Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy byscie lecialy same na urlop gdzies do innego kraju ...

Polecane posty

Gość gość

czy ktos lata sam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lece sama..do Tajlandii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo serio?:) a nie boisz sie?? tez bym chciala sama ale niewiem gdze ;P musze sie wyszalec...;/;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lecę podczas szkolnego October break, no ale nie całkiem sama samiutka, ale z koleżanką. zostawiamy dzieci z mężami i lecimy na 5 dni do Rzymu. kuzynka koleżanki mieszka godzinę drogi autem od Rzymu , z mężem Włochem (ona to Polka) i nas zaprosiła. jeszcze tylko 2 tygodnie !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odwiedzilam sama (calkiem sama, nie z kolezanka, babcia i nie z kotem) Francje, Hiszpanie, Wyspy Kanaryjskie, Tunezje, Portugalie, Turcje, Maroko, Szetlandy i Holandie. W zadnym z tych miejsc nie mialam zadnych problemow, nie spotkaly mnie tez zadne nieprzyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i gdzie bylo najlepiej?? poznalas fajnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
no jasne że tak ! robisz to co chcesz i nikt ci d**y nie truje że nogi bolą ,że chodz na drinka ,że to nudne ,a tamto lepsze . Najlepiej odpoczniesz na samotnym wyjezdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i gdzie bylo najlepiej?? poznalas fajnych ludzi?" Nie wiem. Wszedzie bylo fajnie. Kazde z tych miejsc ma swoj klimat a tak naprawde, to miejsce ma znaczenia drugorzedne. Juz samo to, ze podrozuje sie samotnie daje mase frajdy. Mowi sie, ze podroze rozwijaja. To fakt, ale samotne podroze to dopiero nieamowite doswiadczenie. Ale chyba tez nie jest to sprawa dla kazdego. Zeby wyciagnac maks z takiego samotnego wyjazdu, trzeba potrafic byc samemu ze soba, nie miec problemu ze zorganizowaniem sobie wieczoru w pojedynke. Wieczorami w kurortach bawia sie grupy znajomych i pary. Trzeba na przyklad nie miec oporow zeby usiasc wsrod tych ludzi przy pojedynczym stoliku w restauracji czy nawet zejsc do hotelowego baru i samotnie posiedziec przy lampce wina czy czegokolwiek. A jesli chodzi o poznawanie ludzi, to owszem, poznalam pare fajnych osob, ale to bardziej przypadkiem bo tak jakos wyszlo, natomiast ja nie poszukuje towarzystwa podczas woich wypraw (a wrecz go unikam). Jezdze po to, zeby poogladac inna kulture, ciekawa przyrode i odpoczac. Ludzie sa mi do niczego niepotrzebni. W sumie to im ich mniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklamalabym mowiac, ze sie nie boje ;) , ale poki mam mozliwosci i pieniadze to chce zwiedzac swiat, a o Tajlandii zawsze marzylam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak bym sama nie pojechala, lubie towarzystwo ludzi i lubie dzielic sie moimi przezyciami z kims, tez wydaje mi sie, ze jest weselej podrozujac razem. Oczywiscie pod warunkiem, gdy ma sie odpowiedniego wspolpodroznika bo czasami wakacje moga zamienic sie w koszmar jesli sie pojedzie z nieodpowiednim towarzystwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasami latam sama. Nie ma czego sie bac... Miliony ludzi spedza wakacje w pojedynke. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez problemu, zawsze mozna znalezc towarzystwo po drodze i nie jest sie na nie skazanym. Lubie sama ustalac sobie program, nie podporzadkowywac sie. Czesto latałam sama lub z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie wakacje w pojedynke sa bardzo smutne, chyba, ze jest sie: - totalnym outsiderem, samotna wyspa i nie odczuwa sie potrzeby kontaktu z innymi ludzmi - jest sie ekstrowertykiem, ktory gdziekolwiek pojdzie,m to zawiera nowe znajomosci Dla mnie pobyt w nowym miejscu, to nie tylko zwiedzanie zabytkow, chodzenie do muzeum, ale chloniecie atmosfery miasta, jakies spontaniczne wypady wlasnie na drinka wsrod tubylcow, a bez drugiej osoby nie masz sie jak nawet podzielic wrazeniami. I co, pojdziesz wieczorem sama na drinka i bedziesz wygladac jakbys czekala, az ktos cie zaczepi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego jeszcze noclegi sa mega drogie, chyba ze bedziesz spala w hostelu w sali wieloosobowej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×