Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta_109

Początki w nowym miejscu

Polecane posty

Gość marta_109

Witajcie Proszę o radę osoby, które zmieniły miejsce zamieszkania. Ja przeprowadziłam się praktycznie na drugi koniec Polski. Mąż ma tu pracę, ja jestem na urlopie i wychowuję małą córeczkę. Mija 3 dzień w nowym mieście, a ja czuję się strasznie samotna. Nikogo tu nie znam, nie mam do kogo ust otworzyć, cały dzień sama z dzieckiem w mieszkaniu, boję się iść na spacer nawet, bo nowe miasto nie wiem czego się spodziewać. Tęsknię za dawnym miastem i powoli łapię doła. Jak Wy sobie radziliście z przeprowadzką? Udało Wam się znaleźć nowych znajomych, ułożyć sobie życie? Ile czasu minęło zanim się zaklimatyzowaliście? Najgorsza ta monotonia kolejnego dnia. I świadomość, że ani pies z kulawą nogą nie zaglądnie, ani listonosz póki co. Proszę o rady, nie o głupie komentarze. Kto przeżył coś podobnego wie jak trudno odnaleźć się w obcym miejscu wśród obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba dać sobie szansę: wyjdź na spacer dopóki nie jest bardzo zimno, mów sąsiadom "dzień dobry", a nawet jeśli ktoś ma czas to opowiedz o sobie, że właśnie tu przyjechałaś, zapytaj o jakiejś miłe miejsca w mieście itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz sie na jakis aerobik, tam szybko poznasz jakies kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_109
Dzięki. Nie wiem czy jest tu możliwość zapisania się na aerobik, bo to małe miasto. Z sąsiadami najgorsze jest to, że chyba nikogo w moim wieku tu nie ma, a przynajmniej nie widziałam takiej osoby. A poza tym widzę, że każdy jest zajęty swoim życiem, zaganiany. Rozumiem to, bo jeszcze niedawno sama pracowałam i nie miałam czasu na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze w sieci znajdziesz jakies osoby z twojej miejscowosci. albo jak mieszkasz w poblizu wiekszego miasta to bedzie latwiej o jakis kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_109
W sieci mam znajomych, ale taka wirtualna rozmowa to nie to samo jak mieć kogoś obok. A tutaj nie mam nikogo z dawnych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi raczej o wyszukanie jakiegos czatu, mozna wybrac tam konketne miasto czy okolice i spotkac sie na kawie. moze jakas praca na pol etatu, albo jakies inwentaryzacje w sklepach mozesz robic, no cokolwiek zeby dotrzec do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do zoo i tam zostań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się przeprowadziłam tydzień temu do nowego kraju, to dopiero atrakcja ;) idź z dzieckiem na plac zabaw czy do parku, zagadaj jakąś inną mamę z dzieckiem - zawsze to jakiś początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olencja8111
Ja przeprowadziłam się po ślubie do nowego (dużo mniejszego) miasta i nie radzę sobie, choć mija już 4ty miesiąc :( Nie znam tu nikogo i nie wiem jak miałabym poznać, ponieważ otworzyliśmy z mężem działalność i prowadzimy ją we dwoje. Poza tym, jak to na początku, poświęcamy firmie cały swój czas, tzn. pracujemy od rana do nocy, a w weekend robimy krótsze lub dłuższe wycieczki we dwoje, żeby odpocząć i oderwać się od tego wszystkiego. Miasto nie podoba się zarówno mi, jak i mojemu mężowi. Jest ponure, przygnębiające i mało przyjazne. Ciężko jest cokolwiek załatwić bez problemów i od ręki. Dodatkowo trafił nam się okropny sąsiad w bloku przez to niechętnie wracamy do domu. Jestem praktycznie zupełnie odcięta od starych znajomych, ponieważ mieszkają 120 km stąd i mają swoje życie, więc ciężko jest zorganizować wspólne spotkanie, bo wymagałoby to poświęcenia praktycznie całego dnia, a na to nie mamy czasu. Zaczyna mnie to wszystko strasznie dobijać i zaczynam odnosić wrażenie, że popadam w depresję z powodu przeprowadzki. Nie sądziłam, że tak to będzie wyglądało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×