Chciał powiedzieć kocham?

Od naszego rozstania minęło już sporo czasu, i wiem, ze dla własnego dobra powinnam przestać o tym myślec. Jedna rzecz nie daje mi jednak spokoju. Mianowicie, w związku sie nie popisalam - z perspektywy czasu moge powiedzieć, ze robiłam wszystko, zeby go do siebie zniechęcić (miałam swoje problemy - mam nadzieje, ze wyciągnęłam już z tego lekcję). Kiedy sie rozstawalismy powiedział, ze "chciał mi wyznać uczucie". Przypomniało mi się jak jakiś czas wcześniej powiedziałam do niego (będąc zła), ze "to nie ma sensu" (to oczywiście była tylko wisienka na torcie mojej działalności). Powiedzcie mi, czy gdyby faktycznie miał to powiedzieć, to powiedziałby tak czy inaczej? Czy moze jednak moja pozorna obojętność go od tego odwiodla? Chciałabym wiedzieć, ze mimo wszystko moja c*****osc nie zawiniła, ale... Ta myśl nie daje mi spokoju. Czy gdybyśmy mieli być razem to bylibyśmy mimo wszystko, czy jednak moja postawa zgasiła jego uczucia do mnie?

skończyło się i szlus! po co do tego wracać? lubisz rozdrapywać rany? jakby chciał wyznać uczycie to by wyznał - a poza tym uczucie się pokazuje a nie o nim gada!

- Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem. - Oczywiście. Powiedz nam, jak Ci pomóc? - Brakuje mi 1,50 zł.

tak, to mozliwe.I moze ostrzezenie dla innych na kafeterii.patrzac z drugiej strony, powiedzenie "to nie ma sensu" moze naprawde zranic druga osobe.krotkie zdanie ale o negatywnym wielkim znaczeniu

Jego zranilo. Od razu się poderwał i zapytał co powiedziałam, a ja przekrecilam sie na drugi bok i poszłam spać. Następnego dnia udalam, ze w ogóle nie pamietam sytuacji. Co wiecej to był dosc świeży związek, wiec moze ja nie pozwoliłam temu prawdziwemu uczuciu sie narodzić?

mialam to samo i moze zbyt często powtarzałam mu ''a moze nie ? '' a moze to nei ma sensu , albo zeby przemyslal nasz zwiazek :( dziecinne po prostu co ja sobie myślałam.. aż w koncu mnie zostawił :(

A próbowałaś to naprawić? On jeszcze mi powiedział, ze lepiej to skończyć wcześniej niż pózniej, bo potem bedzie trudniej :(