Czy smoczek wpływa na laktacje?

Nie umiem teraz znaleźć konkretnego posta ale w jakimś temacie o karmieniu piersią spotkałam się z opinią że smoczek wpływa negatywnie na laktacje. Nie za bardzo widze związek między smoczkiem a ilością mleka...wiec prawda to czy nieprawda?

ja nie widizałam żadnej różnicy. Choć coś mi się obiło o uszy

słyszałam tylko, żeby nie podawać smoczka dziecku przez pierwszy miesiąc, bo wtedy uczy się prawidłowo ssać, może właśnie tym ssaniem pobudza jakoś laktację? sama nie wiem

Tak wpływa na laktacje. Piersi produkują mleko gdy dziecko ssie. Skoro dziecko ssie smoczek zamiast piersi to mleko się nie produkuje. Dodatkowo dziecko smoczek ssie inaczej niż piers. Jeżeli poda się dziecku smoczek za wczesnie gdy jeszcze nie wyrobi sobie poprawnego ssania piersi to może źle chwytać brodawkę, ranić sutki i efekt będzie taki że mama zrezygnuje z karmienia piersią bo ma rany i za mało mleka.

W sumie do miesiąca nie uzywalismy smoka dopiero później

Słyszałam, u mnie nie wpłynął, używałam wprawdzie smoczków do butelek dla dzieci karmionych piersią i uspokajających o podobnym kształcie, ale nie wiem czy miało to jakieś znaczenie. No i synek właściwie tylko do spania i na duży płacz miał smoczek.

I jeszcze nie słyszałam o dziecku które dostaje smoczek zamiast piersi :) No chyba że ktoś daje pierś na uspokojenie.

Smoczek też wpływa na przybieranie na wadze dziecka. Jeżeli są problemy że dziecko mało przybiera to powinno się odstawić smoczek i dawać ssać pierś kiedy chce. Przykładowo moja córka smoczek dostała w 10 tygodniu i przez te 10 pierwszych tygodni przybierała po ok 350 gram na tydzień, a jak zaczeła smoczka ssać to już 100 gram mniej tygodniowo.

Wszystkie dzieci dostają smoczek zamiast piersi. Smoczek nie został stworzony przez naturę, a dziecko ma odruch ssania po to aby ssać pierś.

Moje dziecko żyje bez smoczka i nigdy go nie potrzebowało. Może taki typ, że potrzebę ssania przy jedzeniu zaspokajał. Więc nie trzeba dziecku smoka wciskać jak nie potrzebuje.

Wg mnie smoczek jest ok,. Moje dziecko pięknie się najadało i przybierało a ja nie byłam przy niej uwiązana. W nocy tez nie traktowała jak smoczka dzieki czemu mogłam w miarę się wyspać. I nie czuję się z tego powodu winna.

A mój właśnie chciał sobie zrobić z cycka smoczek....więc go niestety,ale na siłę przyzwyczaiłam,bo nawet do kibelka wyjść nie mogłam

a czy ja piszę że ktoś ma się czuć winny? oczywiście że nie. Z tym że należy podawać smoczek po 6 tygodniu, żeby wcześniej nie pojawiły się problemy z karmieniem.