paraliz senny, pomocy..

Ja juz nie daje sobie z tym rady, pierwszy raz mialam ten paraliz jakies 1,5roku temu na poczatku nie wiedzialam co to jest i bylam tym przerazona, ale poczytalam o tym w internecie i troche sie uspokoilam i przez dlugi czas mialam spokoj.. do czasu..pol roku temu znow to powrocilo mialam to jakies 6razy pod rzad w ciagu miesiaca i poszlam z tym do lekarza rodzinnego, ale on stwierdzil, ze tego sie nie leczy, ale na wszelki wypadek wyslal mnie do neurologa i poszlam, lekarz rowniez powiedzial, ze tego sie nie leczy, ale zbadal mnie ogolnie i powiedzial, ze wszystko jest ok i nie ma potrzeby robienia eeg, ale przepisal mi piracetam i mialam wziac go w razie w jakby paraliz znow sie pojawil no i sie pojawil..zaczelam brac te tabletki i mialam spokoj, jakis czas temu mi sie skonczyly i paraliz znow nastapil dwa razy, wiec ja juz tego nie rozumiem, lekarze mowia, ze tego sie nie leczy, a biorac piracetam nie mialam tych paralizy, wiec nie wiem czy mam znow isc do tego lekarza, zeby mi to przepisal czy powinnam isc do innego lekarza, bo moze miec to zwiazek z psychika? Ja juz nie wiem co mam robic, juz nawet myslalam, zeby sie do tego przyzwyczaic, ale jak zaczynam widziec rozne rzeczy i slyszec rozne dzwieki to przerywam to gleboko oddychajac(to jedyna rzecz, ktora w czasie paralizu moge zrobic) nie wiem mial ktos z Was cos takiego? Wyleczyl to jakos? Moze pomocy powinnam szukac gdzies indziej? Za jakiekolwiek odpowiedzi bylabym wdzieczna!

Nie mowcie, ze nikt nigdy tego nie mial :-(

może demony Cię dręczą jesteś wierząca ? modlisz się ?

To nie paraliż senny. http://wolnemedia.net/obrazki/duch-1-1.jpg

Nie straszcie od razu demonami. Ja też tak miałam szczególnie wtedy, gdy cierpiałam na bezsenność, lub gdy mam nieprzespaną noc i zasnę nad ranem. Teraz mam rzadziej, bo lepiej śpię.

Przede wszystkim - nie czytaj o tym więcej ;) x nauczy się jakiejś relaksacji, staraj sie mieć ciągiem sen (mi to sie pojawia jak np. mam budzik na 7 i potem leżę do 8 i budze się co jakiś czas), ale najwazniejsze to spokój. x Ogólnie z mojego doświadczenia wiem, ze stres, nerwy nakrecanie się wpływa na wszystko - kup sobie jakies uspokajające w aptece np. tonisol. Zobaczysz, ze pomoże :)

Ogolnie wierze, ale nie modle sie za duzo..ja juz sama nie wiem w czym tkwi przyczyna, chce po prostu pozbyc sie tego raz na zawsze :o

Jeżeli jesteś wierząca to się pomódl o to, by paraliż senny Ci minął. Radzę też się wyspowiadać i przystępować do Komunii, o ile się nie spowiadasz :)

Ale o co chodzi? To masz na śnie tak? Nie możesz się ruszyć gdy coś się dzieje we śnie. Przecież każdy tak ma. Gdyby łazil jak mu się śni ze chodzi to pozabijalibysmy się. Czy w nocy kiedy się obudzisz nie możesz się ruszać? Piszesz o jakiś dźwiękach które slyszysz?

Staram sie o tym nie czytac, probuje jakos sie rozluznic przed snem, ogladam komedie, nie ogladam horrorow, staram sie byc zrelaksowana, ale i tak czesto to mam

Osoby które praktykuję wychodzenie z ciała mają chyba częśto paraliż senny, poczytaj o OOBE ponoć jakbyś próbowała wstać w paraliżu to mogłabyś wyjść ze swojego ciała ale to okultystyczna zabawa, ja nie chciałbym czegoś takiego przeżyć, bałbym się, Ty nie boisz się swoich paraliżów ?

Jedni mowia ,ze to jest paraliz senny , a drudzy ze to zmora senna .

a co to jest paraliż senny? Jak to się objawia?

A może to rodzaj jakiejś padaczki?

ja czasem czuję w nocy czyjąś obecność i boję się demonów, nie chciałbym przeżyć paraliżu sennego, jak się wtedy czujesz ? ile to trwa ?

Tez tak miałam ze dwa trzy razy. Sle zdarzalo się to tylko w jednym pokoju jak w nim spala. Zaczelam odmawiac wieczne odpoczywanie i przeszło. Od tamtej pory nie doświadczyłam paralizu. Pozniej natrafiłam na artykul i z niego dowiedziałam się ze to nie duchy czy demony ale przypadłość. Mimo tego po modlitwie nie mialam już tego.

To jest tak, ze budze sie w nocy( zazwyczaj miedzy 2 a 4 rano) i nie moge sie ruszyc, serce mi strasznie szybko bije, dudni mi w uszach i nieraz slysze jakies glosy, piski, otwieranie drzwi itp oraz widze jakies postacie, ktore strasznie wygladaja(raz mialam cos takiego, ze poczulam jak cos zaciska rece wokol moich stop) a ja kompletnie sparalizowana nie moge nic zrobic(oprocz oddychania oczywiscie) zawsze mialam to lezac na plecach, a teraz chwyta mnie to nieraz lezac na brzuchu

Kurcze, współczuję. Okropne. Może to zależy od zmęczenia? Np gdy idziesz spać po bardzo aktywnym dniu? Albo glodna/najedzonia? Alkohol?

To wszystko to twoja wyobraźnia :) Twója świadomosc musi sobie jakoś wytlumaczyć "dziwną" sytuację i tworzy jakieś różne dziwadła. Wtedy trzeba po prostu "zatrzymac się" powiedziec sobie w myślach "okej, wiem co sie dzieje, to znowu paraliż, trzeba chwilę poczekać" x A muzyki relaksacyjnej próbowałaś? Ewentualnie wysiłek duży wieczorem. Padnięcie ze zmęczenia na pysk też leczy bezsenność, pobudki w nocy itd

Oczywiscie, ze sie boje i to jest wlasnie najgorsze jak mam cos takiego w kompletnej ciemnosci w pustym domu dlatego ostatnio spie przy zapalonej lampce nocnej, nie trwa to dlugo z kilka minut moze, a jak sama to zatrzymuje to moze z minute, ale jak sama to zatrzymam to za chwile mam to znowu, ale pozniej juz nie, wlasnie slyszalam o tym oobe, ale chyba na cos takiego bym sie nie odwazyla, ten paraliz mi starczy, chyba sprobuje z ta modlitwa ;)

do d**y z muzyką relaksacyjną, jakby mnie coś takiego spotkało i jakieś postacie i ktoś by mnie łapał za nogi to tylko bym się modlił :( współczuje to musi być okropne, nie wiem jaka jest tego przyczyna ale modlić się nie zaszkodzi

To ja gosc z 21.54. Tez tak mialam ze lezalam na plecach. W pokoju bylo już szaro. Oczy mialam otwarte widzialam co jest wokol mnie ale nie moglam sie ruszyc. Nie moglam oddychac a jakaś ciemna postac w czarnym kapturze pochylala się nade mna. Wiem ze "to" bylo zle. Tak czulam.Chcialam zawolac swojego narzeczonego który spal obok ale nie moglam bo nie moglam sie ruszyc. Mi pomogla modlitwa.

ja teraz - szczerze nawet nie pamiętam kiedy to miałam. chyba bardzo dawno, albo po prostu nie jest już to dla mnie takie traumatyczne ;) Ale kwestia jest taka, ze ja nie wierzę w bostwa, a w zwiazku z tym w duchy czy demony :P

Tak probowalam, przed snem robie wszystko by byc zrelaksowana ;) masz na mysli cos takiego jak autosugestia? Wysilek mysle, ze mam duzy 3razy w tygodniu chodze na silownie plus basen ;)

Jakis czas temu czytalam o takim zjawisku na jakiejs stronie , ludzie pisali , ze to zmora .

Gosc 22:04 jaka odmawialas modlitwe?

Ale nie można miec podejścia "omg, musze się zrelaksowac, k****, musze sie zrelaksowac bo inaczej ZNOWU SIE STANIE". Bo co Ci się wtedy dzieje? Nic ;) Musisz ten fakt przede wszystkim podkreślać - że nic totalnie się nie dzieje. jak przestanie to robic na Tobie jakiekolwiek wrażenie, przestaniesz o tym myśleć, spodziewać się tego itd Jeśli jesteś wierząca spróbuj moze modlitwy, jak to cię uspokoi (ale nie wiem czy efekt nie będzie odwrotny)

c

Idź do psychiatry. Ja przez to przechodziłem, gdy miałem nerwicę lękową. W sumie to jest taki stan, który można sobie samemu wkręcić. Kiedyś się tego panicznie bałem. Z czasem się do tego dostosowałem i przyzwyczaiłem i sam zacząłem wywoływać u siebie takie stany. Wtedy lęk przed tym przeminął i same paraliże też ustały. Pamiętaj, to nie dzieje się na prawdę. To tylko nasz własny mózg płata nam takie figle. Dzieje się tak, ponieważ się tego boisz. Jeśli przeminie Ci lęk przed czymś takim, to automatycznie paraliże same przestaną ustępować. A w ostateczności odwiedź psychiatrę, niech Ci poleci jakieś leki. On nie ryzie i na prawdę może bardzo pomóc :)

Heh no wiem, ze nic mi sie wtedy nie dzieje, ale jest to strasznie nieprzyjemne uczucie i czlowiek sie boi, aczkolwiek wiem, ze nic nie moze mi sie stac, ale trudno jest powstrzymac uczucie strachu ;) Myslalam o tym, zeby wybrac sie do psychiatry skoro neurolog powiedzial, ze nic mi nie jest, a jak to sie stalo, ze sam to wywolywales? Tak czy siak za wszelkie odpowiedzi dziekuje ;)