Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy moje dziecko jest grube?

Polecane posty

już sobie wyobrażam tę histerię jak któregoś pięknego dnia ujrzą w ręku dziecka paczkę czipsów czy batonika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ spokojnie, kto napada??? Kto napisał, że jesteście wyrodne? A ŚWIADOME to trochę na wyrost słowo, wybacz- bo wyeliminowanie z diety glutenu mądre na pewno nie jest, nie uważasz? I wiesz o co chodzi z wprowadzaniem dziecku nowych pokarmów (poza zawartymi tam skł. odż)?? A również o to, że żołądek musi nauczyć się trawić pewne rzeczy. Po to jest tabela wprowadzania nowych posiłków- stąd wiemy, że układ trawienny dziecka jest już gotowy, aby wytworzyć odpowiednie soki trawienne. Nie zdziw się, jak kiedyś Twój kilkulatek po smażonym naleśniku dostanie rozwolnienia jak stąd do Władywostoku! A na czekoladę rzuci się jak szczerbaty na suchary (bo chyba bierzesz pod uwagę fakt, że kiedyś włoży sobie to jakże szkodliwe nieekologiczne jedzenie do ust???) ROZSĄDEK, UMIAR I RÓWNOWAGA- polecam i Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tylko zastanawiam, jaki wpływ będzie miał pierwszy kontakt z glutenem u takiego kilkulatka. Bo jakoś sobie nie wyobrażam wytłumaczyć dzieciakowi, że jest na diecie bezglutenowej z kaprysu matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:44 co ty z tymi wulgaryzmami, nakręciłaś się czy co? I niech twoja wyobraźnia tak nie pracuje, bo fajek nie palę, a piwo to nie pamiętam kiedy piłam 22:46 własnie niedawno tu pisała dziewczyna, która dzięki swoim świrniętym rodzicom przeciwnikom cukru, nabawiła się kompulsywnego obżarstwa słodyczami jak już wyprowadziła się na studia. I 20kg nadwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ja napisałam że moje dziecko nie je czekolady bo ma refluks i została wykluczona-co nie oznacza ze nie spróbowała i nie wie jak smakuje. Chipsa też spróbować dostała, smażonego coś też ale nie odżywiam na co dzień tak dziecka. Nie słodzę, nie solę, nie używam kostek rosołowych i innych bo jestem świadoma. Moje dziecko je gluten. Nie spożywa mleka krowiego bo ma alergię. Kto napada? Ty z Dns między innymi. Ekoświruski i tym podobne to raczej napadanie bo mamy inny model żywienia. Ja Ci nie każę nic zmieniać w Twoim Ty nie wchodź z buciorami w mój. Używacie wulgaryzmów bo chyba macie ograniczony słownik-raczę zacząć czytać ksiązki, zasób słownictwa wam się powiększy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko przeszło ekspozycje na gluten i żyje, ale pieczywo jada takie jak my, czyli bezglutenowe. Je praktycznie wszystkie warzywa, owoce, ryby, nabiał, kasze, oleje roślinne (o.kokosowy, o.rzepakowy, oliwa z oliwek, o.z pestek winogron). Rzeczywiście moje dziecko ma ubogą dietę, bo nie podaję mu naleśniczków i racuszków :-o. A batona ma czas jeść. Ma szesnaście miesięcy, a nie lat i ma jeszcze czas na słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzsz DNS jak to fajnie ze skrajności w skrajnosć? Ty mi zarzucasz ekomaniakalizm-ja Tobie fajki i piwsko oraz słownik. Zaczęłaś posługiwać się skrajnosciami, więc ja zniżyłam się do Twojego poziomu. Dotarło? Chyba dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, u nas w domu nie używa się tradycyjnego cukru, tylko brzozowego, ewentualnie melasy i miodu. Jeśli używam soli to tylko morskiej. Teraz zwyzywaj mnie po raz kolejny, bo zdrowo odżywiam siebie i swoją rodzinę :). I Was tu nikt nie obraził , powtarzam dawajcie swoim dzieciom, co chcecie. To Wy tu sypiecie obelgami i krytykujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczepiłyście się racuchów i naleśników. Tak, my z dns dajemy je 5 razy dziennie smażąc je w litrach oleju z fajką i wulgaryzmami w ustach of course! Autorko, pisałam o tym, że dieta Twojego dziecka jest uboga i zdania nie zmienię. Moje dzieci jedzą zdrowo- ale wiedzą jak smakuje naleśnik, czekolada, posłodzona cukrem/miodem herbatka. Ale wypraszam sobie wrzucanie mnie do worka z napisem "niezdrowa dieta" bo na temat zdrowej diety i trybu życia dłluuuuuuugo mogłabym z Wami jeszcze dyskutować. Różnica między nami jest taka, że Wy eliminujecie składniki i produkty które Wam nie pasują (tak jak napisałam- efekty zobaczymy za kilka lat)- ja proporcje tych produktów układam tak, że żadna otyłość/ problemy trawienne/anemia moim dzieciom nie grożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt Cię nigdzie nie wrzucił. Napisałam, że wezmę Twoje rady pod uwagę, ale na naleśniki i racuchy moje dziecko ma czas, wiec wrzuciłaś mnie razem z dna do wora "eko-wariatki". A teraz odwracasz kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, ale tak, jest grubę. Ja bym ograniczyła pokarmy i postawiła go na ziemi aby raczkował/chodził po podłodze, byleby nie siedział. Potem wiesz, ze w szkole sie bedą śmiać jak dalej bedzie pulchny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie Ty wrzucasz nas do jednego wora z jakimiś skrajnie trzęsącymi się matkami nad swoimi dziećmi. Ja podaję dziecku wiele rzeczy ale nie koniecznie smażonych itd. taki mam schemat żywienia. Nie jest gruby-napisałam że ja mam córkę 15 mc i waży 11 kg-każdy mówi że chudzinka, waży w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki tematu - w mleku sojowym są estrogeny, nie radzę podawać dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę że wy kobiety chyba nie pracujecie tylko całymi dniami siedzicie nad tymi biednymi dzieciakami.A te dzieci znają smak dzieciństwa wogóle??Nie zjadły cukierka,ciasteczka,nawet jednej frytki.Wspomnijcie swoje dzieciństwo jakie było może ubogie e wesołe,może i z mieskiem ale radocha upapranego malca była ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, szesnastomiesieczniak to już taaaaaki byk i chipsy i frytki są mu niezbędne i smak dzieciństwa mu odbieram :D. Tak, przeczytałam o mleku sojowym i już mu dawać nie będę, tylko migdałowe. Na szczęście pił je od niedawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takaś głupio-mądra, że sojowym syfem dzieciaka poiłaś. Tak bardzo chcesz być eko, że działasz na jego niekorzyść. We łbie się przewraca :O Z resztą skoro już znajomi zwracają uwagę na wygląd twojego syna, to musi wyglądać jak niezły tucznik. Coś nie tak z tą dietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glutenu smarkaczowi nie poda, ale estrogeny w mleku sojowym owszem :D ot mamuśka, niedouczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy gluten jest zły??? ktoś puścił bajkę w internet i poszło.. i takim matkom robią papkę z mózgu i wmawiają to niedobre, to szkodliwe itp. Może ograniczmy wszystko co może potencjalnie szkodzić i uczulać ludzi chorych, niech każdy zdrowy zawęzi sobie dietę do minimum, bo jeszcze mu się jelita skleją.... dołączę się do zdania,że tak twoje dziecko ma bardzo zawężoną dietę. dlaczego dostaje tylko dwa posiłki bezmleczne z czym jedno jest deserem? dlaczego tylko jednodaniowy obiad? i od razu wyjaśnię, że nie chodzi tu o to by matka siedziała w kuchni non stop i pichciła codziennie dwa dania obiadowe ale o to by dziecku ograniczać produkty mleczne w diecie i by dostawało 5 porcji warzyw i owoców dziennie. dlatego zupa, w której najłatwiej podać warzywa i drugie danie w którym warzywa znów stanowią dodatek. do tego warzywo do ew.kanapki na śniadanie i kolację. zresztą w tym wieku na sniadanie tylko mleko??? mleko może być jako napój do popicia a nie jako posiłek. posiłkiem w tej ilości to ono jest dla niemowlaka w wieku 6 miesięcy. Zerknij w schemat żywienia po 1 urodzinach i jak powinno jeść prawie półtoraroczne dziecko. Smażone nie jest zakazane, ale jak pisały dziewczyny, bez nadmiaru tłuszczu raz na jakiś czas. nie popadajcie w paranoje, uwsteczniacie w żywieniu swoje dzieci. na prawdę to jest menu jakiegoś 8-9 miesięcznego dziecka. I również uważam, że prędzej jest napuchnięte od mlecznych posiłków niż otyłe. zresztą o ile ilość nabiału do wieku jest odpowiednia to już jego przewaga w diecie nie, bo nie zmniejszyłaś ilość mleka dziecku ale i nie zwiększyłaś ilości porcji posiłków bezmlecznych a równowaga jest potrzebna. przeginasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i poiła jeszcze dziecko soją :O Kretynka do potęgi. Ale przecież taka mądra, taka oświecona, taka eko.. tylko elementarnej wiedzy niestety brak :O Dziecku naleśnika nie usmaży, ale soję mu wciska. Przykład bezdennej głupoty i owczego pędu za modą prosto z ameryki. Jakiś idiota puścił hasło: gluten jest be i cała wataha bezmózgich idiotów pędzi do sklepu po żywność gluten free- ale w zasadzie to nawet nie wiedzą dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×