dziewczyny pomozcie

Napisze to najkrócej jak się da . Znamy się już sporo czasu , zawsze etap kolega-koleżanka. Kiedyś po imprezie ( mocno nawaleni :) ) wylądowalismy w łóżku . Zaczęliśmy wtedy więcej rozmawiać , ale nie za bardzo się przed soba otwierać . Ja jestem po przeżyciach , on pół roku temu rozstał się z kobietą z która był 5 lat . Po wymianie żalu za całokształt wydarzenia i sposobu naszych rozmów , dałam mu do zrozumienia że mi na nim zależy . Przemyślał i po kilku dniach napisał ze niedawno rozstał się z tą kobietą ktora go zdradziła bo nie miał czasu i że teraz ma go jeszcze mniej i lepiej jak zostaniemy kumplami . Odpowiedziałam mu ze nie oczekuje tak wiele jak myśli, jedynie tyle żeby sie lepiej poznać . Milczał . A wczoraj napisał , czy sklep koło mnie jest jeszcze otwarty (wieczorem ) . Rozumiem że być może jeszcze coś do niej czuje, że to nie jest takie łatwe ( sama przez to przechodziłam ) , że boi sie tego , że narazie nie chce bo nie uporał się z przeszłością i boi się tego co mogłoby być . Powinnam się usunąć, przestać czekać , dać sobie spokój ? Odpisać, jak napisze , być neutralna ?

Chyba zdaje sobie z tego sprawę ale szukam potwierdzenia . Albo jakiejś porady . Wydaje mi się ze on nigdy nie bedzie na mnie patrzał ani szanował gdy będę podawała mu się na tacy . Faceci chyba lubią dziewczyny o które muszą zawalczyć ?

facet jest zbudowany prosto jak cep - miał cie juz w lozku i koniec

up