Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MonikaWu

Podnieca mnie inny facet, a mam chłopaka :(

Polecane posty

Gość gość
jedna glupia znajoma straszy że on sobie coś zrobi, inni też coś sugerują, że ł się załamie, zmarnowałam mu lata, kim innym by się zajął, a on chodził za mną przez 2 lata więc wątpię. Ta znajoma sama wyszla za chłopa pierwszego i jedynego który ją chciał, masakra! oczywiście wali go po rogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość34
Mam 34 l jestem zonatym facetem i mnie podniecaja inne kobiety pewnie dlatego ze z zona nie uprawiam sexu bo ciagle "boli ja glowa" wymowka za wymowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaWu
To znowu ja. Mam już za sobą kilka sesji, zostały tylko drobne poprawki. Z Robertem się nie spotkałam i nie odpisuję na jego smsy. Na sesji pytał mnie o się stało, że nie odpisuję, powiedziałam, że byłam z chłopakiem i nie mogłam (chociaż to nie prawda). Problem jednak nie znikł, bo wciąż o nim myślę. Jak kocham się z chłopakiem, to zastanawiam się jak by to było z nim. Jestem owładnięta myślą o nim i o tym jak mnie dotykał. Boże... hormony wyżarły mi chyba mózg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moniko, hormony nie mogły Ci wyżreć czegoś, czego nigdy nie miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko kolejny dowód na to, że wszystko baby z tatuażami to KURVVY :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie twoj facet to dobry material na meza, nie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko rozumiem ale chcąc być z dziewczyną jednak trochę kminię czy nie rozpieprzam jej psychiki i życia, szczególnie kiedy chcę być z nią tylko przez chwilę a ona zostawi faceta. Widocznie w subkulturach ludzi którzy zaczynają tworzyć jakieś własne środowisko wzajemnego wsparcia odbywa się to trochę inaczej, choć tylko wspólną subkulturą różni się od zwykłego samczego s******lstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×