bym ciebie olała, bo nie wytrzymasz całego życia bez alko, nie okłamuj jej i siebie.Taki facet to psychol, zero imprez, wychodzenia, wieczny lęk czy coś odwali, życia bardzo stresujące. Kocha trudno, czasem warto pomyśleć jaki los się sobie zgotuje, ty się nie zmienisz, zawsze będziesz miał porytą banię po alko, ale ona nie musi na to patrzeć.Mam nadzieję,że jej rodzina przemówi jej do rozśadu aby nie marnowała sobie życia z psycholem i damskim bokserem w jedny,Szukaja jakijś patolki, dla niej takie akcję będa normalne, normalnym dziewczynom d**y nie zawracaj.

Nie jestem alkoholikiem. I wytrzymam bez alkoholu, dla Niej zrobię wszystko, łącznie z tym, że gdy ze mnie jednak zrezygnuje dam jej spokój...

poza tym Ona nie jest typem imprezowiczki, jak będzie chciała wyjść to pójdę z Nią gdzie tylko chce, tyle, że ja tylko z soczkiem..

To lepiej tego więcej nie rób - http://www.forumpolicyjne.com.pl