Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny, potrzebowalbym waszej rady , ciężko mi zrozumieć kobietę

Polecane posty

Gość gość

Wiec jakiś pół roku temu poznałem kobietę , poznawalismy sie wzajemnie ,wszystko dobrze się układało ona co prawda nie określala się co czuje, czy cokolwiek czuje do mnie, gdy ja się okreslilem i chciałem aby i ona się określiła jaki charakter ma nasza znajomość dostałem kopa i okazało się ze mamy być tylko przyjaciółmi. Porozmawialiśmy o tym wyjaśniając sobie wszystko i było ok, bez zbędnych nieporozumień . Nasze relacje się oziebiły, przestalismy się spotykać itp. Po miesiącu ona zaczęła mnie zapraszać na lody itp lecz ja nie podejmował em jej zaczepienia, W chwili obecnej spędzamy ze sobą wiele czasu, ona poznaje mnie ze swoją rodziną , mówi ze jestem fajny facet, że poznaje mnie na nowo itp. Lecz gdy z mojej inicjatywy chce np spotkać się wieczorem i spedzic z nia wieczor np.oglądnąć film słyszę zgadamy sie i nic dalej się nie dzieje Gdy ona jest zaproszona na imprezę do jej znajomych nie proponuje mi czy pójdę z nia. Gdy chce z nią spędzić czas w większości wypadków słyszę dogadamy się i nic się nie dxieje ale musze dodać że czasem zgadza się na moje propozycje, czuje się wtedy jak gdyby spotykała się ze mną tylko dlatego ze nie ma nic innego w planach a to żenada jest i czegoś takiego nie chcę. Niby jak spędza ze mną czas jest szczęśliwa ale dalej słowami się nie określa , nie mówi ze tesknila czy że cieszy się mnie widzieć itp, Czynami jak dla mnie również się nie określa , jak z waszej strony Dziewczyny mam interpretować zapraszanie mnie do jej rodziny na rodzinną uroczystość i przedstawienie rodzinie oczywiście jako kolega , czy takie zaproszenia a było ich już kilka jest waszym zdaniem z jej strony określeniem się ze chce ze mną dalej coś budować tylko dlaczego gdy jest zapraszana do swoich znajomych np.urodziny czy chrzciny nie proponuje mi abym z nią poszedl. Czy może ona oczekuje od mojej osoby deklaracji , ale raz już się określiłem i dostałem z liscia zresztą ona czuje i wie ze zależy mi na niej wiec juz nie ogarniam. Mam czekać, mam dać jej czasu, mam się deklarował. Jestem głupi juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co to zapraszanie do jej rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipciaribcia
Jestes dla niej fajnym kolegą, pewnie masz poczucie humoru i dlatego zaprasza Cie na rodzinne przyjecia, ale nic do Cb nie czuje, zresztą dała Ci to juz do zrozumienia, ze nic z tego nie będzie. Ja znam wielu takich, ktorzy są po prostu z***bi***, śmieszni, alejako partner nie nadaje się zaden, nie maja tego czegos w sobie by sie zakochac. Sama kiedys na swieta do siebie zapraszalam kolege bo wiedzialam, ze sam bedzie siedzial , tym bardziej, że brat cioteczny wypytywał czy bedzie wlasnie ten kolega bo nie bedzie mial z kim wypic, byl fajny i tyle. A na imprezy do przyjaciół z Tb nie chodzi, bo idzie tam z zamiarem poznania kogos. To jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie laske z parciem na stadko dzieciakow i tykajacym glosno zegarem biologicznym, dylematy przejda ci jak reka odjal :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×