Mam 20 lat i zastanawiam się nad zmianą nazwiska

Niestety bardzo bym zranił tym swojego ojca a, z drugiej strony ojciec matki złożył mi propozycję. Starszy pan nie ma swojego syna! BA! On w ogóle nie ma więcej dzieci, ma tylko moją matkę ale jej na nią nie chce przepisywać majątku bo twierdzi, że kobiety nie powinny studiować, pracować, czy zajmować się interesami bo ich miejsce jest w domu, sprzątanie, gotowanie, prasowanie, rodzenie dzieci a mój ojciec to dla niego obcy człowiek. Kilka dni temu dał mi poważne refleksje do przemyślenia, że zmienię sobie nazwisko na jego, wtedy dostanę wszystko: dom, firmę, akcje, domek letniskowy nad morzem (w dodatku obiecał mi także opłatę studiów i prawka). Znajomi mówią, że skoro mam na tym zyskać to ojciec powinien to zrozumieć, w końcu chcę mojego dobra. Byłem w USC i powiedzieli mi, że mogę spokojnie zmienić nazwisko albo dołączyć sobie panieńskie nazwisko matki do swojego jaki drugi człon. Co byście mi radzili????

W tle czai sie niechěc dziadka do twego ojca, o cos. Starszy pan chcialby przedluzenia rodu, nazwiska rodowego, ktôre matka stracila...

...wychodzác za twojego ojca. Niezrěcznie z tym majátkiem, z drugiej strony start pyszny. Musisz porozmawiac z mamá.

dlatego ja nie wezmę nazwiska męża po ślubie i moze sobie jęczeć ile chce z tego powodu.

Ja mam tzw. dwuczlonowe, z myslnikiem w srodku. I tak sie podpisujé. Autorze, jeśli juz, to jedno, dziadka.

Dlatego myślę o tym, by mieć podwójne nazwisko, by nikt na tym nie ucierpiał, w ten sposób chyba nikogo nie skrzywdzę.

Mam kolegé, ktôry na slubie przyjál nazwisko zony. Moj profesor lata temu zmienil nazwisko. Fakt, stare bylo paskudne.

Zrozum, ze nikogo nie krzywdzisz. Mozesz zmienic nawet na Piptasinski, i rodzinie nic to tego.

Jak najbardziej jestem za. To przecież twój dziadek a nie obcy człowiek. Rozumiem pobudki starszego pana, takie trochę monarchistyczne, ale widać że dobrze sobie przemyślał najkorzystniejszą sytuację celu zachowania majątku i nazwiska. Dwuczłonowe nazwisko będzie tu najlepszym rozwiązaniem.

Mój tata przyjął nazwisko mojej mamy i ja też mam nazwisko mojej mamy. Problem jest tylko kiedy trzeba wypełnić jakieś formularze gdzie brakuje pola na nazwisko ojca :) zawsze trzeba podać swoje dane i nazwisko panieńskie matki :) Więc u mnie to zawsze było to samo nazwisko w jednym i w drugim miejscu. Przyjęte jest jednak żeby kobieta przejęła nazwisko męża i żadko kiedy jest inaczej. Osobiście nie znam nikogo kogo ojciec by przyjął nazwisko żony. Ale napewno są takie przypadki

Ja znam taki przypadek- facet aż tak złego nazwiska nie miał, ale jakoś nie chciał go bo wg niego żle się kojarzyło i po ślubie przyjął nazwisko żony.

przeciez to prowokacja głąby