Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 11letnia córka chce zrobić domówke, bez rodziców !

Polecane posty

Gość gość

chce imprezy ... Jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa i zabawią sie w....słoneczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy rekiny spotykają się na powierzchni oceanu i opowiadają o ostatnich zdobyczach, pierwszy mówi: - Zjadłem ostatnio Chińczyka. Blee? Ciągle mnie muli, mam zgagę i nieustannie odbija się tym ryżem Na to drugi rekin: - Ja upolowałem Francuza. O Matko co oni jedzą!? Tylko żaby, ślimaki i inne świństwa, coś okropnego. Ostatni rekin: - Ja złapałem polskiego polityka. Cholera taki miał pusty łeb że od 3 dni nie mogę się zanurzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pogielo Cie ?! I nie mow,ze na to pozwolisz ??? Jedenastoletnia smarkula,co to jeszcze lalkami na dobra sprawe moglsby sie bawic,IMPREZE ?? Swiat oszalal.... :-o ,ale niestety przez rodzicow,bo jak znam zycie,pewnie sie zgodzisz,ech....malolaty rzadza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 latkowi nie pozwolilabym imprezy bez rodziców a co dopiero dziecku...i co -chałupe ci z dymem puszczą czy cos innego wykombinuja?-trzeba trzymać rękę na pulsie-daj ultimatum smarkuli -albo rodzice obok albo zero imprez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to po komunie tak sie porobilo ze nikt samodzielnie myslec nie potrafi bo to korzenie w komunie sa u rodzicow i oni uczyli tego samego 555 www.youtube.com/watch?v=5DQzoWLDm7w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 13 letnią córkę i przeraża mnie to , jak rodzice innych dzieci pozwalają się im traktować (i traktować innych). Hodujecie sobie potwory - sobie i społeczeństwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o alkohol tez sie upomina zeby rodzice kupili?mieszkam za granica, nie powiem gdzie bo nie chce ludzi stad obsmarowywac, nie wszyscy sa jednakowi, ale na forum jeden ojciec powiedzial ze jego syn zasluguje na wszystko co najlepsze i na 16 urodziny kupi mu tyle alkoholu ile zapragnie.do tego komentarze 1.stary idiota 2.to chyba ty jestes idiotka, mlodym jest sie tylko raz i trzeba uzywac zycia, zazdroscisz chlopakowi ze juz nie mozesz sie bawic?ja moim pozwalam, zycie i tak jest ciezkie, mlodosc tylko piekna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam corke w wieku 10 lat nie wyobrazam sobie zebym za rok dom opuszczala bo ona chce imprezy! Absurd! Nie zgadzaj sie absolutnie na to. To dziecko przeciez ktore opieki potrzebuje a nie imprezy. Nie mowie jakby sobie kolezanki zaprosila na nocke i posiedzialy by sobie pogadaly filmy obejrzaly jakies wyglupy. Ale nie dzampa w chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam małolatą (mialam może 13 lat) to mama mojej koleżanki pozwoliła jej na taką imprezę. Wiesz jak to się skończyło? Małolata się schlała, zaczęła spraszać praktycznie obcych chłopaków... Rozwalili jej kibel (wyrwali), potłukli kafelki w łazience, zarzygali cały dom. Pijane dzieciaki spały gdzie popadnie. Jeden omal nie zamarzł bo zaliczył zgona na balkonie a była zima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie brzmi co to dla 11latki znaczy "impreza", bo moze właśnie siedzenie z kolezankami i obgadywanie chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że coś się stanie i kto będzie winny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonecznie z Poznania
Ja od gimnazjum wychodziłam praktycznie wszędzie, gdzie chciałam, zostawalam u koleżanki na noc, na sylwestra, ale moja mama mi ufala i wiedziała, że nie mam podejścia, jak inne dzieciaki, że tylko alkohol i rozpusta w głowie. Za to rówieśnicy to jakieś nieporozumienie, chwalili się, ile wypili, że rodzice w delegacji, że nawet nic nie wiedzieli... Na te imprezy przychodzili ludzie, którzy się nie znali, a nawet nie lubili, ale co z tego, i tak wszyscy przychodzili dla alkoholu. Totalna pustka w głowach, wstyd było się przyznać, że zna się te osoby, czy jest w ich wieku. Z drugiej strony, dzisiejsi gimnazjaliści to już w ogóle mają wodę zamiast mózgu, tragedia, dokąd to wszystko zmierza, z roku na rok coraz gorzej. Chociaż starsi niewiele mądrzejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to niech sobie chce :D Ja też chcę wiele rzeczy, ale to nierealne A jak ci powie, że na ferie zimowe chce samodzielnie z kolegą do zakopka pojechac to też sie zgodzisz? Albo na Kanary na przykład? Ty rodzicem jesteś i ustalasz zasady, czy ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy na ile znasz wlasne dziecko i jak je wychowalas. mnie moja 12 letnia corka tez prosila o pozwolenie na impere podczas gdy nie bylo mnie z mezem w domu. zgodzilam sie bo mojej corce ufam, musiala dac mi namiary na wszystkich uczestnikow i ich rodzicow. do domu wrocilismy po 11 wieczorem, wszyscy spali. jestes matka wiec najlepiej chyba znasz swoje dziecko i mozesz przewidziec co zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×