Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o konkubinacie

Polecane posty

Gość gość

znam kilka par,ktore tak zyja i mam jedno zdanie na ten temat facet nie kocha i juz tak jest w przypadku tych ktorych znam.jedna laska tak zyje ze swoim facetem od 5lat,sama ma 35 od kiedy pamietam marzyla o dziecku a teraz nie bo nie chce,slubu nie bo nie chce szopki... nie oszukujcie sie konkubiny,kazda marzy o slubie a kazdy brawdziwy facet jesli kocha kupuje pierscionek i prosi o reke a wy po prostu sie soszukujecie,ze razem tak zdecydowaliscie bo wstyd wam przyznac ze wasz facet ma was gdzies a wy sie go trzymacie jak rzep....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj mi sie oswiadczyl, pierscionek przyjelam, oswiadczyn nie:P i co ty na to? nie chce slubu na razie, moze za 20 lat:D a mam juz trzydziechę i mamy dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mam podobne obserwacje. Koleżanka na dniach rodzi ich drugiego synka ale on sie nie ożeni bo baba chce go "usidlić"/ Jak można chcieć mieć dzieci z takim facem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyłam 10 lat w konkubinacie. Wzieliśmy ślub gdy nasz syn miał 4 lata. Nie zależało mi na obrączce. To mój wtedy jeszcze partner nalegał. Jestem mężatką od pół roku i nie widzę zmian w naszym życiu. Oprócz tego że w szafce leży papier a na palcu jest obrączka - dokładnie takie samo życie jak w konkubinacie. Relacje, obowiązki-ślub tego nie zmienia. Nie czułam się gorsza przed - nie jestem lepsza po zawarciu zwiazku małżenskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja zawsze powtarzam, że kafeteria prawdę Ci powie :) Mój mężczyzna tak mnie oszukuje, ze zdołał przekonać do dziecka, do wybudowania wspólnie domu i wciąż nalega na ślub. Kurcze, że też wcześniej się nie kapnęłam i nie zajarzyłam, ze ...on mnie nie kooocha :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie prowo ale jak zwykle zakompleksiona zwolenniczka konkubinatu znowu sie tłumaczy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kazda marzy o slubie" zapomnialas dodac: kazda z wiejska mentalnoscia i rozumem wielkosci orzeszka oraz mega kompleksami;) bo to sie zgadza, ale normalne osoby raczej maja bardziej, ze tak powiem ambitniejsze marzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE nie każda marzy o ślubie pisze to mimo tego że jestem mężatką ale 6 lat byłam konkubiną i przymusili mnie w drugiej ciąży no i dziecko szło do przedszkola a tam takie tępe pipy i plotkary więc chyba dobrze zrobiłam ja nie potrzebuje od nikogo pozwolenia żeby kochać i być kochaną ale ludzka głupota nie ma dna a że nie lubię być w centrum uwagi to cieszę się że mężatką jestem śmieszna jesteś autorko wiesz co każdy lubi a ludzie są różni jedni lubią podcierać się papierem inni liściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu jestes zakompleksiona i to bardzo .Szczesliwi ludzie się nie tłumacza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię ludzi pokroju autorki Mały móżdżek, któremu się wydaje że jego prawda jest taka naj, naj i każdy powinien według niej żyć A jak jest inaczej to na pewno jest nieszczęśliwy i tylko się oszukuje Unikam kontaktów z takimi imbecylami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu dziś pewnie, ze jestem zakompleksiona usmiech.gif" No jestes ...ale to juz twoj problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam ślub czy jego brak nie jest gwarancja niczego , bo to od ludzi zależy jak kształtują małżeństwo czy związek. Jednak ślub - nawet jako tylko akt prawny - porządkuje wiele spraw obdarzając małżonków obowiązkami ale i prawami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ale mamy wolną wole i każdy może robić co chce niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby mi facet powiedział wprost, że ślubu ze mną nie chce to bym raczej nie była szczęśliwa z tego powodu. I nie jest ważne czy ja bym o tym ślubie marzyła czy nie. Na pewno nie zgodziłabym się na konkubinat, bo facet tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafiłabym żyć w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się z autorką po części zgadzam. Znam kilka przykładów potwierdzających tę tezę. Np. kolega mojego męża mieszkał z dziewczyna prawie 8 lat, zawsze zarzekali się, że ślub nie potrzebny, bo nic nie zmienia. Zapytałam się wtedy jak nic nie zmienia to dlaczego tak się przed nim bronią? Nie umieli odpowiedzieć. Dla mnie ślub to przede wszystkim deklaracja, że jest się z kimś na poważnie. A co do tych znajomych w końcu się rozstali, kolega męża poznał inną dziewczynę i po 1,5 roku ożenił się z nią! Tym razem już nie trzymał się przy tym, że ślub nie potrzebny, bo nic nie zmienia. A tamta dziewczyna spotykała się przez chwilę z kimś, ale to nie było nic powaznego najwyraźniej. Teraz ma 34 lata i jest sama. Myślicie, że łatwo będzie teraz spotkać jej kogoś? Wątpię. Od 24 roku życia tkwiła w związku, który od poczatku był skazany na niepowodzenie. Dziewczyny nie dawajcie się manić facetom, że ślub nie potrzebny, nic nie zmieni itp. Do pewnego wieku jest to ok, ale nie w nieskończoność! Póxniej wpędzą Was w lata, zabiorą młodość i zostaniecie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:12 święta słowa, a te naiwniaczki łapią się na ciepłe słówka i wykłócają mimo że racji nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dioda elektro
Mam pierścionek, jestem zaręczona, mam dziecko, ślubu kościelnego nie planujemy, mamy cywilny więc po bożemu żyjemy w konkubinacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniaczek w kieliszku
Nie obrażaj nas nie potrzebujemy faceta do funkcjonowania, bo jesteśmy samodzielne z facetem czy bez żyję, pracuję, zarabiam, a mężowie tak samo odchodzą jak konkubenci jedni tak a inni nie, a rozwód dostajesz w kilka tygodni czasem :P i w ogóle tak piszesz jakby kobieta nie mogła odejść czy zdradzić faceta znam żonki, które odeszły od mężów i konkubiny które porzuciły konkubentów. Od ludzi to zależy. Może kobieta czasem nie chce ślubu? Ja się wzbraniam już szósty rok mam straszny stres jak sobie o tym myślę, wiem, ze rodzicie nasi chcieliby chuczne wesele i awanturowaliby się o to, a po cichu bez rodziców to też lipa. Jestem w strasznej kropce, nie lubię oswiadczać czegoś publicznie wystarczy mi, ze my się kochamy. Jesteśmy ze sobą od 10 lat, a znam małżeństwa które się rozwaliły po trzech. REGUŁY NIE MA :o niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd te rozwody skoro facet prosił z pierścionkiem i kochał? tylko i wyłącznie przez żony z twej wypowiedzi wynika autorko :P głupia jesteś jak stołowe giry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubina z rozsądku
ja żyłam trzy lata w małżeństwie po wielkiej miłości, złotym pierścionku i welonie nastąpił koszmar, ślub niczego mi nie zagwarantował prócz problemów w sądzie:( traz żyję od 12 lat w konkubinacie i jest nam razem dobrze wszystko od człowieka zalezy nie od obrączki i to ja nie chcę ślubu. Nie wypowiadajcie się za wszystkie takie pary w polsce tylko dlatego że znacie trzy na krzyż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie i dyskusja zdechła, bo padło ważne pytanie skąd rozwody i małżeńskie zdrady? i tu autorka i jej podobne idiotki poległy. Ja zadami jeszcze inne pytanie skąd tu tyle tematów z gatunku - mąż mnie bije, - mąż mnie zdradza, - mąż pije, - mąż mnie już nie kocha, etc? bo to od danej osoby zależy czy dochowa przysięgi formalnej bądź słowa danego sam na sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie prowo ale skłania do refleksji skoro małżeństwo jest na poważnie, cudowne, z prawdziwej miłości ale faktycznie rozwody to skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, i jełopki zatkało, argumentów brak :p czyli gimbaza poszła ogladać hanę montanę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×