Mój mąż mnie przeraża.

Hahahahahahahaahaha, nie ja jeszcze zostanę, po prostu nie mogę oprzeć się pokusie czytania niektórych postów. Dlaczego ja wcześniej nie wpadłam na pomysł żeby napisać na forum? Nie wiem, ale zabawa jest przednia. Miło, że przyszłaś.

Czytam i czytam, a z całej tej "pisaniny" doszłam tylko do jednego wniosku. SSQ jest zayebisty :)

buahaha broken poje/bko przeczytałabyś chociaż temat zanim zaczniesz ten swój bełkot, tu nie chodzi o seks, a o to jak mąż zachowuje się w stosunku do niej. i jeżeli ktoś bez przerwy myśli o seksie to normalne nie jest, to jest hiperseksualność - to się leczy.

ja akurat wydzielam bardzo dużo śluzu jak trzeba, nie mam z tym problemu, a gdybym nawet miała, nie nazywałabym fajnych kochanek męża za to, że nie mają tej wady. z ust autorki leje się ten sam jad g****o-związkowo-partnerski, z którego słynie kafe Boże! Chroń I ll die young. Kobieto ja nigdzie nie napisałam nic o kochankach mojego męża. :)

I ll die young odnoszę wrażenie że masz swoje alter ego w pomarańczowej postaci. Na niebiesko pani inteligentna i elokwentna, a na pomarańczowo daje upust tłumionym emocjom.

Prawdopodobnie masz rację :)

Zostaw gnoja i tyle. Skoro kiedyś się starał, a teraz ma wszystko gdzieś. Faceci również udają lepszych naprawdę niż są przed ślubem, nie tylko kobiety.

Autorko, broken jest chora i się leczy. Nie słuchaj jej. Cała ogólna i uczuciowy ma ją za oszołomkę to teraz przyszła na erotyczny.

"I ll die young odnoszę wrażenie że masz swoje alter ego w pomarańczowej postaci." xxx to złe wrażenie odnosisz tłumoku

Wy wszyscy naprawdę uważacie, że seks polega na wiecznym poświęcaniu się? :D Że jak się nie ma ochoty na wulgarne, techniczne posuwanie, to już się jest jakąś oziębłą suką itd? Wow. Ja rozumiem, że można raz na ostro, raz emocjonalnie itd. Urozmaicać. Ale wiecznie "poświęcać się", bo pan i władca akurat ma ochotę zamoczyć? I to w obawie, że jak nie "rozłożę nóg", to mnie rzuci lub zacznie zdradzać na lewo i prawo? Matko... Ps. Sssq, jestem w związku.

Autorko, prawda jest taka, że musicie się rozwieść. I wcześniej albo później to nastąpi. Ludzie są różni, jedni lubią muzykę klasyczną a inni disco polo. Jedni lubią się obżerać, a inni mają problem z tym, żeby jeść tyle ile powinni. Jedni mają hopla na punkcie sportu i aktywności fizycznej a inni tego nie cierpią. Nie przerobisz wielbiciela opery na fana muzyki weselnej ani wielbiciela golonki na wegetarianina. Nawet jak będzie bardzo chciał się zmienić. Wcześniej czy później będzie miał poświęcania się i dostosowywania do potrzeb partnera. Tak samo jest z wami. To małżeństwo nie ma podstaw. Będziecie się tylko dalej obie męczyć.

gość dziś I ll die young odnoszę wrażenie że masz swoje alter ego w pomarańczowej postaci. Na niebiesko pani inteligentna i elokwentna, a na pomarańczowo daje upust tłumionym emocjom. xxx Jakie alter ego? Pierwszy post do Broken jest mojego autorstwa, kolejny też. A teraz widzę, że jest tutaj więcej osób, które zna tą "aseksualną" zimną rybę, która uważa się za coś lepszego od reszty. gość 20:06

Nie znam ludzi z tego forum,a i nie zabawię tutaj długo zapewne, nie wiem jakie słowa musiał by tutaj paść bym zaczęła się przejmować. ;) Wyciągam wnioski jedynie z postów wnoszących coś do tematu z reszty po prostu się śmieję. Mimo wszystko, padło tutaj wiele przydatnych odpowiedzi, prawdopodobnie większość wykorzystam. :)

gość dziś Radzilabym sprawdzic znaczenie slowa tudziez, bo skompromitujesz sie kiedys w realnym swiecie (chyba, ze juz to zrobilas) xxx dokladnie ale ona taka yntelygentna hahaaa :D autorko jak jestes taka mundra to jakim cudem wzielas sobie niedojrzalego buraka za meza hipokrytko ? powiedz ? 25 lat i juz maz przeraza ? pewna jestes , ze sie razem zestarzejecie ? :D watpie. ale dla ciebie nie problem. znajdziesz innego. Mam nadzieje, ze aseksulanego. Przypuszczam, ze jestes kryptolezbija prawda? x I ll die young dziś W którym momencie napisałam, że czuję wstręt do mojego męża? Tytul moj maz mnie przeraza OMG krecisz babo oj krecisz.

gość dziś Autorko, broken jest chora i się leczy. Nie słuchaj jej. Cała ogólna i uczuciowy ma ją za oszołomkę to teraz przyszła na erotyczny. xxx No właśnie, czego ona szuka na erotycznym, jak z erotyki ma wiedzę zerową?

nie "wszystkie" tylko większość tego typu wypowiedzi należy do żałosnych, egoistycznych facecików nie raz też udają kobiety żeby "udowodnić" swoje racje :) a seks ma być przyjemnością dla obojgu partnerów, jeżeli tak nie jest to lepiej się rozstać i niestety wiele osób udaje przed ślubem (jak np. mąż autorki) w różnych kwestiach no cóż, dlatego właśnie najczęściej potem wychodzi prędzej czy później niedopasowanie...

gość dziś Użyłam odpowiednich słów, opisując sytuację. Rozumiem, że masz coś do lesbijek, wiesz szczerze mówiąc, masz TROCHE racji, jestem bi- seksualna od zawsze ( mój mąż o tym wie) natomiast temat tyczy się czegoś innego.

tak od razu mam cos do lezbijek. Jasne. nie mam cos do zaklamanych bab. niestety. jestes zaklamana i nieszczera. szczegolnie wobec siebie i wobec twojego meza. niestety. troche mi cie szkoda bo twoj maz nie zmieni sie w tego przeuroczego, czulego ksiecia ktorym byl przed slubem... ma cie dosc, ma dosyc starania sie o ciebie.. niestety.

"umysłową grą wstępną" też to czasem lubię :P choć ogólnie różne rodzaje gier wstępnych preferuję

Hm, obawiam się, że jestem daleka od zakłamania, ale Twoje zdanie szanuję.

gość dziś Ja to lubię często, lubię grę słowną, flit, romans, to sprawia, że staje się dzika, widzisz ciężko do mnie dotrzeć. :)

U kobiet wszystko zaczyna się w głowie. Motorem chęci na seks jest zaspokojenie emocjonalne. Jeżeli facet nie zaspokaja kobiety emocjonalnie to ona nie będzie miała ochoty zaspokoić go seksualnie. Zasada znana od pokoleń. Jeżeli twój mąż zmienił się po ślubie, ma gdzieś Twoje potrzeby w tej sferze (chociażby tą grę wstępną) to nie dziwne, ze Ty nie masz ochoty na seks. On się zmienił, więc niech się nie dziwi, ze jest jak jest. Przypomnij mu może jak było kiedyś, powiedz, że czujesz się zaniedbana etc.

proszę dawajcie jakieś porady (czytać pierwszy post) a nie mymłac temat. Brokuś ma sporo racji ale pewnie nachlapane w innych tematach... autorka Cierpi na suchopeezdnosć intelektualną. ale sama jest sobie winna! :) nie potrafi ruszyć mózgownicy żeby się pożądnie ****ać, i to z własnym mężem. brak zaufania, odrzucenie... pewnie teraz już obustronne. myślę że jeżeli nie mają dzieci powinni jak najszybciej się rozejść. on zasługuje na tradycyjną nimfomankę, dziewczynę z wieczną chcicą i mokrą na samą myśl o tym że mu stoi. ona na kogoś kto ją usidli. dla którego bedzie chciała dać się związać i maltretować delikatnie. dla którego zechce rumienić się pośladkami :). nie dobrali się, szkoda. i ii y wierzy że to miłość, no cóż, g****o prawda. gdyby tak było nie pisała by śmiechowatego tematu na durnawym forum... narażając się na ataki polskowatościowe... :P głęboko wierzę że po przeczytaniu swojego wątku nabierze wiary w Siebie i znajdzie sobie chłopca który ruszy jej układ limbiczny do tego stopnia że z krocza popłynie jej rzeka :). będzie chciała zawsze i wszędzie, jego tembr głosu będzie ją zniewalał... a szorstkie ręce przyprawiały o omdlenia z podniecenia :P moi drodzy, ten związek jest nieudany, powiedzmy to sobie szczerze.ale ileż dziewczyn dało by się pociachać za chłopa z wiecznie stojącym :)...

ale ileż dziewczyn dało by się pociachać za chłopa z wiecznie stojącym usmiech.gif ... x no n.p JA :) autorko oddaj mi go i wez se zmyslowa lezbijke :) obie bedziemy zadowolone.

Koniec świata :) Co ja mam powtórz, bo chce to zapamiętać :D Wiara w siebie, tak wiary i pewności siebie bardzo mi brakuję. :) gość dziś Te słowa w 100% mnie definiują.

piertolisz jak potłuczony na każdego człowieka co innego działa ograniczony samczy rozumku są kobiety, które potrzebują większego rozbudzenia i nic w tym dziwnego nie ma, ale są też i faceci którzy mogą kochać się kilka godzin (nie raz można przeczytać w niektórych tematach na kafe jak kobiety chwalą się jacy to ich faceci nie są zayebiści w łóżku mimo upływu lat, że nic się nie zmieniło od początku ich pożycia itd.)

sssq - autorka nic nie napisała o preferencjach to raz, a dwa - libido nie ma nic do preferencji. wypisujesz bzdury, które nie mają nic do tematu. a problem jest w tym, że mąż nie daje autorce już takiej satysfakcji emocjonalnej i porządnej gry wstępnej.

I ll die young - te słowa definiują każdą kobietę ;)

gość dziś Jestem pełna nadziei, że jesteś mężczyzną. Moja wiara w nich by trochę wzrosła :)

gość dziś nigdy nie twierdziłem że nie jestem ograniczony, czy rozgarniety samczo. piszę całkowicie supiektywnie, staram się zrozumieć... nie wściekaj się proszę na mnie za to że zamiast dziury mam małego :(