MLM to piramida finansowa!!! Nie dajcie się oszukać! Nie tolerujcie spamu!!!

MLM to nie jest żadna praca. To zwykła ściema i oszustwo. Nie dajcie się naciągać tym mlm-owskim żebrakom, bo łatwo możecie stać się jednym z nich. Ku przestrodze zobaczcie filmik przedstawiający jednego "byznesmena" z MLM. Biedny chłopczyk przeszedł pranie mózgu podczas szkolenia w pizzerii i teraz bredzi od rzeczy :D https://www.youtube.com/channel/UCH6nKbo9cNtN4YDG7m85htg

prrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr prrrrrrrrrrrrrrrrrr

Mowę ci odjęło durny akwizytorku? A może to jakiś żebraczy szyfr mlm-owców :P

prrrr...

trollu daj se siana , idz se przewietrz, na smentarz ....

zgadzam się to piramida. Z bandą wypranych debili.

@Harem: Sam się przewietrz spamerze-naciągaczu. Idź gdzie indziej promować te swoje zboczeństwa :)

@ @ @ prrrr... @ @ @ Tępemu mlm-kowi znowu mowę odjęło? W ten sposób próbujesz zwabić kolejnych naiwniaków? :D

Nie dajcie się oszustom z MLM! http://bysiak.com/finansowa-dysmozgia-czyli-ludzie-mlm/

nie psiocz na mlm ty cwelu ******y

Przeczytałem artykuł, umieszczony przez tego oligofrena el camillo i postanowiłem co nieco odpisać. Przede wszystkim, autor artykułu ma chyba jakiś stopień rozdwojenia jaźni. Raz pisze o MLM dobrze, a w następnym zdaniu charakteryzuje go niemal jak źródło wszelkiego zła na tym świecie. Ale po kolei... Ogólny kontekst artykułu jest negatywny w stosunku do MLM, to oczywiste. Ale sam autor przyznaje, że idea sama w sobie jest dobra. Wobec tego, pytanie brzmi - jeśli coś jest dobrze wymyślone ale źle zrobione, to czyja w tym wina? Samego wynalazku czy wykonawcy? A może i oceniającego? Jest na czym się zastanowić... Drugie pytanie, wynika z pierwszego. Jeśli wśród tysięcy wykonawców nawet znakomita większość robi źle, to - czy mamy prawo stwierdzić, że to sam system wymusza niewłaściwe zachowania? Bo, przecież, nawet autor artykułu stwierdził, że gdyby nie "pranie mózgu", to taka MLM struktura ma prawo do istnienia! Znam mnóstwo ludzi, którzy robią ten biznes dobrze i mają bardzo dobre wyniki. Pytanie trzecie. Jeżeli autor w swoim życiu nie spotkał żadnej osoby, która zarabia 100 czy 200 tysięcy złotych miesięcznie w MLM, to - czy na pewno oznacza to, że takie osoby nie istnieją? Bo ja kilka takich znam! Owszem, oni nie kupują co 3 miesiąca nowego merca, bo - właśnie po dobrych szkoleniach we firmie - wiedzą, że to nie jest dobre posunięcie finansowe. I to że wielu z nich ma auta w leasingu chyba nie świadczy o nich źle. Po prostu, dla osób prowadzących DG to bardziej się opłaca niż zakup za gotówkę czy w kredycie! Proste! A ponadto, mają dobre domy, do których mnie zapraszają, mają cudowne wakacje, dobre ubrania itd itp. Czyli, co? Można jednak! :-D

Zestawienie memów przydatnych w MLM http://gszymanski.pl/12-memow-przydatnych-w-mlm/

Są trzy etapy "pracy" w MLM: Etap 1. Słyszysz: "genialny biznes, pracujesz tylko 2 godziny dziennie, jesteś wolny, nie masz przełożonych, nie musisz mieć żadnego kapitału" itp. Etap 2. Odbyłeś już szkolenia (płatne), zakupiłeś starter, produkty, materiały promocyjne, motywacyjne i szkoleniowe. Tylko, że jakoś nie zarabiasz.... Idziesz z tym problemem do swojego sponsora. Ale teraz już słyszysz: "to jest normalny biznes, rezultaty zależą tylko od tego jak i ile pracujesz". O tym, że miał to być biznes genialny w którym pracuje się 2 godziny dziennie sponsor już zapomniał.... Wypomina ci natomiast, że myślisz negatywnie, jesteś za mało zaangażowany i powinieneś jechać na następne szkolenie gdzie się dowiesz jak robią to ci, którzy odnieśli sukces..... Etap 3. Zaczynasz podliczać koszty i stwierdzasz, że jesteś na permanentnym minusie (a nawet masz długi) czyli wydajesz ciągle na szkolenia, materiały szkoleniowe, ale w ogóle nie zarabiasz. Oświadczasz sponsorowi, że rezygnujesz z tego interesu i słyszysz: "to tylko i wyłącznie twoja wina, biznes jest genialny, tylko ty myślisz negatywnie i sam nie chcesz odnieść sukcesu" itp...... Może być jeszcze etap czwarty: po kilku latach sprawdzasz co porabiają inni ludzie, którzy wraz tobą mieli odnieść sukces.... Okazuje się, że WSZYSCY oni nie chcieli odnieść sukcesu i zajmują się już czymś zupełnie innym, a o tamtej sprawie chcą zapomnieć.....

http://www.antymlm.pl/szokujace-fakty-mlm/

Najczęściej złe rzeczy o MLM opowiadają wszelkiego rodzaju nieudacznicy, którym nie wyszło z MLM, ale takim nic w życiu nie wychodzi poza włosami. Jest prawdą, że są czarne owce wśród firm typu MLM, dlatego też powstał światowy i europejski związek, który ma przeeciwdziałać tego typu nadużyciom. Dużą krzywdę robią robią tzw. uplinerzy nieudacznikom wciągając ich w ten biznes. Robią im nadzieję na wielkie pieniądze, a potem nic... Nieudacznicy z natury swej nie nadają się do biznesu czy chociażby sprzedaży. Dlatego też przerzucają całą winę na MLM, bo oni przecież zrobili wszystko, tzn nic, gdyż oni nie mają żadnego talentu do tego. Moja rada dla szukających partnerów do biznesu w MLM: unikajcie nieudaczników jak ognia. Zabiorą wam czas, nic nie osiągną, a na koniec dowiecie się, że ich oszukaliście. Jak rozpoznać nieudacznika: są to ludzie o mocno zaniżonym poczuciu własnej wartości, rzadko się uśmiechają, nie umieją nawiązywac kontaktów, nawet jeśli są w jakimś związku to na pewno nieudanym, mają niewielu znajomych, często narzekają, często zmieniają pracę, są z natury niesympatyczni, mają do wszystkich i wszystkiego pretensje i ciągle odkładają decyzje na pózniej. Potrafią się dobrze maskować. Czy nieudacznik może się zmienić: TAK. Ale musi najpierw do niego dotrzeć, że jest nieudacznikiem. A to jest mało prawdopodobne.

Polecam

https://magnifier.pl/piramida-finansowa-mlm/