Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 530nm

Nie zostaliśmy zaproszeni na ślub

Polecane posty

Gość 530nm

Witam moi Drodzy! Przychodzę do Was po poradę. Zacznę od początku. Mój narzeczony został poproszony przez pewną parę młodą, aby zawiózł (jego samochodem) ich na ślub/wesele. Nie odmówił. Problem w tym, że nie wiemy jak się zachować, ponieważ nie dostaliśmy nawet zawiadomienia na ślub. Nie wiemy czy w takim razie mamy się pchać do kościoła. Dziwna sytuacja. Wiem, że zawiadomienia rozdawali, bo moi rodzice otrzymali. Co robić? Wypada bez zawiadomienia iść na ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz na ślub zawsze wypada ...ale młodzi to mega "kultura" ..albo uznali ,że skoro Twój facet będzie robił za kierowcę to po co Ty tam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet będzie robił za kierowcę, więc po co ma się pchać do kościoła i po co TY tam jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530nm
Nie ukrywam, trochę przykre to, szofera sobie znaleźli. Nie chcę zostawiać go samego, bo to rodzina od mojej strony. Muszę przyznać, że nawet nie podziękowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak nie zostawisz ? Będziesz siedzieć w bagażniku czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym dziwnego, że będzie szoferem? Wiele razy podwoziłem rodzinę i znajomych na imprezę i mnie również wożono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobili Wam tâ prosbá afront, brakiem zaproszenia drugi afront. Do wozenia wynajmuje sie obcá osobé z autem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej nie chodzi o to ,że on będzie szoferem tylko o to ,ze ich nie zaprosili ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....a Wy powinniscie byc oficjalnie zaproszeni, skoro zaproszenie dostali Twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jej nie chodzi o to ,że on będzie szoferem tylko o to ,ze ich nie zaprosili ... " Mieli prawo nie zapraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub to nie wesele i do kosciola zawsze mozna przyjsc, nie wiem jak z urzedem .Ale skoro was nie zaprosili to nie musicie sie poczuwac do obowiazku .Isc mozesz ,ale nie musisz.Nie czuj niezrecznie jesli noe pojdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam, ze to jest podwôjny afront. Ktos, kto wozi mlodych, ma obowiázki, nie moze pic alkoholu., pelna dyspozycja, jak w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale jak Ty wyobrażasz sobie jechać na ślub, młodzi, drużbowie Twój mąz a Ty w bagazniku?? Nie zaprosili Was, trudno, przynajmniej kase na wesele wydacie na cos fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530nm
Hehehe, nie, ja jadę w samochodzie z moim bratem. Narzeczonemu będę towarzyszyć przed ślubem- przy przystrajaniu samochodu. Pytanie było o to, czy wypada iść na ślub, jeśli nie byliśmy proszeni- w końcu to dosyć intymne wydarzenie dla młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och, nie rozumiecie tego? Autorki rodzice dostali zaproszenie, ona, côrka z narzeczonym- nie. 1afront.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast narzeczony Autorki "nadaje" sie do wozenia mlodych, a autorka do przystrajania auta. Oboje do obslugi. Afront nr2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Och, nie rozumiecie tego? Autorki rodzice dostali zaproszenie, ona, côrka z narzeczonym- nie. 1afront." To popieprzone myślenie, a nie afront. Dzieci nie muszą być tam zapraszani, gdzie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twoj brat dostal zaproszenie na slub i wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kościoła zawsze wypada, normalnie, pójdziesz do kościoła a potem do domu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz juz otrzymalas. Zaslubiny sa jawne. Może przyjsc kazdy. Wiec jak masz potrzebe wziecia udziału, idz - nie rozbisz nic zdroznego. Swoja drogą ich zachowanie jest bardzo nietaktowne.Osobiście bym odstapila od udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu czulabym sie wkurzona i obrazona. Mogá nie zapraszac, ok, ich wola. To macie wolny weekend, i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530nm
O, dokładnie, to też prawda. Samochód spoko, ale na ślub to już nie. :D Myślę, że nie ma co się jednak w tym zagłębiać. Po prostu poczekamy pod kościołem albo gdzieś na samym końcu usiądziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie poszedl,jak nie dostalem zaproszenia tzn ze ktos nie chce bym przylazil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...np. wyjezdzacie w gôry. Ale nie, twoj narzeczony pracuje za kôlkiem, a ty masz ozdabiac. Do d... z takim slubem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 530nm
Tak, brat dostał, bo panna młoda jest jego szwagierką. Nie chodzi mi przecież absolutnie o zaproszenie na wesele, ale na ślub. Nie mam im tego za złe, ale jest to kłopotliwa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie zaprosili was na slub , bo mysleli ze wy to zle zrozumiecie i przyjdziecie rowniez na wesele ? A twoj brat idzie z osoba towarzyszaca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahhaha dokładnie, trzeba służyć! :D Ale po ślubie odstawiam samochód brata i dalej już mamy zaplanowane popołudnie. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuj sie zaklopotana .Isc mozesz , ale nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa...dobrzy jestescie do uslug, i do zapelnienia kosciola, jak statysci w filmie. To jest megaafront.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×